reklama
ulisia
chustomama :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2005
- Postów
- 802
No i nie mogę zasnąć...![]()
ja też ;-)
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
hmmm... zupełnie obce mi uczucie...No i nie mogę zasnąć...![]()
My już po porannym jedzonku więc chwila spokoju bo po karmieniu Franek zazwyczaj ma chwilowy odlot co jest szczęściem niebywałym bo u niego drzemka w dzień to w ogóle coś dziwnego, nie mam co liczyc na dłuższą niż 30 min, a zazwyczaj jest 10 min kimania i to z na wpół otwartym okiem - tak kontrolnie czy aby coś go nie ominie i po tych 10 min dawaj impreza, licząc to wszystko wychodzi 1,5 do max 2 godzin spania w dzień, kapiemy o 19:00 i tuz przed trzeba sie już nieźle wysilać żeby dotrwać, za to potem (mam nadzieje że nie zapesze) nie jest źle, butla, odkładamy do łóżeczka, gasimy światło i wychodzimy z pokoju, zasypia więc sam, średnio zajmuje mu to 15 min, najdłużej ok godziny, ale nie wyciagamy go już, ewentualnie podajemy smoka i wychodzimy, czasami tak podajemy kilkanascie razy ale wreszcie zasypia. Tylko nie bardzo jest szansa zrobić coś w dzień, tzn jak ma humor dobry to super, leży w leżaczku, bawki sie zabawkami, albo w łóżeczku ogląda zwierzątka na ochraniaczu ale jak jest marudny okres = slynny skok to horror, ciagle trzeba się z nim bawić. I teraz jest własnie podobnie, nałozyło sie nam na to szczepienie na rota i generalnie mały ćwiczy moja cierpliwość 
O mleko mnie pytałaś? Jak tak to enfamil.
Miłego dnia wszystkim
O mleko mnie pytałaś? Jak tak to enfamil.
Miłego dnia wszystkim
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
happybeti to ja Ci powiem, że loliszka to nasza skarbnica wiedzy medycznej :-)
co do spania w ciągu dnia to mój synek ma tak samo, tyle, że poza czasem skoku to od jakiegoś czasu rzeczywiście potrafi się sam sobą zająć.
i z usypianiem na noc też u nas podobnie, chociaż ja czasem muszę (a czasem chcę, bo mi się spieszy ;-) ) posilić się suszarką
co do spania w ciągu dnia to mój synek ma tak samo, tyle, że poza czasem skoku to od jakiegoś czasu rzeczywiście potrafi się sam sobą zająć.
i z usypianiem na noc też u nas podobnie, chociaż ja czasem muszę (a czasem chcę, bo mi się spieszy ;-) ) posilić się suszarką
Zorientowałam się z tego,co czytałam(o Loliszy
).A ja nie wiem,czy u nas to skok,czy dziecko sie tak wycwaniło...bo że marudzi przez ząbki,to jedno,ale to ciągłe domaganie się uwagi...Już staramy się ograniczyć branie na rączki,bo ona juz chyba kojarzy swój krzyk z naszą reakcją.A jeszcze teraz M wyjeżdża na jakiś miesiąc co najmniej do FR i ja sama z nią boję się,że sobie nie poradzę i nic w domu nie zrobię ,bo będzie wrzask typu "gdzie jesteś ,mama?!Chodź tu do mnie natychmiast!"
,bo już się zaczyna -cud ,jak się sama 5 minut pobawi
.
reklama
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
;-) moi trochę noszą, ale mały się na szczęście do tego jakoś nie przyzwyczaja :-)
natomiast zepsuł mi się synek w innej sprawie, jak dla mnie zasadniczej, bo nie lubię poranków.... jak wstanie ok.7 to już za bardzo nie chce spać, a był długi czas, że zjadał i przysypiał mniejwięcej do 9, to były czasy!!! :-) jak ja bym chciała, żeby znów tak było...
natomiast zepsuł mi się synek w innej sprawie, jak dla mnie zasadniczej, bo nie lubię poranków.... jak wstanie ok.7 to już za bardzo nie chce spać, a był długi czas, że zjadał i przysypiał mniejwięcej do 9, to były czasy!!! :-) jak ja bym chciała, żeby znów tak było...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: