reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2008

Gusia współczuję z powodu taty i wujka.:baffled: Mam nadzieję że tato szybko dojdzie do siebie i wróci do pełni sił, żeby cieszyć się na pępkowym z dzidziusia.;-)
ppatqa gratuluję udanego prasowania.:tak: Ja już nie mam co prasować:cool2: A dzisiejsze pranie jeszcze nie wyschło. Miłych zajęć na SR:-)
motylek6 cieszę się że jesteś już z malutką w domu.:-) Odpoczywaj teraz po trudach porodu:tak:
Kasia1978 cieszę się ze u Ciebie też ładna pogoda, oby tak było do niedzieli.:tak: Mam nadzieję ze kurier dotrze dzisiaj.My też ostatnio kupiliśmy takie worki próżniowe, świetna sprawa-połowa więcej miejsca się zrobiła:-)
czarna79 jak tam Twoja depresja? Żyjesz?
A ja ugotowałam zupkę, usmażyłam kotlety-tak więc obiad gotowy. Była u mnie teściowa zobaczyć jak się czuję,i pytała jakie to pieluchy kupić, jakie proszki, i ogólnie co mi kupić bo do makro jedzie:szok: Bo nie chce nakupić zbędnych rzeczy. Poza tym oczywiście przywiozła pudełko winogronu, jakieś brzoskwinie, jabłka banany-ehh każe mi się zdrowo odżywiać, szkoda że ja na takie "zdrowe" rzeczy nie mam ochoty. :baffled: Teraz wypiłabym Shake Waniliowego z McFaka-ale nie chce mi się iść. Chyba pójdę gdzieś się przejść...
 
reklama
MOTYLKU WITAMY!!!!!!!!!!! czekamy na fotki!!!!
Justysia i Agniesia wy mialyscie byc pierwsze wiec rozumiem wasze nerwy ale ja tez mam juz dola niby dlaczego jak mam czas jeszcze ale patrzac np. na Motylka albo Wesolutka to sz.... mnie trafia bo tez juz chce!!!!
Ale co zrobic:-:)-(
Dorka mi chodzi o to ze tescie maja trudna obecnie sytucje a i tak staraja sie jak moga a moich stac na wiele a nawet nie spytaja i to boli!!!!!!!!!
 
MIROSŁAVA pamietamy!!!!!!!!!!!!!!!!GRATULUJE!!!!!!
Dziekujemy i trzymamy kciuki rowniez za CIEBIE I MALENSTWO!!!!!!!!!!!!!!
teraz bedzie dobrze:tak::tak::tak:
 
wanilia szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i M
Aniaaa współczuję takiej pobudki, stresują Cię od rana
gusia współczuję i trzymam kciuki żeby tata szybko wrócił do zdrowia
Ewela moim zdaniem to nie ma wpływu na laktację, w pierwszej ciąży zupełnie nic mi nie ciekło z piersi do porodu, a później żadnych problemów z karmieniem nie miałam
beza moja kreska jest bardzo jasna, prawie niewidoczna, no i ponoć dziewczynka, ale zostawiłam sobie małą rezerwę w nastawieniu na chłopca ;-)
motylku cieszę się że już w domku jesteście i że Amelcia już je bez problemu, jak dasz radę to napisz troszkę o porodzie
U nas do soboty ma być pięknie, więc wykorzystam czas na ostatnie pranka ciuszków
Teraz to dopiero wszystkie moherowe babcie się gapią jak idziemy z mężem, on łapki unieruchomione, zakupy w plecaku a ja się kulam obok z jakąś siatką :-D
Miroslava pamiętamy :tak: cieszę się również Twoim szczęściem :-)
 
Motylku witamy ponownie! Jakże się cieszę, że jest wszystko w porządku i już jesteście w domu!
Czekamy na relację i koniecznie zdjęcia.
Całusy!!!!


Witajcie we czwartek
Ja mam dziś malutką, właśnie byłyśmy na długim spacerze i teraz wcinamy gofry,

Beza ja nigdy nie slyszalam o kreskach i żeby to miało jakiś związek z płcią, ale wrozka też mi powiedziala że będzę się bardzo długo starać o to dziecko i prawdopodobnie będzie mi potrzebna pomoc specjalistów przy zapłodnieniu:baffled: a nam to się bardzo szybko udalo i że będzie napewno chłopczyk a raczej mam mieć dziewczynkę, noi jakoś tak nie bardzo w te wróżki wierzę już:tak:

Gofry... już tyle razy miałam kupić gofrownicę, i właśnie w takich momentach żałuję, że jej nie kupiłam najbardziej!
A co do kreski, to ja też mam nadzieję, że nie ma to żadnego związku z płcią :)
a takie wróżki czy jak im tam niech lepiej nas omijają szerokim łukiem:tak::tak:

Ja mam delikatną kreskę i będzie diewczynka, więc nie ma co się stresować :tak:

U mnie mama ani mąż nie posprzątają.
Mama u siebie nawet nie chwyta, bo zawsze się "źle czuje".
A M. nigdy nie ma siły albo czasu.
Więc utonęłabym w bałaganie.

Uff, kamień z serca :)
Malena a nie próbowałaś ich kiedykolwiek przetrzymać. Może to będzie metoda... :confused:

BEZA wlasnie u mnie ma byc DZIEWCZYNKA i ja tej kreski na brzuchu nie mam Ciekawe czy to sie sprawdza;-)


U mnie byla kolezanka i fajnie bylo Przynajmniej czas mi minal I bylam z nia na miescie Zrobilam zakupy.I bardzo milo sie zdziwilam jak stalam w dlugiej kolejce w biedronce A kasjerka wstala i powiedzial PANIA ZAPRASZAM DO KASY :szok::szok::szok:i mnie obsluzyla bez stania A ja bylam bardzo zadowolona bo wlasnie w biedronce mialam zas nagly bol brzucha Chwila to byla i nie tak mocno jak wczoraj ale juz sie przestraszylam ze bedzie bolalo jak wczoraj .Ogolnie teraz mnie nie boli tylko stawia mi sie brzuszek Moze i u mnie sie juz cos zaczyna dziac Ale ja czuje ze to sie tak teraz bedzie dzaic i dziac az do terminu albo i dluzej hehhehe

Dorotka oby się nie sprawdziło :tak:
A to bardzo miło z pani strony. Jednak są jeszcze na świecie normalni ludzie :tak::tak:

Beza ja od pewnego czasu też czuję takie szczypanie, wydawało mi się, że podobne odczucia miałam po oksytocynie, może to się szyjka skraca :confused:

Kasiu co prawda moja szyjka powróciła do normalnego rozmiar. 2 cm, ale kto to wie, może zaczyna się już skracać pomimo leżenia.
Zaczynam się bać... :baffled:

Cześć Dziewczynki!!
Pewnie mnie już nie pamietacie, ale ja też miałam termin na październik, niestety w marcu poroniłam...ale mniejsza z tym, teraz mam serduszko pod swoim serduszkiem i znowu jestem szczęsliwa.
Wpadłam do Was żeby pogratulować Wam...Widzę, ze już 3 dziewczynki się "wypakowały" WIĘC WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ, A TYM KTÓRE W "DWUPAKU" SZYBKICH I BEZBOLESNYCH PORODÓW ( o ile to wogóle możliwe):-)
Miroslava z całego serca gratuluję małego serduszka i mocno trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku!!!!

Jasieniek wrócił ze spaceru wyjątkowo zmęczony, chwilę poszalał z babcią... aż miło było popatrzeć i padł... a teraz słodko pochrapuje :-):-)
a ja? dalej sobie leżę i oglądam na tvn style nianię, ale tę amerykańską wersję...
jestem przerażona!!!!!!!!!! :szok::szok::szok::szok: jakie dzieci mogą być :szok::szok::szok::szok:
 
Dziekuje dziewczynki za rady.Noc przespalam oki choc jak zwykle kilka razy siusiu hehe:-DTeraz pobolewa mnie brzuch i tak jakby ciagnie na dole i boje sie abym zas tego bolu nie dostala Jak zas pojawi sie ten sam bol to bede wiedziala juz ze to skurcze.Dziewczynki moze jestem ciemna Wiem ze sie martwicie ale troche nie rozumiem dlaczego przy takich skurczach mam zaraz isc do szpitala ?????????przeciesz juz nieraz ktoras z was miala skurcze i nigdzie nie szlyscie tylko czekacie na regularne itp.Mnie sie na serio nie usmiecha juz 4 raz ladowac w szpitalu w tej ciazy A wiem ze jak pojde to pewnie troche poleze:baffled:
Jak mozecie mi to wytlumaczyc to bede wdzieczna Przeciesz moge miec chyba przepowiadajace dlugo prawda ???Wiem ze jak cos mi odejdzie czyli czop z krwia lub jak skurcze beda co chwile to wtedy pojde ale jak sa raz na jakis czas ?????????????????Sorki ze was tak dopytuje ale nie mam z kim o tym pogadac :no:
Dorotka ja ci powiem dlaczego ja proponuje w twoim przypadku wizyte i konsultacje w szpitalu. Bo twoje bolesci, i sposób ich opisywania wygladaja tak jakbys miała zaraz urodzic. Przepraszam ale ja tak to modbieram jakby juz cos sie zaczynało. A my tu na odległość niepotrafimy na 100% wyjasnic co to moze byc za ból. I dlatego dla ciebie lepiej by było jakbys podjechała zrobiła KTG to bys wiedziała na czym stoisz, czy te bóle sa grozne itp. Bo ból bólowi nie równy:tak:
Zaraz tam lewą. Kawka i cos słodkiego napewno poprawi Ci humorek. Tulę Cię mocno. :-D



Pamietacie jak śmiałyśmy się, ze uderzymy do wróżki z zapytaniem o datę narodzin naszych Maluchów?? Wczoraj dostałam smska od smsowej wróżki, która zapowiedziała, że 26 września to bardzo dla mnie ważny dzień. Jak chcę sie dowiedzieć wiecej to mam wysłać do niej smska za jedyne 4 zeta heheheh Jak się staraliśmy o Maluszka to wysłałam do takiej pytanie kiedy zajdę w ciazę. Odpisała, że długo dzieci mieć nie będę ale w koncu na świecie pojawi się syn i mąż mnie zostawi:szok::sorry2: Tymczasem szybciutko zaszłam w ciazę i mam córeczkę hhehehehe. Od tamtego czasu owa wróżka wysyła mi smski żeby mnie jeszcze na kasę naciagnać. Ciekawe czy ten 26 się sprawdzi;-)

Śniadanko zjedzone, kawka wypita...czas wstawic pranie i cd sprzątania. Pogoda cudna. Słoneczko świeci aż żyć sie chce. Może podeślę Wam kilka promyczków??
Nie stety ani kawa ani słodkie nie pomaga. to cos jest barzdiej uparte odemnie:baffled:

Ja jak sie starałam o Laurunie tez wysąłłąm sms do wrózki:zawstydzona/y: i dostałąm odp ze jeszcze nie teraz ze moze pod koniec roku itp moze sie uda zajsc:szok: a ja w grudniu juz malutka tuliłam:tak:
Wanilia zycze szybkiego powrotu do formy, tule Cie mocno, trzymaj sie!!!
Czarna jak porzadki u Ciebie nie pomoga odreagowac to zapraszam do mnie:tak:

U mnie sliczny napis pod suwaczkiem...ale co z tego.Mala ani mysli wylazic, uparciuch.W nocy nie bylo skurczykow, raczej takie klucia, ale dosc bolesne.
Seksu z mezem tez nie bylo bo sie z nim poklocilam i sie nie odzywamy.Jak ja chcialam to on akurat musial isc zagrac chociaz jeden mecz na kompie, bo nie mogl wytrzymac, a jak wrocil o 1 w nocy to powiedzialam ze ma mi dac spokoj i mnie nie budzic.Tak mnie wkurzyl ze nie moglam zasnac, gdyby nie moja mama za sciana to bym mu dala popalic:wściekła/y:
trza było dopuscic moze jakis pozytek by był jakby sie poród zaczął:-D
WITAM WAS!!!DZIEKUJE ZA PAMIEC I GRATULACJE!dopiero dotarlysmy do domu,3dni nie spalam wiec musze nadrobic.Mala juz umie jesc,takze przy cycu ciagle:-D:-D:-DJest kochana!!!Pozdrawiam:-)
MOTYLKU WITAMY WAS
nawet nie wiesz ile mamus teraz ci zazdrosci:-D:-D:-D opowiadaj jak malutka, jak poród. bo mu tu głodne takich informacji:zawstydzona/y::cool2::-D:-D:-D

dziekuje wam za ciepłe słówka. Ale moja lewa noga dalej dominuje:baffled::dry: Najchetniej to bym została w domku sama odsatwiła brzuch gdzies na półke, wyrzuciął wszytkie rzeczy na srodek pokoi i pokolei wsio sprzatałą i układała:szok:
Narazie wysprzatałąm kuchnie i łazienke, oraz zmieniłam posciel. Nie wiem co sie dzieje. tearz mam przerwe bo musiałam małej dac obiadek. Moze jak mała pójdzie na drzemke to tez sie zmusze:confused: nie wiem juz nawet wyciagnełam z pod łóżka kołyske:szok: ale jeszcze jest zapakowana. I jak dalej bede miała takie dziwne nastawienie to chyba ja rozłoze moze to mi poprawi humorek:-(
Buziam i uciekam aby nieprzesyłąc złych fluidków:-p
 
reklama
Do góry