reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

ja powiedziałam rodzicom i siostrze .... kochana mamusia poinformowała juz pół rodziny za co oczywiście zebrała dzisiaj kazanie .... wie moja przyjaciółka bo była na bieżąco w info o naszych starankach i wiedzą w pracy ze wzgledu na substancje toksyczne od których teraz musze sie trzymac z daleka i generalnie dogadalam sie ze wzielam kompa do domu i pracuje zdalnie. Tak wiec wie sporo osób, ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...innej mysli nawet nie dopuszczam.

ps. wrzucilam do galerii mojego synusia =)
 
reklama
Anusia175 my tez jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy ,stwierdzilismy że dopiero jak zacznie cos widac a przede wszystkim jak wyniki będa ok i fasolka bedzie rozwijać sie prawidłowo to wtedy powiemy. Mój gin tez mówił że w pierwszych tygodniach lepiej trzymać jezyk za zębami (choc to trudne:)
 
jeśli chodzi o to kto wie o ciąży to mój mąż oczywiście (od razu pokazałam mu test)
moi rodzice - niestety albo stety wpadają do nas od czasu do czasu a że jestem na zwolnieniu to zastali mnie w domu w godzinach kiedy zawsze jestem w pracy więc zdecydowaliśmy się im powiedzieć, moja jedna siostra, która mieszka niedaleko mnie, no i wszyscy w pracy bo skoro miesięczne l4 to przecież nie da się ukryć,
reszcie czyli teściom, rodzeństwu i babciom to pewnie powiemy po 27 lutego jak zrobię USG i będę pewna że wszystko ok, a później pewnie znajomym

aha, i strasznie mnie korci żeby powiedzieć mojej drugiej siostrze bo właśnie we czwartek urodziła zdrowego ślicznego synka i jak wszytko dobrze pójdzie to będziemy miały dzieci w tym samym wieku:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jutrzenka dostałam dziś receptę na Diphergan, pomaga na wymioty i mdłości. Podobno bo jeszcze nie wykupiłam tej recepty. Dziś na mdłości pomógł mi Kubuś i sucha bułka :) Myślę, że każdy musi znaleźć coś dla siebie. Ja wciągam owoce - kiwi, banany. Jedynie jabłka nie mogę bo boli mnie po nich brzuch, pewnie zwiększa wydzielanie soku żołądkowego.
Cały czas biorę wit. B6. Podobno ona też pomaga na mdłości (nie w moim przypadku, ale biorę). A i ziemniaki pomagają. Na obiad mogłabym jeść je codziennie. Z jakimś chudym mięskiem. Mniam. I kopytka. :)
 
Przez te wszystkie objawy czuje sie jakbym byla w ciazy od kilku miesiecy,a to dopiero kilka tygodni,i jak tu nie mowic.dobrze ze jest forum,mozna w koncu komus powiedziec:Djak dotad wiem ja i moja druga polowka plus moi rodzice.głupie uczucie nie moc powiedziec bo nie wiadomo jak bedzie,to tak jakby tylko w połowie być w ciąży:-(troche sie czuje jakbym czekała na najgorsze i to potęguje moj stres.
 
ja jeszcze nikomu nie powiedzialam o fasolkach. Wiecie tylko Wy i moj M... jakos sie boje... ostatnio moje dwie kolezanki w 3 miesiacu stracily. Wszyscy wokol wiedzieli bo sie tak cieszyli a tu klapa. Ja nie chce tego przezywac i tych spojrzen politowania;/
dokładnie z tego samego powodu wie tylko mój małż, ginekolog oczywiście i Wy.

... powiedzcie czy trzymacie info o ciąży dla siebie, czy komuś juz powiedziałyście? I jaki jest najlepszy termin na informowanie rodzinki i przyjaciół i znajomych...
ja po moich przejściach nie mam zamiaru jakoś specjalnie nikogo informować..rodziców i teściów mamy daleko, tutaj żadnej rodziny więc spoko.. kiedy tam pojadę to wtedy zobaczą..
 
Witam
Natalea &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
fasolek ogromniaste gratulacje
vinga witaj
U mnie cięzki poranek i cięzka noc co chwila się zrywałam bo było mi tak niedobrze :baffled:
Dzis wizyta i serce w gardle:no:
Młody lepiej się czuje ale dalej czekamy na wyniki moczu,za to mała dalej chyrla jaby płuca miała wypluć masakra już nie wiem jak jej pomóc.
Ja wczoraj dostałam czekoladki,kartkę i piękny bukiet róż,a mój M jak otworzył pudełeczko to usiadł i tak siedział przez jakieś 15 minut,a potem wstał przytulił mnie i powiedział Dziękuję za najpiękniejszy prezent.....to było słodkie :tak:
 
reklama
Mina to bierzemy podobnie:))
snilo mi sie dzisiaj, ze rodzilam. I poczulam tylko jeden wielki skurcz i dalej juz nic tylko zobaczylam moje dwie coreczki:)) wyjatkowo duze sie urodzily i jedna ma czarne wloski, a druga niby blond ale przechodza w rude:))

chociaz na poczatku obstawialam parke:))
 
Do góry