reklama
Efa
Fanka BB :)
dagisu, super, że mąż ma już pracę.
przytulam i ja:-)Łukaszenko dzisiaj cały dzień marudny, płacze prawie ciągle.
Dopiero teraz jem śniadanie. Nie wyrabiam już dziś. Smutno mi.
Niech mnie ktoś przytuli.
NATOLIN!! ty wiecej tak nie rób! nie znikaj już proszę. a ja tam cię rozumiem. ja też za dużo biorę do siebie zawsze szczególnie jeśli dotyczy jakiejś trudnej sprawy dla mnie. nie odniosłam ani razu wrażenia, że się użalasz czy sądzisz, że miałaś najgorzej na świecie. też czytałam archiwum i bardzo bardzo współczuję. ja też miałam ciężki poród łącznie z utratą przytomności i doskonale cię rozumiem. ja myślę, że Alicja źle nie chciała. poprostu źle ubrała w słowa to co chciała powiedzieć i tak to zabrzmiało. ale ja to rozumiem bo mi też by to przykrość sprawiło choć pewnie nie powinno. fakt że odebrała słowa Alicji tak jak ty ale po jej kolejnych postach uwierzyłam, że nie chciała źle.
dagisu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2010
- Postów
- 471
Buuuuu u mnie też śnieg, a tak było miło ostatnio z wiosenną aurą
Wiecie co tak jeszcze wracając do tematu porodu to wujek - lekarz mówił ostatnio, że to co się dzieje teraz jest niedorzeczne chodzi o ilość cc! Że to wina lekarzy i położnych, że kobiety nie potrafią naturalnie rodzić!
Szczerze to ja się obwiniam właśnie za to że nie potrafiłam urodzić własnego dziecka, no ale zostawmy to już!!
A co do tej marcowej 2011 to też mną wstrząsnęło - tragedia, ale rzeczywiście no przecież można było temu zapobiec. Chociaż z drugie strony łatwo powiedzieć!!
Wiecie co tak jeszcze wracając do tematu porodu to wujek - lekarz mówił ostatnio, że to co się dzieje teraz jest niedorzeczne chodzi o ilość cc! Że to wina lekarzy i położnych, że kobiety nie potrafią naturalnie rodzić!
Szczerze to ja się obwiniam właśnie za to że nie potrafiłam urodzić własnego dziecka, no ale zostawmy to już!!
A co do tej marcowej 2011 to też mną wstrząsnęło - tragedia, ale rzeczywiście no przecież można było temu zapobiec. Chociaż z drugie strony łatwo powiedzieć!!
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Kochana nie przepraszaj, bo przecież nic się nie stałoszkoda mi małej mi bo wychodzi na to że dostało sie jej bo mnie poparła. przepraszam Słonko, że oberwałaś rykoszetem przeze mnie.
Na szczęście Łukaszenko się naprawił po ostatniej drzemce, uf.. bo już myślałam że nie dam radyMała mi przytulam. Ty biedaczku. pewnie skok, zeby i do tego katar i Łukaszenko nie daje rady dlatego raczki Mamuni działaja cuda.
Fifi kotekwłaśnie chciałam to samo napisać, a moja maruda miuaczy i miauczy, chyba go za raz na dwór wypuszcze co by tam pomiauczał. Chyba że spróbuję podrapać za uszkiem
Aaaa! Nawet mnie nie strasz, bo ja na Śląsk jadę.... :/aaaaaaaaaaaaaaaa u mnie napierdziela śniegiem aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!
Wiem że wiele "sytuacji" zawsze nas łączyło,ale proszę nie odbieraj tego jak atak na siebie, bo ja nie miałam tego na celu. Po prostu tak zinterpretowałam słowa Alicji. Ani ja ani ona nie miałyśmy nic złego na myśli. Koniec zgrzytów, bo nie dość że za oknem szaro buro to niech tutaj chociaż słońce świeciMALA MI przepraszam, właśnie dlatego mi było smutno, że zawsze mnie rozumiałaś i w ogóle, a teraz jakoś się dziwnie poczułam... ale nieważne, nie ma co rozpamiętywać...
aha, i przytulam, bo widziałam, że smutna.
Podaj namiary na tego szefa, to chyba się z nim rozprawię osobiście za to że odebrał Wam wspólny weekend! Wrr..E, męża prezes kazał mu jutro do pracy przyjść. Wymyślił sobie szkolenie pod tytułem: jak nie przyjdziesz, to od poniedziałku już nie pracujesz.
I tyle z mojego weekendu. Może Tomek jutro przyjedzie na parę godzin do niedzieli, ale wątpię.
dagisu ? a kto Ty ?Witam Was wszystkie po bardzo długiej przerwie
W sumie to nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie!?
Ida temperatura 37,1 to normalna temp. Zbija się według moich lekarzy od 37,8. Im bliżej 38 to wtedy trzeba działać. No i gratuluje słusznej wagi Michaliny
Pada Mała Mi i pada nie chciałabyś tego widzieć. Przez chwile myślałam że ktoś pierzynę rozwalił ale to niestety tylko moje marzenia. Tak więc proszę się poubierać. Chociaż między Katowicami a Cieszynem trochę kilometrów jest.
onesmile
Świat według Pafffcia
Heloł,
Ja jak zwylke, jak pedziwiatr:-) wpadam oknem i wypadam balkonem:
natolin - baaaaardzo sie ciesze, ze juz Ci lepiej i ze znow jestes z nami. Jeszcze raz wysylam moc buziaczkow.
mala mi - Ciebie i Lukaszka mocno przytulam!!!
lolisza - gratuluje 5teczki u Frania :-)
dagisu - rowniez gratuluje mezowi nowej pracy a Tobie dobrego nastroju i zadowolenia z synka.
dobranocka - jak badania?
Ida - czadowo, ze Inka zmienila kod na 6stke:-) i ze zdrowa dziewczyna jest!
A wracajac do Twojego poprzednego posta, to baaaaardzo chetnie pojechalabym do Lodzi przez Szczecin:-)))gdyby tylko taka mozliwosc istniala. Uwielbiam tamte strony i w ogole jestem fanka morza (moze dlatego mieszkam w Edynburgu?). Kocham nasze nadbaltycke wybrzeze. Teskno mi za Swinoujsciem, Rewalem, Pobierowem...ech...te wspomnienia z liceum...Licze, ze jeszcze kiedys wroce w tamte rejony... i wtedy zrobie Ci niespodzianke :-))))) i Cie odwiedze :-)))
dawidowe - co u Laury slychac?
dziulka- doly a kysz, witaj sloneczko:-)
Co to ja jeszcze mialam...
Aha, Rzutka, jesli chodzi o Aga-cinke i Jej zmarlego synka, to niestety w UK KTG robi sie tylko wtedy, gdy cos zlego sie dzieje z dzieciem oraz przed samym porodem. Przy standardowych wizytach u poloznej nigdy KTG nie jest wykonywane, a bicie serduszka sprawdza sie takim malym aparatem. Ale nie wiem, czy akurat w tym przypadku byla to wina tutejszych zwyczajow, czy faktycznie cos nie bylo tak z serduszkiem, ze przestalo pracowac...
Zmykam sprawdzic, czy Paffcio wciaz spi, bo wystawilam Go na balkonik:-)
Ja jak zwylke, jak pedziwiatr:-) wpadam oknem i wypadam balkonem:
natolin - baaaaardzo sie ciesze, ze juz Ci lepiej i ze znow jestes z nami. Jeszcze raz wysylam moc buziaczkow.
mala mi - Ciebie i Lukaszka mocno przytulam!!!
lolisza - gratuluje 5teczki u Frania :-)
dagisu - rowniez gratuluje mezowi nowej pracy a Tobie dobrego nastroju i zadowolenia z synka.
dobranocka - jak badania?
Ida - czadowo, ze Inka zmienila kod na 6stke:-) i ze zdrowa dziewczyna jest!
A wracajac do Twojego poprzednego posta, to baaaaardzo chetnie pojechalabym do Lodzi przez Szczecin:-)))gdyby tylko taka mozliwosc istniala. Uwielbiam tamte strony i w ogole jestem fanka morza (moze dlatego mieszkam w Edynburgu?). Kocham nasze nadbaltycke wybrzeze. Teskno mi za Swinoujsciem, Rewalem, Pobierowem...ech...te wspomnienia z liceum...Licze, ze jeszcze kiedys wroce w tamte rejony... i wtedy zrobie Ci niespodzianke :-))))) i Cie odwiedze :-)))
dawidowe - co u Laury slychac?
dziulka- doly a kysz, witaj sloneczko:-)
Co to ja jeszcze mialam...
Aha, Rzutka, jesli chodzi o Aga-cinke i Jej zmarlego synka, to niestety w UK KTG robi sie tylko wtedy, gdy cos zlego sie dzieje z dzieciem oraz przed samym porodem. Przy standardowych wizytach u poloznej nigdy KTG nie jest wykonywane, a bicie serduszka sprawdza sie takim malym aparatem. Ale nie wiem, czy akurat w tym przypadku byla to wina tutejszych zwyczajow, czy faktycznie cos nie bylo tak z serduszkiem, ze przestalo pracowac...
Zmykam sprawdzic, czy Paffcio wciaz spi, bo wystawilam Go na balkonik:-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: