reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Październikowe Mamy 2010

A czy jak macie chrzciny po mszy to najpierw uczestniczycie wszyscy w mszy? Kurcze ja tak bym chciala po mszy jak to było z synem.

tak :tak: z tym że ja i małż byliśmy z małą w domu i przyjechaliśmy pod koniec mszy a cała rodzinka była już w kościele.

Alicja super ,ze chrzciny udane. A zdjecia jak grzebie w torcie zrobilas?
no oczywiście - małż zrobił :-D

Rzutka oj ja współczuje temu nienarodzonemu dziecku. Bo pewnie życie go czeka niezaciekawie no bo np.: na spacer nie powinno wychodzić bo tyle wirusów tylko czyha żeby sie do wózka dopaść, jeśli już jakiegoś gościa do domu wpuszczą to pewnie musiałby założyć to zielone wdzianko co na porodówce tatusiowie zakładają, a piersi przed karmieniem pewnie se bedzie wyparzać ta porąbana mamusia :/
 
Ostatnia edycja:
reklama
Melduję sie na szybko...bardzo wyspana i wypoczęta :tak:
Zanim poczytam co od wczoraj:

Natolin - powodzenia na usg!Daj znać jak tam wam poszło.
Sarisa- no wiadomo co;-)

Aha i co do cukru - to nie wiem gdzie mój małż ostatnio kupił,jakieś 2 dni temu - ale kg za 5 zł. :szok: No poszaleli!
 
Natolin kciukaski zaciśnięte za wizytę
Alicja fajnie że chrzciny się udały:) czekam na zdjątka księżniczki:)
Elizabeth- dla psinki teraz mega kość
Dobranocka- witamy,witamy
Dziulka- za bób rozliczymy się później
Emila- bluzeczka super, super prezent od męża
Doris- ty się dziwisz że masz branie ???????:szok: A torcik pierwsza klasa zazdraszczam ;-)
A u nas jakaś porażka. Po pierwsze młody obudził się o 1, płakał jakby go ze skóry obdzierali. Pierwszy raz od kiedy przeszliśmy na mm taką jazdę zrobił. Dostał butlę i pospał do 6. A ja przez to jestem MEGA nie wyspana, do tego czuję się jakbym miała mega kaca chociaż nic nie piłam:szok: Najlepsze jest to że czuję się jeszcze gorzej po tej nocy niż jak budzi się o 4 na papu. Do tego wszystkiego czytam was od samej 8 rano i nie umiem dokończyć bo:
1. domowe przedszkole od dziś znowu otwarte
2. podmienili mi gdzieś dziecko, jest tak strasznie, okropnie, marudny że chyba wyskocze z okna wrrrrr.
A co do cukru. W sobotę byliśmy w Carefour. Na paragonie jest cena 4,99zł a na samym końcu jakaś zniżka naliczona aż 1zł.
Teraz idę na poboczne chociaż pewnie za chwilkę i tak któreś z dzieci się obudzi.
Nie wiem co miałam jeszcze napisać bo oczywiście nie otwarłam notatnika żeby na bierząco pisać.
 
O,rany,Rzutka! takie wrażenie na mnie ta Twoja koleżanka zrobiła,że wszystko inne,co miałam pisac,wyleciało mi z głowy!:szok:Okropny babsztyl sie po prostu z niej zrobił,heh,może i lepiej,że kontakt sie rozluźnił,bo wiecznie byś słyszała uwagi na temat ,jak to niehigienicznie to czy tamto:)))
 
Dziewczynt mam pytanie, jak zrobi sie plus 10-15 to co bedziecie ubierac, bo po kombinezonie chyba nie bedzie od razu bluza, zwlaszcza ze spia maluchy na dworze- jakas lekka kurtka?
 
Cześć dziewczynki,
wróciliśmy właśnie parę godzin temu z weekendu u moich rodziców.
Dziękuję tym co myśleli o mnie :* i Dobranocce o zdanie relacji co u mnie :)
A więc tak:
w sobotę zdychałam, leżałam cały dzień w łóżku, miałam 39 stopni gorączki (dla mnie taka temperatura jest nie do wytrzymania), mąż robił wszystko jeśli chodzi o zajmowanie się Łukaszkiem (bo moi rodzice poszli na imprezę do znajomych). Ja starałam się do niego nie zbliżać. W niedziele zaczęło mnie kręcić w brzuchu i doszła do tego biegunka,ale temp chociaż zniknęła. Tak więc kolejny dzień spędziłam głównie w łóżku.
Dziś już mi raczej przeszło.
No ale dzisiejszej nocy mój synek obudził się 3 razy w nocy bo taki okropny katar go złapał. Co najgorsze jak pakowałam nas na wyjazd to zabrałam wodę morską, gruszkę ale zapomniałam FRIDY! A ona jednak potrafi zdziałać cuda. Starałam się tą gruszką oczyszczać mu nosek ale to nie to samo co Frida, bo powrocie do Krakowa mąż tak oczyścił nochala Łukaszowi że jest perfekt :) Dzisiaj też mi lekko pokaszliwał. Kupiłam też Nasivin Soft.
Jutro idziemy do lekarza. Poszłabym dzisiaj,ale przyjmuje beznadziejna kobieta która zawsze w takich sytuacjach przepisuje antybiotyk albo szpital! Jeśli jednak pogorszy się coś małemu to podjedziemy do szpitala żeby mi go tam osłuchali. Do tego oklepuje go też.
Tak więc u mnie mimo że weekend spędzony w rodzinnym domu, to taki nie do końca udany, bo choroba moja i Łukasza ... ale za to widziałam się z rodzicami a oni z wnukiem :)
Za dwa tygodnie chyba powtórka z rozrywki :)

No a teraz wróciliśmy do szarej rzeczywistości o nazwie TEŚCIOWA. Ta już chodzi i burczy odkąd wróciliśmy.
W ogóle to poprzestawiała wszystkie nasze rzeczy w kuchni i łazience. Mam taki koszyczek w kuchni w którym trzymamy butelki Łukasza i smoczki do nich a obok zawsze mleko + podgrzewacz. A ona też koszyczek przełożyła gdzie indziej (dodam do tego że w takie miejsce które na pewno nie jest pod ręką). No to mój mąż z powrotem to przełożył tak jak było.. Wcześniej jej jakoś to nie przeszkadzało, nawet mówiła żeby to było tam... a teraz wydziwia. Eh... Muszę się dziś ugryźć w język, bo jak mnie coś wkurzy to mogę nieźle dziś naskoczyć na kogoś.

Starałam się przez weekend Was ponadrabiać, ale ta choroba mnie tak powaliła że 24h w łóżku i nawet wyjście do toalety w asyście męża co bym tam nie zemdlała,bo w głowie mi wirowało.
 
Witam popołudniowo!!!
Wróciłyśmy ze spacerku po 1,5 h.
Mega mnie przewiało brrrrrrrrrrrr !!!
Dziś córcia skosztowała kaszki ryżowej, nawet jej posmakowała ale cyc musiał być.
Myślałam że po spacerze to jakoś się jej humorek poprawi ale niestety ;-/

Rzutka, koleżanka to ma lekko narąbane w główce - paranoja.
Moje psiapsiółki obie mają po dzieciaczku dużo wcześniej przede mną, do dziś się przyjaźnimy, spotykamy się często jak tylko można.
Jak można się odwrócić od kogoś albo ograniczyć kontakty tylko dlatego, ze ktoś jest w ciąży, czy mu się urodziło dziecko.
Co do wychodzenia do knajp w ciąży to ja sama ograniczyłam, ale to przede wszystkim dlatego, że w większości się pali, a ja byłam na etapie rzucenia i starsznie mnie drażnił dym.
mała mi to weekend nie miałaś za ciekawy, życzę szybkiego powrotu do zdrówka Tobie i synkowi.
 
Ostatnia edycja:
Kania78 - teraz juz sie nie Pali w knajpkach, my chodzilismy glownie na ogródki latem, ale wczoraj bylismy cala rodzina na obiedzie w miescie z okazji dnia kobiet- Hania dzielnie. czasem chce ja zostawic w sobote z mama, zeby pojsc gdzies, ale M chce ja wszedzie zabierac..
 
reklama
E-lona -torcik był o smaku czekoladowo-wisniowym. Mial hmmn chyba 3 warstwy . W sumie nie byłam przekonana do tego smaku ,ale pani w cukierni bardzo polecala i miala rację. Był pyszny.
Sarisa dokladnie. Olac to!
Dobranocka spokojnie , wszystko się pouklada tak ,ze będziesz mieć czas na bb. My sie przeciez nigdzie nie wybieramy. Zawsze tu będziemy :-)
makuc i dobrze.... jak prosby nie dzialaja to trza siłą ;-)
rzutka ja pierdziele … co za babon :-( biedny ten jej mąż , jest z nią co dzień i co noc :-( . Nie cierpie jak ktos tak przegina .
Moriam wpadasz i wypadasz jak przeciąg ;-) , no ale my wiemy ,ze masz inne rzeczy na głowie : suknia , kareta ;-)
frogg :-*** , współczuję nocy , ale znam ten ból. Oczy mi lecą , nie wiem co piszę i mam mega lenia - to skutki mojej nocy :-(
pszczylaszczka u mnie zdecydownaie kurteczka (już poszla w ruch, bo kombinezon już za maly) w srodku z polarkiem , z zewnatrz chroni od wiatru , no a pod spód zakladam w zaleznosci od pogody. Albo cieplą bluzę ,albo cienszą. Tylko czapke muszę jakąś cienszą zakupic , bo mam tylko taka welniana ciepłą .
mała_mi przykro mi z powodu choróbska. A mialo być tak pieknie !

a ja powiem tylko tyle:

spaaaaaćććć :no:
 
Do góry