reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

uska78 rozumiem doskonale Twój problem z mężem, mój niegdyś narzeczony z którym byłam długo popijał sobie,ale to tak że zapominał o całym świecie, przestawał chodzić do pracy, dostawał drgawek jak się w danej chwili nie napił piwa... po prostu doprowadzał się do takiego stanu że jak sobie przypomnę ten widok, to .. Przez alkohol szantażował mnie emocjonalnie, poniżał czasami jak go wkurzyłam ( powiedziałam prawdę co o nim myślę).. Do tego przez to wszystko to i ja czułam się uzależniona razem z nim. No i pewnego dnia nie wytrzymałam tego wszystkiego, powiedziałam DOŚĆ i skończyło się, nie żałuję tego wyboru, bo z tego co wiem to on nadal ma problem z alkoholem, a obiecanki typu "przestanę" działały na parę tygodni, bo on pił na zasadzie miesiąc na przykład spokój a potem 3 tygodnie dzień w dzień picia... Alkohol to straszne ZŁO!
Ludzie którzy mają z nim problem, to muszę najpierw przed samym sobą się przyznać że mają z tym problem a dopiero wtedy będzie można coś z tym zrobić, bo tak to niestety inaczej się nie da...
Przytulam Cię i życzę Ci dużo siły w walce z tym OKROPNYM uzależnieniem, dobrze że masz chociaż wsparcie ze strony teściowej!

Naszczescie nie jest az tak jak bylo u ciebie, bo zdarza sie tak ze raz na jakis czas pije ale dobija mnie to ze pije po kryjomu. nie sa to bardzo duze ilosci ani nie pije tak ze zapomina o bozym swiecie, bo czesto nawet nie jestem w stanie poznac ze pil, ale wiem ze jesli teraz kiedy tak najbardziej mu na nas zalezy czegos nie zrobie z czasem bedzie juz tylko gorzej. i dlatego ja sie tym tak przejmuje. i dlatego mnie to tak boli. bo pozatym jest super ale zycie to niestety nie bajka, tylko ze on wie ze ja sobie na to nie pozwole i albo cos z tym zrobi albo bedzie sam.
 
reklama
Piate Ferrero Rocher palaszuje, szoste juz czeka na biurku...I tak:

Ida - to ja Cie tu dzis przywolalam kobieto! Nawet nie zauwazylas :-(
Ale dobrze, ze juz jestes. I fajnie, ze pobudek nocnych mniej.

kahaaa- heloł again:-)

uska78 - rowniez witam z powrotem.

sarisa - kompletnie nie rozumiem, czemu trzeba placic kare za predwczesne uiszczenie oplaty?????????

efa - wiem, ze juz Cie nie ma, bo maz na weekend przyjechal, ale naprawde wspolczuje tego konkursu. Dziady jedne. Powiem szczerze, nie wierze w te wszystkie gry, konkursy, smsy i miliony do wygrania, bo w koncu zawsze okazuje sie, ze to sciema...Przytulam.

mala mi- zgadzam sie z dziulka, nalezy niepostrzezenie podpilowac laske i tak jak maz Idy radzi, wyslac babe do sanatorium nad morze ;-) A tak na powaznie, to przytulam, bo wiecej zrobic niestety nie moge :-(

emiliab - mam nadzieje, ze maz wrocil o przyzwoitej porze i ze go porzadnie sfukalas.

dobranocka - przesylam duuuzo zdrowka i usciskow. Dbaj o siebie i ziarenko!

I wiem,ze jeszcze mialam komus odpisac, ale juz zapomnialam komu i co...Zmeczona juz jestem i zmykam zaraz lulu.

Pawcio ladnie dzis poszedl spac i mam nadzieje, ze rownie grzeczny bedzie w nocy. Maz lezy w wannie, ja z Wami i z Ferrero. Juz zdojona.

I chyba rzeczywiscie sie juz zbiore, bo przestaje kontaktowac.
Spokojnej i przespanej nocki wszystkim, a szczegolnie Strip, margerricie, Joli, happybeti, Doris, Idzie i Efie.
 
onesmile, kochana, aż mi głupio że Cię pominęłam:zawstydzona/y:klikam te "plusiki" żeby dodać cytaty i odpowiedzieć ale nie pierwszy raz zdarza się że "kliknęłam dzikusa" i sie nie dodało... tak to jest jak sie korzysta z chwili i nie sprawdza:(( :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* never again, promise:))))))))))))

a nocka szykuje sie taka sobie, bo młoda pieerwszy raz po szczepieniu jakaś nie w sosie... aktualnie wtranżala butlę(mąż) i jest to już trzeci alarm od chwili zaśnięcia... podejrzewam że pobudka będzie między 3-4... ale szkoda mi malucha wiec nawet jeśli, to narzekać nie będę... ALE WAM NOCNE MAMUSIE - JAK NAJBARDZIEJ PRZESPANEJ I SPOKOJNEJ NOCKI:*

a z serialu doooopa.....nienawidzę megavideo!!!!!!!!!!!!!!! mała mi, to ty pisałaś kiedyś o eathicie??? czy margeritka? bo ostatnio nic mi na nim nie idzie:((((((((((

no i po butli a dzidziolina dalej mruczy... hmmmmmmm...... co to będzie?????????
 
u nas juz po pierwszej pobudce :-/ , dałam jeszcze panadol bo rozpalony coś .... ehhh to szczepienie. Mam nadzieję, ze do rana bedzie ok. A jak nie to juz do niedzieli musi byc super , bo chrzciny mamy :-)
 
Efa zglos to wydzialu konsumenta czy cos w tym stylu.dranie pierunskie!udanego i owocnego wekeendu;)
Mała mi czytam i wyjsc z podziwu nie moge jak mozna miec tyle nienawisci w sobie?!moja byla tesciowa byla jeszcze lepsza:)lamiac sie oplatkiem zyczyla mojemu ex aby sie szybko rozwiodl i wrocil do domu:)no i postaralam sie aby jej zyczenie sie spelnilo:)teraz nie mam tesciowej bo nie zyje ale za to moja mama!ojjj...moj A jest dla niej jak synus jak podawala zapasy na swieta to oczywiscie ciasteczka dla niego specjalnie piekla!a ja to co?!dla mnie nic;(
Doris,Strip, Margerrita, Joli, Happybeti, Efa, Ida spokojnej nocki wam zycze i abyscie sie wyspaly!
Dzulka pomysl na walentynki godny uwagi;)tylko u nas raczej ciezko bedzie bo starszy synek w domu zostaje a mlodszy spi z nami w sypialni wiec wszelkie glosne ohh i ahhh odpada;)
my walentynki spedzimy tradycyjnie spacerek brzegiem morza o zachodzie slonca;)a pozniej kolacyjka i dobry filmik:)no taki jest plan:)a co wyjdzie to zobaczymy:)
Dobranocka jejku kochana trzymaj sie!zdrowka zycze!mocno przytulam!
Emiliab hmmm...a moze ty masz pod gorke do tego sklepu;)mam nadzieje ze bedzie mial dobre wytlumaczenie z tak poznego powrotu:)
kahaaa,uska78 super ze wrocilyscie:)
uska sprobuj porozmawiac z mezem o swoich odczuciach i powiedz ze nie chcialabys aby to sie wymknelo z pod kontroli moze to cos zadziala?mam nadzieje ze wszystko sie pouklada:)
mam nadzieje ze nikogo nie pominelam;)
a u nas dzien minal dosc szybko i bolesnie;(mi sie pojawil@ do tego migrena wiec umieralam pol dnia:(moj A jest w pl wiec zdana bylam tylko na siebie ale dalam rade:)moj syneczek cos chyba wyczul bo taki grzecznitki byl:)no i przeprosil sie z smoczkiem:)wieczorem chyba dziasla go bardzo bolaly bo zaczal plakac i pomagalo masowanie dziaselek wiec dalam smoczka i zaskoczyl:)jutro tata wraca wiec niedziele bede potrzebna tylko na karmienie bo tatus tak sie stesknil za synkiem ze zapowiedzial ze niedziela jego:)ok to chyba tyle:)smigam na inne watki
no i znowu mnie wywalilo z netu:wściekła/y: dobrze ze skopiowalam cala wiadomosc bo drugi raz juz nie mialabym sily pisac:)
 
hej hej, dziś dla odmiany nie obudziło mnie mnieje dziecko ale wichura za oknem. no tak hałasuje ten wiatr, że się normalnie spać nie da.
mała mi ty to masz los. jak nie problem z narzeczonym to porąbana teściowa... ale dacie radę. napewno znajdziecie jakieś rozwiązanie żeby się uwolnić od tej kobiety i nie musieć korzystać z jej łaski (mieszkania). a Łukaszka jej nie zostawiaj nigdy bo na to nie zasługuje.

co do alkoholu to ja na szczęście nie mam doświadczenia z tym i obym nigdy nie miała ale w rodzinie miałam też taki przypadek. szczęśliwe małżeństwo, długo wyczekane dziecko, własne mieszkanie, praca a on i tak pił. najpierw co jakiś czas, później non stop. jego żona cały czas go tolerowała bo kochała ale było coraz gorzej i dopiero jak poważnie zachorował to przestał ale to było już dużo za późno bo alkohol skrócił bardzo jego życie. to był wspaniały człowiek jak już nie pił. bardzo go dobrze wspominam. przykładny mąż i ojciec. ale nałóg był zbyt silny. tak jak pisze mała mi. alkohol to jedno wielkie zło...
 
Ja też witam przed pierwszą poranną drzemką. Mamaagusi u nas też wieje niemiłosiernie. W nocy wstawałam zamykać na głucho wszystkie okna, bo mi firany fruwały. Zresztą do tej pory siła wiatru wcale nie zmalała a na dokładkę zaczyna sypać śnieg. Chyba zima wraca :-(

uska78 gratulacje z okazji wczorajszej czwóreczki.

Wrócę później, bo młody zaczął marudzić.
 
Dzień dobry wszystkim:D.I dzięki wszystkim kochanym dziewczynom,co życzyły nam przespanej nocy- była :)))) :***!Aż do tej pory.Tak sie cieszę:D!Co prawda Amelka zasnęła późno,ale nocka spokojna:).Może i karmiłam ją przez sen,jak jęknęła,ale nie budziła się i mnie przy okazji.Mam przez to taki fajny nastrój.Wczoraj wieczorkiem mój M wreszcie miał juz neta,to z nim posiedziałam,do was tylko zaglądając,nic to,juz nadrabiam:).
 
reklama
I wlasnie o to chodzi ze to jest bardzo dobry czlowiek i narazie nie zaszlo to za daleko wiec albo nie bedzie pil albo ma sie leczyc no ale zobaczymy.
My dzis nawet pospalismy choc zastanawiam sie jak to zrobic aby nie bylo tego jedzenia w nocy. Budzi sie zawsze okolo godz 2 i musi byc butla. Choc pewnie tak narazie zostanie, bo w ciagu dnia je nieduzo 120 czesto niezjada wiec jak zje w nocy to zawsze jest troche wiecej :)
 
Do góry