reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październik 2014

Za dnia i jak się jest z kimś to burza taka straszna nie jest. Mam coś takiego, że się spinam strasznie podczas silnych burz. Do tej pory mam koszmary, że uciekam piorunom albo, że mnie trafia piorun. A gdy mieszkaliśmy przy linii tramwajowej, to przez dźwięk przejeżdżającego tramwaju co jakiś czas takie głupoty mi się śniły. To chyba od tego, że gdy byłam dzieckiem, to widziałam jak piorun pierdyknal w ulicę przed naszym blokiem. A oprócz tego moja babcia i mama jako straszaka używały tekstu, że mnie piorun trzepnie. No to mam teraz trochę zryty umysł na tym punkcie ;)
Ale jak jestem z kimś, to raczej się nie boję. Raz tylko, jakieś 2 lata temu, nie wytrzymałam i przesiedzialam taki paskudny fragment burzy na podłodze w korytarzu, a mąż stukal się w głowę z łóżka ;)

Już po :) Juuuupi :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cyntia_ czytałam te ksiażkę jest bardzo fajna:) teraz jestem na etapie " jak nauczyć małe dziecko czytać":) baaaaardzo Ciekawa lektura:)
 
Dzisiaj ja spać nie mogę!!! Przynajmniej się nie nudze :)

CYNTIA ja też nie przepadam za burzami, najbardziej boje się jak tak głośno wali.
 

Załączniki

  • 1407033334161.jpg
    1407033334161.jpg
    27,4 KB · Wyświetleń: 73
  • 1407033357116.jpg
    1407033357116.jpg
    13,1 KB · Wyświetleń: 72
Pauletta- my ja kupiliśmy używana za 1/3 ceny. Jakbym miała kupić tyle nowych rzeczy to bym sie dwa razy zastanowila za nim bym kupiła tak droga zabawkę z ktorej dzieciaczek pokorzysta moze z rok.
 
Też już wstałam. Chociaż "wstałam" to za dużo powiedziane. Zmieniłam legowisko.

Takie piękne lato akurat, gdy my w ciąży jesteśmy i ledwo zipiemy. Może za rok też takie będzie i skorzystamy z niego w pełni....
 
Co do książek to ja polecam Wam Z dzieckiem w świat wartości,rewelacyjna książka ;)
A ja wczoraj położyłam się o 21,byłam tak padnięta po całym dniu.
Ale teraz lubię sobie pospać,więc korzystam jeszcze.A wstałam po 9,chodz w nocy wstaję co godzinę,co pół godziny ;)

Tata nas dziś zaprosił na obiad,więc jedziemy,a potem na jakieś lody więc uciekam się ogarniać ;)
 
katinka - my malej musielismy na poczatek co 3 tyg wymieniac:) poza tymnp. nasza corcia przy urodzeniu miala 58 cm wiec pierwszy rozmiar od razu odpadal:tak:
 
Czarna: trzymam kciuki za szpital. Życzę fajnych dziewczyn na sali :tak: Mi doskwierała nuda w szpitalu więc dobrze mieć jakieś gry na telefonie i coś do poczytania. Mi brakowało suszarki do włosów, ja po myciu muszę zawsze podsuszyć.

Ja dołączam do bolących brzuchów. Od czwartku miałam bolesne skurcze, wczoraj jechałam na IP. Na szczęście szyjka twarda i długa więc dali zastrzyk z papaweryny i kazali się oszczędzać. A już myślałam, że chociaż ta ciąża będzie lepsza.
 
Widzę, że cześć z was ma już poprane i poprasowane ubranka. Ja mam wszystko w reklamówkach upchnięte w szafie i jakoś jeszcze nie mam weny. Może jak trochę chłodniej się zrobi...U mnie w domu 100 stopni na dworze ponoć gorzej, zastanawiam się czy w ogóle ruszyć się z chaty :p

Królestwo za kawałek plaży, morze i wiaterek...


Wczoraj w ramach prac ręcznych ozdobiłam tapetą pudelka na drobiazgi do córci do pokoju. Zrobiłam trzy, mam jeszcze pięć :)pud&#322;a.jpg
 

Załączniki

  • pud&#322;a.jpg
    pud&#322;a.jpg
    16,2 KB · Wyświetleń: 108
reklama
Widzę, że cześć z was ma już poprane i poprasowane ubranka. Ja mam wszystko w reklamówkach upchnięte w szafie i jakoś jeszcze nie mam weny. Może jak trochę chłodniej się zrobi...U mnie w domu 100 stopni na dworze ponoć gorzej, zastanawiam się czy w ogóle ruszyć się z chaty :p

Królestwo za kawałek plaży, morze i wiaterek...


Wczoraj w ramach prac ręcznych ozdobiłam tapetą pudelka na drobiazgi do córci do pokoju. Zrobiłam trzy, mam jeszcze pięć :)Zobacz załącznik 636992
Piękne pud

ełka ;)
 
Do góry