reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

monimoni ja bym chyba zabila za filmowanie mnie na porodowce,za to mam duzo zdjec,na ktore niezbyt lubie patrzec bo wygladalam straszniee i na pewno nikomu ich nie pokaze,chociaz moj Tomek twierdzi,ze to najpiekniejsze zdjecia na swiecie bo takie prawdziwe!! Chciaz te z malym na brzuchu tez mnie wzruszaja..Duzo rzezcy zwiazanych z dzieckiem mnie ostatnio wzrusza...ze czas tak szybko leci,ze on tak rosnie i boje sie,ze wszystkiego nie zapamietam:-(

On właśnie nakręcił bardzo fajne momenty, nie mój wysiłek, chociaż ból było widać na twarzy :) Dobra pamiątka ale oczywiście tylko i wyłącznie dla nas.

NO WLASNIE:)))))czlowiek za duzo filmow sie naogladal:)))

a ja mam od rana ciezki dzien, nie moge sie ogarnac, nie moge Was ogarnac, taka do d..y sie czuje.hh..jakies przesienie wiosenne czy co?
a zdjec ze szpitala nie mam, tylko te brzuszka co obie sama robilam jeszcze na patologii i jedno z wyjscia. Maura ma za to mnostwo. Jak o to zagadnelam kiedys mojego,czemu mi zdjec nie robil, to on na to, ze przeciez bym je i tak wykasowala, bo tak zle wygladalam:))zabic to malo!;)

Ja też dziś się czuję do du*y!
 
reklama
lolisza ja jak jest -10 albo bardzo zimny wiatr to nie wychodzę bo moje dziecko się wtedy niecierpliwi bardzo, nie chce spać i chyba nie lubi jak jej buźkę mrozi:-) jest grubo ubrana, ma krem na buzi ale i tak szybko się denerwuje w taką pogodę

U nas to samo,mój nie lubi zimna,tak samo jak ja i mimo że opatulony,to jest niespokojny.Ciasno mu też nie jest.Ja to nie wychodzę z dzieckiem jak jest nawet -8.Trudno nie będzie zahartowany ;-)

Do wszystkich co mają dzień do du.py - dużo słoneczka i uśmiechu :-)

Ja mam 3 zdjęcia ze szpitala,strasznie wyglądałam:rofl2:
 
Hej,

niestety nie nadrobie Was, bo ledwo siedze przy kompie i tylko czekam, az MAly pojdzie spac, zeby isc spac razem z Nim. Ostatniej nocy pobil rekord budzenia mamy i budzil sie co 1.5 godziny. Sukcesem jest to, ze w wiekszosci razy tylko na smoka, nie na jedzenie, a i herbatki wypil tylko 40 ml.
Poza tym meeeeega marudzi, dziaslo biale i tylko czekamy az w koncu cos z niego wylezie.

Pozdrawiam wszystkie niewyspane, chore badz zdolowane mamy i zycze milego czwartku.
 
Witam z popołudnia. Nocka ok ale zapodałam przed pojsciem spac małej ibufen. Tak wiec jak poszła spac o 19 to spała do 5.40 zjadła i od 6 spała do 8.40. Sporzatnełam kuchnie zrobiłam sniadanie z resztek lodówkowych i teraz mała szleje na tapczanie a ja was nadrabiam. Miedzy 15-17 maja byc zakupy z piotra i Pawła. Zadzwoniłam wczoraj do niech i mi powiedzieli ze maja przyniesc na prog. Tak wiec spoko.
Dzis mała juz nie ma goraczki tylko lekki katarek. Jak ten stan utrzyma sie jutro to idziemy na spacer choc na 30 minut. Wiem ze z dzieckiem zakatzrzonym jak najlepiej pojsc na swieze powietrze ale martwił mnie troche stan podgoraczkowy.
Mała czołga sie tak ze ogolnie juz strach zeby cos sobie nie zrobiła.
że wam sie chce o 7 właczac komputer. Ja to bym raczej modliła sie aby niunia zechciała spac dalej.

Elizabennett pamietaj po burzy wychodzi słońce ;-)

Natolin 6 rano a ty nie spisz?to do ciebie niepodobne. A co watróbki to ja nigdy nie lubiłam a w ciazy jakos zaczełam jesc kurza z cebulka i powiem mniam mniam.

Zazdroszcze tym co maja wychodne ja niestety bez dziecia ruszyc sie nie moge.

Emiliab watróbka tez mi sie pozmieniała ale grzybów dalej nie rusze. Wyjatkiem jest tylko pizza gdzie musze miec ogrom pieczarek. Inaczej tez ich nie tkne

MAkuc ja otwieram notatnik

margerrita to gratuluje pierwszego zabala. U nas jak narazie nic nie widac białego.

monimoni a moja jak zakłąde czapke to jest całą happy

dorisday2512 to sciagaj ten pasek bo mnie dzis zaczyna gardło pobolewac i katarek łapie ale ten chyba od niuni
 
Obiadek Łukaszka zjedzony dziś była marchew + ziemniak ( dla niego pyszne) i potem deserek w postaci jabłko + brzoskwinia. Ja nie wiem ale te moje dziecko nie lubi za bardzo tych owoców.

Dzwoniła do mnie niedawno mama i powiedziała,że pojechała do swojej siostry i weźmie od niej potem to krzesełko do karmienia i trochę zabawek dla Łukasza, bo pełno jej zalega w mieszkaniu.
Do tego była na zakupach i powiedziała ze kupiła Łukaszkowi pieluchy, słoiki z mięskiem i deserki. Tak więc jak pojedziemy do nich to nie będzie trzeba brać. Oj kochana ta babcia Łukaszka:-).

Teraz dziecko walczy z miśkami w łóżeczku, nogi mu za szczebelki znowu wychodzą. W ogóle ostatnio się taki ruchliwy zrobił, że aż strach od niego wychodzić.

Wszystkim dziewczynkom zdołowanym, nie w humorze , nie zorganizowanym przesyłam słonko!:-)
 
Lolisza mam tak samo . Dylemat goni dylemat , ale u nas padło na zupke marchewkową z ryżem , a na deser jabłka z winogronami i brzoskwiniami. Oczywiscie to jeśli chodzi o „maliznę”, bo (ponieważ nie mialam wątróbki) padło na zupkę jarzynową i spaghetti – dopiero mięso rozmrażam , ale co tam. Czy obiad nie można zjesc o 17tej? Hehe


ida,czarodziejka,lolisza ja tez mam dramat z włosami … no az mi się ryczec chce jak widzę po myciu i suszeniu ,ze normalnie całe garsci zbieram :-( … i podobnie jak u loliszy witaminy g*** dają.


Dobranocka współczuje nocki :-(


Dawidowe nawet mnie nie denrwuj ;-p... syropek proszę zapodac sobie , raz , raz!!! Zdrówka dla Laurity i dla Ciebie też!!!


a do mnie przyleciala na swojej miotle tesciowa ;-). Nie zapowiedziana oczywiscie , bo przeciez po co dzwonic. No ,ale (chyba po mojej rozmowie z małżem) postanowila się podowiadywac co i jak ja robie przy Dorianie bo przeciez niedługo wracam do pracy , a ta nawet nie wie jak się pampka zaklada. I chyba myslala ,ze ja jej tak dziecko dam i pójdę na 8 godz. do pracy. Tak więc poruszylam ten temat z moim i chyba jej cos powiedzial , bo przyszla dziś i mówi ,ze sama (aha jasne) wpadła na to ,ze przeciez ona nie wiele wie , bo za jej czasów to było inaczej . Ucieszylam się , bo przynajmniej będe spokojniejsza wracając do pracy. No i tak posiedziała.... a ja tesknilam ! :-)
 
doris niestety nie mam syropku ale moze wypije eferalgan 500 ogolnie ja jestem przeciwna lekom.

Mogli by ze sklepu przyjechac bo Laurka spi a to pewnie troche potrwa bo kupiłam duzy zapas na miesiac. Rano dzwonili ze czegos tam nie ma wiec wiem ze o 9 rano pakowali. A niunka zjadła dzis kurczaka z warzywkami i kaszka manna a na deser banan z jabłuszkiem. Jakos mało jej było hehe deseru ;-)

dziulka wez i moje poprasuj bo ja tego nienawidze.
 
ja tam prasować lubię , ale jak juz dziulka wyskoczyła , to ja tez jej chętnie oddam :-)

dawidowe ja tez , nie lubie lekarstw . w takim razie sobie zrób syrop z cebuli , dziala lepiej niz te apteczne! Albo chociaz kogel-mogel sobie utrzyj.
 
reklama
Ja tez nienawidze prasowania.Przez miesiac prasowalam ubranka malego a pozniej doszlam do wniosku ,ze po co???Naszych tez nie prasuje bo po co i tak sie pogniecie.Przed samym zalozeniem ewentualnie jesli cos jest bardzo pogniecione.
Wszysto umiem sobie tak wytlumaczyc :-D:-D
 
Do góry