reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Ja mysle,że przekonanie o wiekszej odpornosci dzieci "cyckowych" pochodzi jeszcze z czasów,gdy mleko dla niemowląt było po prostu zwykłym mlekiem w proszku,najwyżej wzbogaconym o witaminy A i D3,z tego,co pamietam.To mm,które jest teraz,jest o wiele bardziej zbliżone do mleka kobiecego,ma te wszystkie "bifidusy";))) i inne,no i wiedza o odpornosci poszła do przodu.Ale...chciałam to napisać,ale nie wiem,jak,żebyście tego źle nie odebrały,bo po prostu ja tak mam,to tylko moje odczucie i wcale nie myślę źle o tych,co wybrały mm,ja po prostu czułabym się źle,nie karmiąc piersia,jakbym dziecku cos odbierała,ten kontakt,tę bliskość...naprawdę,jeszcze raz powtarzam,że nie uważam,ze karmiące mm nie daja tego dzieciom,to po prostu moje odczucie :).
A ja już nie wiem co z tym cycaniem? Moją starszą karmiłam cyckiem 1,5 roku na spacery chodziłyśmy codziennie nawet w deszczu i co odporność beznadziejna.Przez 3 lata było ok może mały katarek. A w zeszłym roku jak poszła do przedszkola to masakra- więcej siedziała w domu niż w przedszkolu( dwa razy zapalenie oskrzeli).W tym roku jest lepiej ale teraz styczeń, luty też nie chodzi bo wiecznie przeziębiona.
Mała też karmię cyckiem - mam nadzieję ze będzie miała lepszą odporność ze względu na to że starsza ciągle coś przynosi z przedszkola.Już raz byłyśmy w szpitalu 9zapalenie oskrzeli) ale to był mega wirus.
Także nie wiem jak to jest.
 
reklama
Magnolia my tez chcieliśmy kupić cchu odkurzacz a teraz sie ciesze że tego nie zrobiliśmy :)

Mam pytane, bo któraś robła syrop z cebuli, Sugar nie Ty czasem? Robisz dla kogos dorosłego czy dla maluszka? Bo ja własnie doczytałam o cudownych jego właściwościach a jeszcze lepszych ja z czosnkiem (tylko na to to jeszcze za wcześnie raczej) i jestem ciekawa???
Ja nastawiam co kilka dni. Cebula w kostkę warstwa na to warstwa cukru, znowu cebula, cukier, itd. Dwie średnie cebule na litrowy słoik, zakręcam, stawiam przy grzejniku i za parę godzin gotowe. Łykam dwie łyżki stołowe dziennie dla odporności. Wcale nie jest niesmaczny, tylko nos trzeba zatkac, ale smak jest słodki od cukru i neutralny.
Kiedyś wstawiłam przepis na syrop z czosnku, cebuli, miofu i cytryny, gdzieś na mamach chorowitkach- okolice maja 2010, jak komuś zależy... tamten działa cuda, ale jest okropny!
Ja mysle,że przekonanie o wiekszej odpornosci dzieci "cyckowych" pochodzi jeszcze z czasów,gdy mleko dla niemowląt było po prostu zwykłym mlekiem w proszku,najwyżej wzbogaconym o witaminy A i D3,z tego,co pamietam.To mm,które jest teraz,jest o wiele bardziej zbliżone do mleka kobiecego,ma te wszystkie "bifidusy";))) i inne,no i wiedza o odpornosci poszła do przodu.Ale...chciałam to napisać,ale nie wiem,jak,żebyście tego źle nie odebrały,bo po prostu ja tak mam,to tylko moje odczucie i wcale nie myślę źle o tych,co wybrały mm,ja po prostu czułabym się źle,nie karmiąc piersia,jakbym dziecku cos odbierała,ten kontakt,tę bliskość...naprawdę,jeszcze raz powtarzam,że nie uważam,ze karmiące mm nie daja tego dzieciom,to po prostu moje odczucie :).
Nie zgodzę się. MM nie uchroni przed różyczką czy ospą, a mleko matki może :-)... miał byc dłuższy wywód, ale Król się buntuje ;-)
 
Ika, nie wiem jak to jest z tą gorączką, ale może to dobry moment, żeby tą butlę jakoś przemycić ?
A z ospą i różyczką nie jest tak, że lepiej to właśnie przejść za młodu ? Coś mi się tak kojarzy...
 
Ostatnia edycja:
Ika mi położna mówiła, ze przy 38 pierwsza dawke sciagnac i wylac , a potem normalnie, ale dziewczyny chyba normlanie przy goraczce karmily. Ja na szczescie nie mialam goraczki. Zdrówka dla Ciebie, dla małża i żeby córcia sie nie zaraziła
Makuc to miłe co o Zuzce napisałas :). Trzymam kciuki za Alutka u ortopedy. A moze sie teraz przespij,zeby miec sile? a nie druga kawke pijesz
Emis no to juz zazdroszcze Ci tej wyrezki. Mi juz slina leci na spagetti ktore Monim robi
Moriam a Ty jak sie czujesz??

własnie i miałam jeszcze tran małej zakupić zapomniałam ehhh my dajemy wit.d i cebion i poki co jest ok, oprocz tego katarku po szczepieni( ale to 2-3 dni byly).
 
Ja nastawiam co kilka dni. Cebula w kostkę warstwa na to warstwa cukru, znowu cebula, cukier, itd. Dwie średnie cebule na litrowy słoik, zakręcam, stawiam przy grzejniku i za parę godzin gotowe. Łykam dwie łyżki stołowe dziennie dla odporności. Wcale nie jest niesmaczny, tylko nos trzeba zatkac, ale smak jest słodki od cukru i neutralny.
Kiedyś wstawiłam przepis na syrop z czosnku, cebuli, miofu i cytryny, gdzieś na mamach chorowitkach- okolice maja 2010, jak komuś zależy... tamten działa cuda, ale jest okropny!

Nie zgodzę się. MM nie uchroni przed różyczką czy ospą, a mleko matki może :-)... miał byc dłuższy wywód, ale Król się buntuje ;-)
Ja miałam bardziej na myśli takie "przeziębieniowe sprawy",o tej różyczce i ospie nie pomyślałam:).A co do przechorowania ich to sa dwie szkoły,a po drugie to chyba nie chodzi aż takie"za młodu",jak dzieci na cycku,tylko bardziej przedszkolne i wczesnoszkolne.Zresztą któras tu pisała niedawno właśnie o ospie,szczepionkach itp.

A o dłuzszy wywód w wolniejszej chwili poproszę,bom zainteresowana:).
 
Ja mam dobę forum do nadrobienia, ale chyba już nie zdążę. Oluś mi tutaj piszczy na kolanach.
Chciałam tylko odmeldować się na weekend, bo Tomek przyjeżdża.
Pewnie dzisiaj zdążę jeszcze Was poczytać, ale potem to po niedzieli :)
 
Dobra dzieciu nakarmiony, dostanie jeszcze coś do popicia i robię spadówkę.
Makuc powodzenia, kciukaski zaciśnięte,
Ika oby obyło się bez gorączki, jak my cycaliśmy nie miałam gorączki więc nie pomogę.
Sariska głosik oddany:)
 
witam znowu znad zarcia...

dzisiejsza noc podobna jak wczorajsza, mloda wstala o 6.30, butla, pielucha i do wyra do mamusi. po walce 20 minutowej dziecie w koncu odlecialo. dospalysmy do 9.30. ale mi i tak malo... chyba przesilenie wiosenne mnie lapie. od paru lat mam tak ze jak jest zmiana por roku to potrafie pasc w srodku dnia i spac 5h hurtem... masakra...Poza tym moja mloda chyba se jaja robi... juz ktorys raz -chyba setny albo wiecej-robi sobie kibel z mojego wyra!!!! jak nie puszcza podkoldernikow jadowitych to centralnie sra! i sie bosko usmiecha przy tym!!! co za bezczelna bestia noooooo...Po ogarnieciu mamusia poszla po dziecia to spod koldry smrod ze leb chcialo urwac! no i oczywiscie pielucha biegusiem a potem butla i zabawa... bawilam sie z nia wydurnialam a ta mi mmendzi i mendzi...kurde o co kaman??? daje rozne zabawki ona mendzi... nosze-mendzi... a glupia matka nie spojrzala na zegarek ze magiczna 11h wybila i dziec chce spac!!! tak sie skubana uregulowala ze miedzy 11-12h ma byc w wyreczku i juz. jak wstanie to dzisiaj marchewa, potem moze na spacer krolewne wyrwe jak nie bedzie lac.


MAM PYTANIE DLA MAM KTORE NIE CYCUJA WCALE A KTORYCH DZIECI JEDZA SLOICZKI OPROCZ MLEKA? JAK WYGLADA WASZ JADLOSPIS? ILE WASZE DZIECI JEDZA SLOICZKOW NA DZIEN W JAKICH ODSTPEACH CZASU? ILE MLEKA? PODAJCIE MI TAKI JEDEN PRZYKLADOWY DZIEN BO W SUMIE JA KARMIE "NA PALE" I NIE WIEM CZY DOBRZE ROBIE?
tzn rano mleko 120-150, potem kolo 11h druga butla, jak mldoa wstaje 13-14h to sloiczek warzywek + mleczka troche i wody gotowanej odrobina. potem butla kolo 16h, potem o 18h sloiczek owocow i troszke mleka, i kolo 20 120 mleka. o 23.30 kaszka z melkiem.
 
reklama
Dziulka pisałam w wątku Karmienie inaczej,ale powtórzę
8-9 mleko 210 ml
12-obiadek 190 g
15-16 mleko 210
18-19 mleko z kaszką(wychodzi 240 ml)

I na tym koniec,bo Franek zasypia po ostatnim mleku.


Efa miłego weekendu.... To się będzie działo;-)
 
Do góry