reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
wwitam wieczornie zanim was nadrobie te 12 stron to napisze co u nas. a wiec mloda wstala w nocy o 5.45, ja zrobilam butle i poszlam spac a maz nakarmil i polozyl dziecine lulu. obudzila sie o 8.45, czyli godzina zeby wstac i pojechac na zakupy zanim sie tlumy zrypia. pojechalismy najpierw do auchan,zrobilam zapas dla malej mleka i sloiczkow- 30 owocow,30 warzyw, 3 wielkie puchy mleka, kupilam na probe nowy kleik na bazie ryzu o smaku waniliowym na sniadanka. ciekawe co ona na to powie... w kazdym razie wydalismy oprocz na mloda to nasze zarcie i picie kupe szmalcu. potem zakupy do domu poslusznie nosil maz a ja stalam jak krolewna. dzisiaj juz prawie normalnie sie czuje i po poludniu wzielam mloda w ramiona bo nie moglam juz wytrzymac bez wyglupow z nia. pojechalismy potem do lidla dokupic reszte rzeczy. kapiel wieczorna zapodal mezulek bo to nachylenie moje nad wanienka by mnie zabilo. jutro maz juz wraca do pracy. zagonilam go poza tym do zamiatania calej chaty a ja poodkurzalam w pokojach tylko. powynosil mi elegancko wszystkie smieci pomogl rozladowac siaty. to sie nazywa pomoc.

a Leane dzisiaj od rana ma dzien "spiewajacy"... skubana tak piszczy i "spiewa" ze non stop sie smieje a jak ona widzi ze ja sie smieje to ona piszczala i sie smiala jednoczesnie do tego stopnia ze az pierdziawki puszczala:)) szlam ja przewinac to kiziol maly mi wydarl sie do ucha ze prawie ogluchnelam, a kot uciekl w kat:))


oooo STRIP widze ze kupa byla? a nie mowilam WODA??
 
wwitam wieczornie zanim was nadrobie te 12 stron to napisze co u nas. a wiec mloda wstala w nocy o 5.45, ja zrobilam butle i poszlam spac a maz nakarmil i polozyl dziecine lulu. obudzila sie o 8.45, czyli godzina zeby wstac i pojechac na zakupy zanim sie tlumy zrypia. pojechalismy najpierw do auchan,zrobilam zapas dla malej mleka i sloiczkow- 30 owocow,30 warzyw, 3 wielkie puchy mleka, kupilam na probe nowy kleik na bazie ryzu o smaku waniliowym na sniadanka. ciekawe co ona na to powie... w kazdym razie wydalismy oprocz na mloda to nasze zarcie i picie kupe szmalcu. potem zakupy do domu poslusznie nosil maz a ja stalam jak krolewna. dzisiaj juz prawie normalnie sie czuje i po poludniu wzielam mloda w ramiona bo nie moglam juz wytrzymac bez wyglupow z nia. pojechalismy potem do lidla dokupic reszte rzeczy. kapiel wieczorna zapodal mezulek bo to nachylenie moje nad wanienka by mnie zabilo. jutro maz juz wraca do pracy. zagonilam go poza tym do zamiatania calej chaty a ja poodkurzalam w pokojach tylko. powynosil mi elegancko wszystkie smieci pomogl rozladowac siaty. to sie nazywa pomoc.

a Leane dzisiaj od rana ma dzien "spiewajacy"... skubana tak piszczy i "spiewa" ze non stop sie smieje a jak ona widzi ze ja sie smieje to ona piszczala i sie smiala jednoczesnie do tego stopnia ze az pierdziawki puszczala:)) szlam ja przewinac to kiziol maly mi wydarl sie do ucha ze prawie ogluchnelam, a kot uciekl w kat:))


oooo STRIP widze ze kupa byla? a nie mowilam WODA??

Ja nic nie chce mówić ale ja Strip już mówiłam miesiąc temu żeby wodę dała to kupa pójdzie ale mnie nikt nie słuchał :( :)
 
ale kochane JA CHCIALAM dac, ale on nie chcial. dopiero odkad sloiczki je to z dnia na dzien przeprosil sie i pije z butli po troche. zreszta jak tylko na piersi byl, to nawet po wodzie kupa nie szla. dopiero przy innym jedzonku to wszystko naraz dziala
 
he he Strip Wojtuś teraz nadrabia za wszystkie czasy :-D

a my dziś urwanie głowy bo chrzest już w niedziele a ja NADAL NIE MAM SUKIENKI...aaaaaaa!! nic normalnego nie mogę znaleźć, chciałam zwykłą princeskę w jasnym kolorze a tu same jakieś weselne, błyszczące - nie moja bajka...jutro kolejne podejście ehh... ni miała mega marudna jest ale w dziubie cisza więc ja już nie wiem czego ona chce :/ no i małż wrócił z pracy z bólem pleców - skutki chodzenia bez kurtki i mi marudzi gorzej niż młoda. Więc miałam popołudnie z dwoma marudnymi dzieciami.
 
Kania fajne te filmiki :-)
ika to strasznie szybko wracasz... przytulam :->, o rany , aja chyba nie zauwazylam wczesniej Twojej 5tki na suwaczku. Gratulacje!!!
Alicja ja tez już zwarta i gotowa na YCD :-D o zaczęło się!
rzutka ja podobnie jak Ty , zwrócilam uwagę na ten urywek o herbatkach. Kurde nie sądzilam ,ze az tyle tam cukru :-(
strip ale szalejecie z tymi kupami :-))) No i super ,ze zaakceptowal butlę. Nie głupi pomysl z tym poradnikiem napisanym przez nas :-)
dziulka fajnie ze już dobrze się czujesz

ala ja kupilam na chrzciny bluzkę i spódnicę i tez bylo bardzo elegancko :-)
 
Sarisa,zdjecia będą ,jak brat słowa dotrzyma i przywiezie mi ten kabel;).a co do konkursu,to nie rezygnuj,tylko my musimy mocniej sie postarać...ech,szkoda,że nie ma M.,bo bym klikała z dwóch:))).
Kania,ja do chusty ubieram normalnie tak,jakbym do wózka ubierała,tylko o buciki dbam,zeby były ciepłe i dobrze się na nóżkach trzymały.Pod chustą ,pod kurtką maluszkom jest ciepło:).
Magnolia,no,fakt,Sinlac zatyka.ale u nas to akurat na dobre wyszło,bo odkąd kupy twardsze,to jakos lepiej umie zrobić:)-kupa jest codziennie:).A skoro przy kupach,to przeczytałam dzis w "twoim Maluszku",że na zaparcia trzeba dawac ciepłą wodę na pusty żołądek,czyli rano,wtedy najlepiej działa.Aha,dawidowe,piszesz,że Laurka je w "olejkach eterycznych"- no,to akurat bardzo prawidłowo,dzieci lubią się załatwiac przy jedzeniu:)))- moja tez tak ma:))).

Co do herbatek,to dostałam z Hippa taką zwykłą,do parzenia owocową,w torebkach.No,ale w Niemczech kupiona,nie wiem,czy u nas są.A któras kiedys p[isała,ze chciała kupic zwykła owocową i nie było,wszystkie ze sztucznymi aromatami.Ja znalazłam z Vitaxa ,sam hibiskus.
Miniu,a co powiesz na pokój dwóch nastolatków:)))?

AAA,zapomniałam.No,z tymi paczkami to juz mam jasność- nie rejestrowałam się teraz nigdzie,jakos tak nigdy sie nie zebrałam,te paczki to z ankiet wypełnianych w szpitalu.Jesli któras nie robiła tego,to można się zarejestrowac na Family Service - Bład 404 to oni są odpowiedzialni za prezenty chyba...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tutaj wszystko wróciło do normy- nadrabiam was od południa i dopiero teraz udało mi się dokończyć główny. Oj gaduły :-)
Młody po wczorajszym szczepieniu przez całą noc i cały dzień marudził i spał na zmianę. Dopiero wieczorkiem zaczął jakoś normalniej się zachowywać. Nie miał gorączki, tylko był osłabiony, do tego dołączył katarek, więc biedactwo bardzo się męczyło.
Swoją wizytę u gina mogę zaliczyć do udanych. Okazało się, że wszystko jest ok., tzn. nie jestem w ciąży, nie mam żadnych torbieli, cyst, itp. Póki karmię małego (nieistotne jak często- w moim przypadku tylko raz dziennie) mogę nie dostać okresu (jeden już miałam) albo dostawać nieregularnie co 1, 2 albo nawet 3 miesiące. Dopiero jak całkowiecie odstawię od cyca, to po ok. 6-8 tygodniach powinny się pojawić regularne @. Mamaagusi może masz podobną przyczynę długiego cyklu.

Margerrita gratuluje 5 na suwaczku i dwóch zębolków!

Magnolia urodzinowe 100 LAT!!!

Alicjagratuluję pomysłowego męża i życzę powodzenia w poszukiwaniach sukienki.

Mała_mi, Ika gratuluję suwaczków

Sarisa- kliknęłam i klikać będę, więc się nie wycofuj :-)

Natolin nie narzekaj, bo chociaż masz stałą temperaturę. My palimy w piecu, więc nocki są okropne. Mi wszystko jedno, bo śpię zakopana po uszy pod puchową kołdrą. Córka sama się przykrywa i odkrywa. Najgorzej mam z młodym. Jak się kładziemy jest ok. Potem temperatura spada a jak nad ranem wraca mój ojciec i dokłada do pieca lub rozpala, to nagle robi się ukrop. Koszmarne są takie wahania temperatur. Chyba powoli zaczniemy na noc włączać ogrzewanie gazowe, przynajmniej unikniemy sporych różnic temperatur.

Dorisday moja teściowa albo przyznaje mi rację, albo przyznaje się, że robi źle (z czego nic nie wynika). Na przykładzie starszej córki widzę, że będę miała niezłe nerwy. Młoda jeździ tam maksymalnie na 2 dni a Wojtek będzie codziennie. Chyba oszaleję, jeżeli będzie do niego podchodziła tak jak do mojej córki, czyt. pozwalała dosłownie na wszystko!!! Córcia nawet ma problem z powiedzeniem "nie będę... Nie chcę...". Teściowa coś jej każe i od razu prawie w jednym zdaniu mówi, że młoda tego nie musi. Potem słyszę, że musi sobie porozmawiać z dzieckiem. O czym kuźwa???? Jakiś czas temu nie wytrzymałam i powiedziałam jej, że to nie z dzieckiem ma problem, ale sama ze sobą. W nerwach trochę po niej pojechałam. Na szczęście nie obraziła się, ale wniosków też nie wyciągnęła :baffled:

Dawidowe jakim cudem potrącają ci z pensji za zwolnienie, na którym w zasadzie nie jesteś z powodu urlopu? Przecież urlop powinnaś mieć normalnie zapłacony. Co do tego przekazywania druku to ja kiedyś dostałam zwolnienie, ale nie zaniosłam go do pracy. Nie pamiętam dlaczego tak się stało, ale na pewno nic mi nie potrącili z pensji.

Strip gratuluję "odetkania" ;-) Oby tak dalej! Książkę oczywiście będziemy pisać.
 
Do góry