reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

EFFAAAA ja cie krece.... az mnie otrzepalo!!! ja juz zapomnialam jazdy po sniegach lodzie i mrozie... jak pizdzi to ja auta nei biore:ppp odzwczailam sie totalnie..
 
reklama
DZIULKA, no drogi bardzo ładne, słoneczko super. Tylka ta temperatura. A ja się inaczej niż samochodem już od lat nie ruszam. Wolę go odśnieżyć, odmrozić i jechać, niż jakieś pociągi, przesiadki, autobusy, tramwaje. A tak wsiadam i jadę punkt A-B-i z powrotem A. :-)
 
ida fajnie ,ze wszystko dobrze na Chrzcie :-). To sie Michasie ochrzcily w tym dniu :-) A z tym co ksiądz mówil to wiesz ... nigdy nie mów nigdy. Mój przyszywany brat ma na imię Michał , a jego żona Michalina (my ich ogólnie nazywamy miśkami) :-))))

kahaa tekst piekny i daje do myslenia :-) , a to co napisalas potem od siebie jest tym co ja tez sądze.... o tym , ze medycyna szuka nowych rozwiązan i byc moze to czego dzis nie da się "naprawic" , bedzie mozliwe byc moze juz "jutro".

Smoniq jestes wyjątkową mamą , wyjątkowej (i ślicznej jak widać) dziewczynki. Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich operacji.

roxi a ja dzis wlasnie myslałam o Tobie

efa ja pierdziu.... ale grzałas!!! No to piersi chyba wytrzymaly te kilka godzin? A co do jazdy to ja jestem taka jak Ty. Zawsze auto - nieważna aura . Moze dlatego ,ze prawko robilam w zimie to mi tam sniegi i lody nie straszne.
 
efa ja pierdziu.... ale grzałas!!! No to piersi chyba wytrzymaly te kilka godzin? A co do jazdy to ja jestem taka jak Ty. Zawsze auto - nieważna aura . Moze dlatego ,ze prawko robilam w zimie to mi tam sniegi i lody nie straszne.
A nie, nie, doris, nie wytrzymały cycusie - ściągałam się w Bydgoszczy. Zostawiłam tam słoiczek mleczka w zamrażarce. A teraz dalej się doję, bo tutaj rozmrozili tyle mleczka, że szok - rodzinka myślała, że wrócę wieczorem. No to nie można go zmarnować :)
 
jezcze mila84 ma link do zdjec smoniq, ale pewnie tez usunie, jak sie pojawil
co ja chcialam napisac, zimno i pada a my sobie i tak spacerujemy,
dzis mame mam do pomocy,
u nas chrzciny w maju, planuje kupic garniturek maly :)
 
trzeba dużo życiowej mądrości żeby zrozumieć takie >>wyróżnienie<<.............

fakt, zrobiło sie bardzo refleksyjnie... mam nadzieję że MONISIA będzie tu do nas zaglądać i pisać z nami, albo chociaż informować, kiedy szczególnie gorąco mamy wspierać ich myślami i modlitwą!!!!!!!!

nawet nie mam pretensji że nikogo nie rozśmieszył mój opis chrztu...

lecę obiadować
Ida,mnie też by nie pocieszyło takie "wyróżnienie"...
Opis chrztu zbladł po "tekście" o zabraniu Inki do gabinetu,żeby jej przekłuc uszka!!!!Noż,kurde!Rozumiem,jak sie w Tobie zagotowało!
Miniu,dzieki za troskę:)!Tak,jak pisałam,nie ogarniam się z czasem...A wszystkiemu winna ta kolezanka,co to mając w domu chore dzieci,przychodziła do mnie...niestety,nie obraziła sie na dobre,od dwóch dni znów mnie nachodzi i nie rozumie delikatnych aluzji,że ja naprawdę zajęta jestem.Wrrry!Nawet obrazic się porządnie nie umie!A że moje dziecko z tych absorbujących,zwłaszcza wiecczorem,to tak wychodzi,że nie mam juz czasu dla siebie...Ech,jak nie jakies teściowe i szwagierki,to "przyjaciółki" z bożej łaski nas prześladują...:(.Ja rozumiem,że ona nie ma żadnych koleżanek poza mną,ale mogłaby się trochę ograniczyć...to,że ona się nudzi ,to nie znaczy,że ja muszę rzucać wszystko i ją zabawiać,bo się tego domaga!
 
happybeti, walnij koleżance tekstem prosto z mostu, że ma nie przychodzić, bo się boisz o zdrowie malucha. Bo strasznie dużo dzieci teraz choruje. Dzisiaj w Bydgoszczy byłam w przychodni z książeczką Olka, żeby nam przepisali szczepienia do karty szczepień (bo szczepiliśmy się w nie swojej przychodni) i w kolejce do dzieci chorych było chyba z 20-30 osób! Tutaj w Starogardzie w zeszłym tygodniu zamknięto szpital dla odwiedzających z powodu grypy. Z chorobami nie ma żartów, niech koleżanka wreszcie to zrozumie.

Ida, niech sobie ciotki-klotki mózgi przekłują, to może styki im się poprawią.

Smoniq, mocno wierzę, że Majuchna jeszcze BĘDZIE CAŁKIEM ZDROWA.
 
Efa,u nas tez szpital zamknęli właśnie z tego powodu.A koleżance właśnie wtedy powiedziałam,to się śmiertelnie obraziła...niestety,nie na długo...:(
Tekst o ciotkach klotkach super;)))!
 
reklama
No,teraz co przyjdzie,to powtarza,że juz dzieci zdrowe:(.I teraz nie będę juz nigdy pewna,bo nawet jak będą chore,to się nie przyzna...:(
 
Do góry