reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

A ja pozazdrosciłam mamie która wieszała ze swoją sąsiadką pranie, zabrałam córeczkę tej pani ze sobą nad wieeelką kałużę, rozebrałyśmy się i na golasa prałyśmy majtki w kałuży. Jak nasi ojcowie wracali z pracy i nas zobaczyli to mieli niezły ubaw :))))
 
reklama
no nie!!!!!!!!!!!!! wspomnienia pierwsza klasa:D:D:D:D:D:D:D:D moze nowy wątek załóżmy?:D:D:D:D:D ja takich na swój temat nie słyszałam, ale jeśli dobrze kojarzę to mój mąż albo któraś z jego sióstr też pieska objadała;))))))))

a mąż usypia dziecko, tzn, kołysze w kołysce, dzieć nieszczęście swe głośno wyraża, a on niewzruszony,,, ja jestem chyba za miękka... ika, jak u was???????? klepanie po dupci na chwilę pomogło i znowu ryk... ehhhhhhh... ocipieję....

natuś, nie mam jednak linka do tego drugiego sprzedawcy... i jakoś qrczę ciężko uwoerzyć że nie macie Netto u siebie w Wawie... moze były ale zamknęli?... hmmmmmmm, dziwne... a jak to jest u innych dziewczyn??? czy to tylko nasz zachpomorski dyskont???????????????
 
no niezle :-). Apropos niedożywienia hehe to ja pamietam i chyba wszyscy z którymi dawno temu spedzalismy wakacje , ze chodzilam po namiotach i prosilam o "sinkę". Mialam wtedy ze 2-3latka i zawsze z rodzicami i calą familią i znajomymi jezdzilismy w rejony lubuskie pod namioty... tam wlasnie lubilam przechadzac sie od namiotu do namiotu i bez wstępnych ceregieli wolalam "daj sinkę" - uwielbialam szynkę :-D

idauś ja nie z w-wy , ale u mnie jest taki sklep netto - całkiem od niedawna , nawet tam jeszcze nie bylam. A co tam dają? Z tego co mówi mój małz (który duzo smiga po Polsce) to przewaznie te sklepy netto są na obrzezach miast i jakis wioskach to w stolicy moze nie byc :-)
 
Ostatnia edycja:
A ja pozazdrosciłam mamie która wieszała ze swoją sąsiadką pranie, zabrałam córeczkę tej pani ze sobą nad wieeelką kałużę, rozebrałyśmy się i na golasa prałyśmy majtki w kałuży. Jak nasi ojcowie wracali z pracy i nas zobaczyli to mieli niezły ubaw :))))
O ja pierdziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! Haha! :D

a jak to jest u innych dziewczyn??? czy to tylko nasz zachpomorski dyskont???????????????
No kurde w Krakowie też nie ma CHYBA... u mnie w rodzinnym śląsku też nie widziałam tego Netto..
 
Ida niestety nie udało się:-(mimo że Wera właśnie przed chwilą zasnęła. Już było całkiem dobrze bo za 6 razem jak ją położyłam to leżała spokojnie ale niestety kciuka sobie chwyciła (mała nie toleruje smoczka) i zaczęła tak głośno ssać, że aż w drugim pokoju słyszałam więc ją wzięłam i standardowo na rękach uśpiłam. Mam fioła na punkcie ssania kciuka i nie chcę żeby taka forma uspokajania w nawyk jej weszła...Eh już nie wiem co robić:-(

U nas w każdym mniejszym miasteczku jest netto a w Zielonej Górze to chyba są nawet 3
 
Ostatnia edycja:
doris, w Netto kupuję pampki za 39,99:) warto chyba poszukać w okolicy:) chociaż moje Dębno tow porównaniu do Wawy czy Kraka zwykła wiocha:D ale taki Gorzów już malutki nie jest;)
"sinka" - hehehe:D:D:D monitor do generalnej dezynfekcji:))))))))))))

ika, qrczę, szkoda, bo dzieć na darmo gardełko i nerwy mamy cwiczył... u nas na chwilę obecną cisza... ale kołysać trzeba było, bez tego to chyba sąsiedzi policje by wezwali ze dziecko mordujemy... z drugiej strony wolę zeby zasypiała kołysana w kołysce niz na rękach... tylko co będzie jak z kołyski wyrośnie? bieguny do łóżeczka trzeba będzie dorobić;)
 
Ostatnia edycja:
wiecie co, niezle jaja:)) na bb dostalam wiadomosc na priv od dziewczyny ktora mieszka w Lyonie i ma corke o 1 dzien mlodsza od Leane:))))) niezle co?? chyba widze nowa znajomosc na horyzoncie:))) ale zbieg okolicznosci :))
a co do dziecinstwa jeszcze, to ja lubilam w domu robic namioty i jak znajomi przychodzili to obcalowywalam ich syna w namiocie az mama mnie zlapala :))) mialam przechlapane hihi:)) albo inne jajo: jak mialam 7 lat to rodzice kupili mi psa-cocer spaniela, a on byl taki dopalony ze ladowal sie do wyra - mojego albo rodzicow. no i kiedys sie budze w nocy bo cos mi ciezko na stopach, zerknelam -patrze a tu Roki, mama akurat wstala do wc i slyszy jak rzucam nogami i przy okazji moje przemowienie do pieseczka: spierd.... skur...u bo mi nogi zmiazdzyles! :))) do dzisiaj sie smieja z tego:)
 
idauś ja nie z w-wy , ale u mnie jest taki sklep netto - całkiem od niedawna , nawet tam jeszcze nie bylam. A co tam dają? Z tego co mówi mój małz (który duzo smiga po Polsce) to przewaznie te sklepy netto są na obrzezach miast i jakis wioskach to w stolicy moze nie byc :-)
To chyba rzeczywiście od niedawna bo nie kojarzę żeby w B-B był ten sklep, a dość często tam kiedyś bywałam :)
 
reklama
fajne wspomnienia hahaa to z majtkami mnie rozwaliło ;p
właśnie zdałam sobię sprawę, że od porodu nie przespałam podczas żadnej nocy więcej niż 4 h cięgiem. i to też tylko ze 3 razy jak na mm mały był. poza tym najdłuższa przerwa w nocnych karmieniach małego to ok 3 h, ze dwa razy o 2 wstal i potem o 6 a tak standardowo od dawna co póltrej, dwie, a od 3 tygodni co godzinę się zdarza.
a dla pocieszenia dodam, że chłopaki śpią, a ja wpitalam moją wegańską szarlotkę. i idę też spać tylko karmii spiję.
buziaki
 
Do góry