reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

reklama
Strzepnęłam...chyba jednak taniej wyjdzie jak Cię czasem odwiedzimy z ciachami - wtedy Hanka skorzysta;-)

Hanka juz troche cięzka na nosidło...dzisiaj z nią spacerowałam i poczułam się jak w 9 miesiącu ciązy;-)
 
Dzieki dziewczyny za zyczenia.:tak:
My już w domu. Musiałam troszkę ogarnąć alee bez szału.;-) Raczej dzis dpoczywam po podróży. Poczytyłam was z grubsza ale przepraszam nie odpisze bo troche żeście naskrobały;-) Nasza wyprawa zdecydowanie należy do udanych. Niuniuś bardzo bardzo grzaeczny. Tamta rodzina widziała go pierwszy raz. Wszyscy zachwyceni. Nikogo sie nie bał. Jak siedzieliśmy na komuni przy stole to przechodził z rąk do rąk i każdy miał kilka minut żeby go potrzymac bo tylu było chętnych:happy2: Podróz też zniósł super tak ze nie mam co nażekać. Niestety katarek nadal sie utrzymuje. To juz prawie dwa tygodnie. Jutro idziemy znów do lekarza. Ale więcej sie tu nie będę rozpisywać bo to nie ten wątek. napisze o tm jutro po lekarzu na odpowiednim wątku.
Tylko jedna mam zła wiadomosć po tej komunii. Przytyłam 1 kg. Jak wcześniej udało mi sie schudnac do 59kg to teraz juz mam 60kg. Ale wszyscy zauważyli ze schudłam bardzo i że powinnam juz tak zostać bo wyglądam b.dobrze ale ja tam swoje wiem i jeszcze 5kg musze zjechać w dół.
 
Poczytawszy. Wreszcie z lepszym humorem:tak:


Lilunia Macio wyczuł, że u dziadków bezpiecznie i spanko zdrowe załapał. Grateczki za obrociki!:-)
Dorotka ano 7 to noc. Ale też i 23 to dopiero wieczór. Dosłownie. Niedługo o 22 wciąż będziemy się mogli cieszyć słońcem. A! i Tuśka też zaczęła konsumpcję stóp.
Kasia Tunio dobrze wie co robi. Rodziców łóżko jest the best! No ale żeby od razu się obrażali za zaczepki poranne? Może liczył na odwzajemnione kuksańce.
A może po siostrze taki spryciulny? Nie pisz kobito, że córa imprezuje, bo to się równa "sex, drugs & rock'n roll" :-D
Patrycja nie strasz porannymi pobudkami. Z jaką Ty swobodą piszesz o zabieganym dniu. I jeszcze, że „to tyle”. Wow. Żółwik za 7 miesięcy! I widzisz, Kamiś Ci dał pospać:tak::-D.
Moli to w kwestii nocy podaję łapkę. A jak poprawiam wiercipięte, to się rozbudza i mam wybór: spać odkryta z nogami zwisającymi za łóżko, czy nie spać. Te nasze dzieci to takie skośniki i poprzeczniki ghighi:-).
Malena to ta inżynieria odwrotna zdana pierwszorzędnie. Uff i grateczki. Niech się mgr szybko pisze!
Czarna a myślałby ktoś, że najgorszy pierwszy ząb. Nawet nie wiem kiedy wylazł, za to teraz... Tuśka Samiemu uściski zębuchowe przesyła (koleżeńskie, żeby sobie Hanka nie pomyślała):tak::happy2:
Ula no i ja czekam na @ jak na lato.
Magdziunia juupppiii! Gratki za zębucha!
Wiola jak można by zapomnieć! Wkrótce wszystko powinno się ułożyć. A póki co spędzaj jak najwięcej czasu z Szymkiem. Uściski dla Was!
Marma odetchnij trochę, bo pewnie po napisaniu mgr siły nowe trzeba zebrać. Kacperkowi grateczki - za siadanie.:-):-)
Kaka, Czarna ja myślałam, że się na wino zmawiacie, ale to wspominki były:-D:cool2:
Asia nareszcie na swoim. Tylko te sąsiadki jakieś moherowe typy chyba... No i W – zaraz poczytam.
Kate Ty to masz z Mariką! Sto pociech! Japa się sama śmieje jak się czyta co ta thebeściara wyprawia.:-D:-D:-D

Tak sobie czytam i popijam herbatkę z mojej prawicy, a po lewej stoi Tusinowa rumiankowa. I tak mi się z tego zaczytania chlapnęło z niekapka:dry:. A niuni, żeby się czymś zajęła dałam flipsa i już żałuję, że ją takich bezeceństw uczę. Cały dywan w farfoclach kukurydzianych.
Grunt jednak, że je. Teściowej już rację przyznałam i jemy normalnie plus mleko, a nie odwrotnie.:blink:
Jeny, czemu tu tak leje jak z cebra! Raz słońce raz ulewa i tak do obrzygania od kilku tygodni... :baffled:
 
Dzieki dziewczyny za zyczenia.:tak:
My już w domu. Musiałam troszkę ogarnąć alee bez szału.;-) Raczej dzis dpoczywam po podróży. Poczytyłam was z grubsza ale przepraszam nie odpisze bo troche żeście naskrobały;-) Nasza wyprawa zdecydowanie należy do udanych. Niuniuś bardzo bardzo grzaeczny. Tamta rodzina widziała go pierwszy raz. Wszyscy zachwyceni. Nikogo sie nie bał. Jak siedzieliśmy na komuni przy stole to przechodził z rąk do rąk i każdy miał kilka minut żeby go potrzymac bo tylu było chętnych:happy2: Podróz też zniósł super tak ze nie mam co nażekać. Niestety katarek nadal sie utrzymuje. To juz prawie dwa tygodnie. Jutro idziemy znów do lekarza. Ale więcej sie tu nie będę rozpisywać bo to nie ten wątek. napisze o tm jutro po lekarzu na odpowiednim wątku.
Tylko jedna mam zła wiadomosć po tej komunii. Przytyłam 1 kg. Jak wcześniej udało mi sie schudnac do 59kg to teraz juz mam 60kg. Ale wszyscy zauważyli ze schudłam bardzo i że powinnam juz tak zostać bo wyglądam b.dobrze ale ja tam swoje wiem i jeszcze 5kg musze zjechać w dół.

Super, że wyjazd udany!
Katarkiem się zbytnio nie martw. U nas trzymał się prawie miesiąc.
Ważne, że nie ma innych objawów i się nie pogarsza.

Ja też przytyłam przez weekend ponad kilogram.
Myślałam, ze woda, ale nie chce zniknąć.
Nie wiem skąd, bo nie jadłam więcej...

Iza śpi już 2 godzinki:szok:
Jak się obudzi to kaszka i lecimy dalej na polko - tak rześko po burzy :-)
 
Tylko jedna mam zła wiadomosć po tej komunii. Przytyłam 1 kg. Jak wcześniej udało mi sie schudnac do 59kg to teraz juz mam 60kg. Ale wszyscy zauważyli ze schudłam bardzo i że powinnam juz tak zostać bo wyglądam b.dobrze ale ja tam swoje wiem i jeszcze 5kg musze zjechać w dół.

nie no tragedia - 1kg, można się pochlastać ;-)

Tak sobie czytam i popijam herbatkę z mojej prawicy, a po lewej stoi Tusinowa rumiankowa. I tak mi się z tego zaczytania chlapnęło z niekapka:dry:. eje jak z cebra! Raz słońce raz ulewa i tak do obrzygania od kilku tygodni... :baffled:

żeby Tuśka tak przez przypadek piwka nie chlapnęła :-D

Iza śpi już 2 godzinki:szok:
Jak się obudzi to kaszka i lecimy dalej na polko - tak rześko po burzy :-)

Marika też jakaś senna, spała, a potem znowu prawie przy cycu usnęła. Teraz bawi się i gada "abla-bdzia-bdzia-abla-bla" i takie tam podobne... :-):-)
 
Witam - wróciłam z pracy padnięta.
Na nogach od 4.00 więc ululałam młodego, zjadłam szybko obiadek i teraz siedzę i czytam co u Was.

Wczoraj wieczorkiem była u nas burza - co prawda lekko pogrzmiało ale zlało równo.
Teraz tez pada - jakoś duszno jest na dworzu i myśle, że dziś też coś przywieje.

Evelajna nie czytaj wiadomości medycznych z netu - :szok::szok::szok: koniec z tym.
Będzie wszystko dobrze zobaczysz.

Mamo Maksa i ja dołączam się do życzonek :-)
Co do kg to powiem tak - ten dodatkowy, który Tobie przybył to woda.

Czarna i Kaka jak fajnie macie, że tak możecie poodwiedzać się.
Poplotkować no i spotkanie młodej pary ;-):-D

Kate Mariczka to naprawde niezła agentka :-D

Asiu :-( ... mam nadzieję, że już M nie będzie Ciebie męczył.
 
reklama
napisalam tylko mnie nie bijcie...:/bo glupek ze mnie.i do tego naiwny glupek...
eee nie przesadzaj:-p:-p:-p
Dzieki dziewczyny za zyczenia.:tak:
My już w domu. Musiałam troszkę ogarnąć alee bez szału.;-) Raczej dzis dpoczywam po podróży. Poczytyłam was z grubsza ale przepraszam nie odpisze bo troche żeście naskrobały;-) Nasza wyprawa zdecydowanie należy do udanych. Niuniuś bardzo bardzo grzaeczny. Tamta rodzina widziała go pierwszy raz. Wszyscy zachwyceni. Nikogo sie nie bał. Jak siedzieliśmy na komuni przy stole to przechodził z rąk do rąk i każdy miał kilka minut żeby go potrzymac bo tylu było chętnych:happy2: Podróz też zniósł super tak ze nie mam co nażekać. Niestety katarek nadal sie utrzymuje. To juz prawie dwa tygodnie. Jutro idziemy znów do lekarza. Ale więcej sie tu nie będę rozpisywać bo to nie ten wątek. napisze o tm jutro po lekarzu na odpowiednim wątku.
Tylko jedna mam zła wiadomosć po tej komunii. Przytyłam 1 kg. Jak wcześniej udało mi sie schudnac do 59kg to teraz juz mam 60kg. Ale wszyscy zauważyli ze schudłam bardzo i że powinnam juz tak zostać bo wyglądam b.dobrze ale ja tam swoje wiem i jeszcze 5kg musze zjechać w dół.
No jak milutko. A katarkiem sie nie przejmuj mój Sami kiedys miał 7 tyg:baffled::baffled::baffled:
kate ależ ta twoja Mariczka jest nie mozliwa:tak:

Evelajna u nas te pierwsze to tak nagle wyszły ze byłam w szoku a teraz:-:)-:)-:)-:)-(

Kaka NO PROBLEM

Mały mi padł na huśtawce:-p wiec mam chyba 10 min dla was:-D:-D
I muszę się pochwalić ze chyba wyczailiśmy dobry moment na nauke nocnikowania u lali bo juz 3 dzień i jeszcze nie było wpadki tylko raz kilka kropelek w czasie zabawy:tak: Ale jestem dumna z mojej córci:-p Jeszcze musze w nocy z nia powalczyć bo tam się nie kontroluje:no::no::no:
 
Do góry