alex3meyer
Matka gagatka
Witam.Ja rowniez jestem w zwiazku miedzynarodowym. Przyszly maz jest Anglikiem.Mamy 6-miesiecznego synka. Pozdrawiamy goraco:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
ale z bardzo daleka,wiec sie spakowalam i juz od roku zyjemy we czworke bo on tez ma coreczke spokojnie na wyspie REUNION na oceanie indyjskim . pozdrawiam was wszystkie z raju:-)
;-)Wiadomo,że to różnica kultury itp. ale potrafią i są szczęśliwi.

jego tatus
pochodzi ze Sierra Leone i nie jestesmy razem wlasnie z powodow roznic kulturowych. po prostu nie moglismy sie dogadac, klotnie non stop, wyzwiska i rozne takie
wiec sie rozstalismy. Rafalek jest wpadka bo znalismy sie naprawde krotko
ale mimo to nie moge juz sie doczekac az sie urodzi
poznalismy sie w autobusie jak jechalam na uczelnie. zaczal do mnie mowic, ja jakos niewiele go rozumialam bo moj angielski jest taki sobie a jego jakis taki inny
w tym czasie bylam zareczona z moim narzeczonym, ale wymienilismy sie tel bo mieszkalismy kolo siebie. spotkalismy sie pozniej kilka razy w trojke co zakonczylo sie impreza na ktorej glupia ja zostawilam mojego narzeczonego dla tego idioty:-
no myslalam ze mu leb urwe za to. co za glupi tekst....wiec zaczely sie schody.bo zobaczyl ze latwo nie bedie. po miesiacu go zostawilam na 3 miesiace po czy mdalam mu w lipcu kolejna szanse bo moze tym razem wyjdzie a fajnie jakby Rafal mial tate. to nic ze go nie kocham ale przeciez sama chcialam...miesiac bylo ok, ale pozniej znowu walka zaczela sie o slub. powiedzial ze ja zobacze ze i tak za niego wyjde w koncu
a jak nie ja to jakas inna bo on musi miec papiery bo chce pracowac.to mu powiedzialam ze moge mu sprobowac pomoc zalatwic karte pobytu ze wzgl na dziecko i wtedy bedzie mogl pracowac. a on ze on woli 
obywatelsto....ch... glupi....

wiec jak mu powiedzialam ze nic z tego to zniknal na miesiac, poczym zadzwonil i powiedzial ze miesiac go nie bylo bo on mi dal czas zebym sie USPOKOILA
bo przeciez sie klocilismy to trzeba mi dac czas...rozumiecie?miesiac

wiec mu powiedzialam z zalatwilam sobie dziekanke i przeprowadzam sie do mamy bo sama sobie nie dam rady w Warszawie bo na niego nie mam co liczyc, zreszta zmarnowal szanse wiec niech sie w d... ugryzie.w szoku byl. ze przeciez ja nie moge, po chwili ze mi powodzenia zyczy i mam sie dobrze dzieckiem opiekowac, kilka minut pozniej napisal ze mnie nienawidzi i ze bedzie Boga prosil o wybaczenia ze mnie poznal
i ze mama go w Afryce ostrzegala ze w Europie to sa takie glupie dziewczyny
to trzeba bylo sie mamy posluchac


a po paru dniach napisal ze teskni

juz myslalam ze bede misc z nim spokoj a ten znowu. ze on mi dziecko ukradnie, ze mam sie leczyc, ze mnie nienawidzi ale i tak bedzie do mnie pisal...wiec ja do niego ze to on ma chyba jakies problemy bo jego zachowanie nie jest dla mnie normalne
i ze sjkoro wie ze go nienawidze i on mnie tez to dlaczego mowi ze bedzie do mnie pisac ze teskni
przeciez TO jest chore
koniec swiata z nim....teraz mam tydzien spokoju i w niedziele przeprowadzam sie do mamy
bardzo ciemny jest.