reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

czarodziejkaM - z tą nauką to jest tak że rozkładam sobie ją na raty i jakoś się udaje ogarnąć wszystko. Pewnie gdybym chciała się uczyć za pięć dwunasta tak jak kiedyś na dziennych studiach to nie dałabym rady z maluszkiem.
.

No pamiętam te czasy,ja magisterkę broniłam w 2005 roku,ehh kiedy to było....i tak właśnie się uczyłam przeważnie na ostatnią chwilę,tylko,że inaczej pewnie bym zapomniała;-)W dodatku nic juz nie pamiętam ze studiów,czyli tak jak szybko się uczyła,niestety też szybko wszystko zapomniałam:zawstydzona/y:
 
reklama
mala mi nie wiem dokładnie, dzisiaj trafili, wcześniej chyba sarisa pisała, że oni chorują... może kasis dzisiaj wieczorem zajrzy
 
mala mi nie wiem dokładnie, dzisiaj trafili, wcześniej chyba sarisa pisała, że oni chorują... może kasis dzisiaj wieczorem zajrzy

Mam nadzieję,że się odezwie i powie co tam u nich.:-(




Edit:

Odbiegając od tematu zobaczcie co znalazłam.Jak z nieznanej nikomu artystki stać się znaną :-D Musze powiedzieć że się zgadzam z tym hasłem,tylko szkoda że nasze pieniądze idą na takie gówniane projekty.ALe i tak się uśmialam.

http://www.gadu-gadu.pl/plakat-zimo-wypierdj-finansuje-ministerstwo
 
Ostatnia edycja:
Witam wieczorkiem po koszmarnej nocy i niewiele lepszym dniu. Zaglądałam dzisiaj do was, ale jakoś nie miałam ani czasu ani siły nic pisać. Młody w nocy obudził się na dobre chyba po 2:00 (przed 23:00 dostał cycusia). Nie wiem czy było mu zimno czy o co chodziło. Dałam mu pocycać mleczka, possał, ale za chwilę i tak się obudził. Dotrwaliśmy do 4:00, kiedy to rozdarł się z głodu. Dostał flachę i zasnął przed 5:00. O 6:00 kolejna pobudka, więc poszedł do tatusia do salonu, bo chciałam jeszcze choć trochę sie zdrzemnąć. Oczywiście Pan tatuś był tak rozespany, że na krzyki małego nawet d*** nie podniósł z łóżka ani mu nie wetknął smoka. Wściekła wstałam, zrobiłam butlę, nakarmiłam i pospałam jeszcze pół godzinki, bo zanim ochłonęłam ze wściekłości i zasnęłam minęła chwila. Rano, zła jak osa nawrzeszczałam na P. o całokształt, więc w południe wysłano mnie do łóżka:-) Byłoby super, gdyby córcia podekscytowana bajką nie krzyczała na cały regulator. Po co ja uciszyć. Dziecko rozumiem, ale stary chłop, który siedział obok mógł jej chociaż zwrócić uwagę. Pominę już popołudniowy trzygodzinny wyjazd P. do pracy. Przecież dzień bez pracy to dzień stracony :wściekła/y: Z tego wszystkiego córka idzie jutro do szkoły, chociaż miała do środy posiedzieć w domu (jest jeszcze zakatarzona). Jestem wyrodna matka, ale oszaleję siedząc w domu sama z dwójką dzieci przez 2 tygodnie, gdzie po drodze wyłapałam jakieś choróbsko. Dobrze, że przynajmniej choroba mi odpuszcza.
Wyżaliłam się tu trochę, ale naprawdę mam dość wszystkiego.

natolin o swoim podejściu do nazwisk nie wspomnę. W związku z tym, że córcia ma nazwisko swojego ojca, ja panieńskie to Wojtek też ma moje a nie mojego P. Gdybyśmy byli małżeństwem wtedy wszyscy (poza małą) nosilibyśmy te samo nazwisko- mi byłoby prościej zmienić swoje (mniej załatwiania). Skoro nie mamy ślubu to synuś nazywa się jak ja, ponieważ w życiu różnie bywa. Z doświadczenia wiem, że z różnych względów za jakiś czas możemy nie być razem (nawet jeśli teraz jest dobrze i nic nie wskazuje na jakiekolwiek rozstanie). Córce już nazwiska nie zmienię (jej ojca chyba by pokręciło, gdyby miał się zgodzić) a nie chciałam, aby każde z nas nazywało się inaczej. Postawiłam na swoim, chociaż była z tego wojna. Afera była nawet w mojej rodzinie, przykładowo wg babci krzywdzę w ten sposób dziecko. Nie wiem czemu wszyscy uważają, że to kobieta musi zmienić nazwisko, nie meżczyzna a dziecko koniecznie musi się nazywać jak ojciec.

dziulka gratulujemy pięciu miesięcy!

ika śliczny czwóreczkowy suwaczek :tak:

rzutka u was dwie piękne piąteczki :tak:

czarodziejkaM i tak nieźle, że magisterkę pamiętasz. Ja broniłam się w kwietniu, bo musiałam jeszcze zdążyć z podyplomówką (musiałam mieć mgr do obrony na podyplomówce) a rodziłam córkę na początku lipca. W związku z tym z jednej i drugiej obrony pamiętam tylko swoją ciążę :-)

mała_mi świetnie, że tak szybko was puścili. Przynajmniej nie straciłaś całego dnia na uczelnię.

strip życzę, aby dzidzia szybko zrobiła kupkę, cobyście nie musieli gnać do szpitala.

monimoni trzymam kciuki za praktyki.

sarisa głos oddany.
 
Natolin, tak to ja o tych nazwiskach pisałam. Bo ja jak zwykle mam "dziwaczne" poglądy inne niż większość ;-)
U nie przed ślubem była z tym cała afera. Nie chciałam zmieniać nazwiska bo po pierwsze moje jest ładne, po drugie męża jest brzydkie, a po trzecie źle bym się z tym czuła.
Jak wyparcie się własnych korzeni.
No i się zaczeło. Bo jak to, a kto to widział, ta to zawsze coś wymyśli. Były też teksty od teściowej, która stwierdziła, że jeżeli nazwiska nie zmienię to znaczy, że nie szanuję męża :eek:
Akurat ze względu na to, że jej zdanie mam generalnie w dupie to spływało to po mnie i twardo mówiłam, że nazwiska nie zmieniam.
Ostatecznie zdecydowałam się na dwu członowe.

Teściowa dalej nie pocieszona tym bardziej, że jak się przedstawiam to wciąż moim bo mi szybciej i łatwiej.

Ach, jaka ja jestem zła i niedobra i przesiąknięta wredotą do szpiku kości :-D
 
Czesc :)

ja chcialam oglosic dobra nowine :) 17 lutego urodzila nam sie coreczka :) troche sie pospieszyla ale na szczescie nie jest wczesniakiem tydz ciazy 37/38

pozdrawiamy!!!!
 
aniawa - przesyłam gorące uściski. Nadejdą słoneczne dni!

Co do nazwiska to ja w sumie myślałam o dwuczłonowym,ale jednak przybrałam nazwisko męża. Teraz brzmi ono tak patriotycznie :) Jak połączyłabym dwa nazwiska to jakoś tak nie komponowało mi się z imieniem i w ogóle. :)

ren
- gratuluje córeczki! super!

Dziewczyny,ale szalejecie, normalnie pierwszy raz wchodzę tutaj i nie wiem co czytać :)
 
Ren cudownie!!!!!! a córcia ma piękne imię!!! mam takie od bierzmowania ;-)
mala mi chyba raczej chciałaś powiedzieć, że "nie mam co czytać"
rzutka to dobrze kojarzyłam, i ja to Cię popieram, normalnie z tą zmianą nazwiska to jest jakaś paranoja.
i dobrze aniawa pisze - a kto powiedział, że mąż nie może przyjąć nazwiska żony? albo że dzieci muszą mieć nazwisko ojca?
 
Ostatnia edycja:
reklama
strip oby, że synuś zrobił w końcu kupkę!
Mam nadzieję, że z Błażejkiem kasis wszystko ok
Ren gratuluję córeczki!!!!
Rzeczywiście mało postów dziś:confused:
 
Do góry