Dziewczyny udało mi się wreszcie ponadrabiać główny,bo przecież przez to moje poparzenie i marudzenie małego nie miałam weny i czasu na pisanie.Tak więc ładnie się teraz poprawiam i tak:
Ehh zaczęłam nadrabiać wątek i trafiłam na linka do bloga aga_cina...o śmierci jej maleństwa,to takie niesprawiedliwe i okrutne,napisałm jej coś na pociechę w komentarzach...ale czy to cokolwiek pomoże?
Natolin ominęła mnie cała sytuacja ale bardzo się cieszę,że jestes z Nami kochana.Gdybym była akurat na forum to tez bym pisała wielkim,czerwonym drukiem-WRACAJ!!!..Ja zawsze czytam o wszystkich waszych przeżyciach,o Twoich Natolin też...każdy ma swój czuły temat,do którego się często wraca i nie ma w tym nic złego,to w jakiś sposób pomaga,troche oczyszcza.Ja np często pisałam o karmieniu piersią i problemami,bo dla mnie to było bardzo ważne i okazało się bardzo stresującym doświadczeniem,zarówno początek karmienia,jak i jego zakończenie.PIsałam o tym wiele razy podobnie jak o moim zatruciu ciążowym i niskiej wadze urodzeniowej mojego dziecka,bo mi było lżej i wiem,że na 100 % żadnej z dziewczyn nie przeszło nawet przez mysl np: "A ta znowu o tym samym,ble ble ble..."
Dziulka cieszę się,że " dołek zakopanny",ehh każdemu się dołek może zdarzyć,nawet tak pozytywnie zakręconej lasce jak Ty.NIc się nie martw,kiedy Ci się zachce to rycz,mamy do tego prawo,ale na jakiś czas koniec dołowania :-)
Strip dobrze,że już w domu,kuruj się i nie dawaj żadnym chorobom.a dla maluszka dużo zdrówka!
Doris już chyba pisałam,ale jeszcze raz - oby ospa szybko przeszła i krostki jak najmniej dokuczały Doriankowi!
miniu77 ja zawsze na szczepienie z małzem chodzę,bo sama to bym pewnie zapomniała książeczki od lekarki,albo coś w tym stylu bo zawsze jestem bardzo roztrzęsiona,nie umiem tego jakoś przejść bez emocji,na szczęście 22.03 mamy ostatnie szczepienie,ufff
Efa najpierw napisałam - udanego weekendu..a dalej czytam,że mąż ma takiego szefa...ehhh bez sensu :-(
Lolisza, Onesmile,Sarisa Gratuluje suwaczków,wszystkiego naj naj naj !!! :-)
makuc ciesz się,że bez okresu narazie jesteś - ja miałam teraz 15 dni,z czego połowa to normalne krwawienie a druga to jakies plamienie i naprawdę miałam już serdecznie dość :-/ aha i życzę,abys była częściej "wyspana i szczęśliwa"
dobranocka - oby ten ból był pierwszy i ostatni raz.Powodzonka na rozmowie o pracę,kciuki zaciśnięte:-)
Ida współczuję katarku,oby szybko wszystko przeszło!Gratuluje natomiast super pięknej wagi i tak 37,1 to norma dla takiego maluszka.
E-lona jakie strusiowe buty? Co ja gapa przegapiłam?Jakiś link,zdjecie...?
Frogg serdeczne gratulacje dla mamci! Jeju kiedy ja się wreszcie zabiorę za to prawko,kurs robiłam kupę lat temu,testy zdane a do praktycznego już nie doszłam.Trafiły mi sie inne wydatki,w dodatku ta moja szkoła jazdy to była badziewna strasznie,a instruktor tak mnie stresował,że kiedyś poprostu się zatrzymałm w połowie godzinnej jazdy,powiedziałam że na dziś skończyliśmy i sobie poszłam hehe!Tak mnie ten facet wkurzał,wrrrr.Aha - piękny nowy suwaczek!Śnieg powiadasz? NO u nas dziś pada niestety :-(
Kania78 dobrze,że skończylo się na śliwie,że nic poważniejszego się nie stało,ale wiadomo szkoda maleństwa i Twoich zszarganych nerwów,przytulasy.
monimoni współczuję tej całej historii z mieszkaniem i remontem.Ja bym pękała ze złości i z żalu,że nie wiem co mnie czeka.Jakaś stuknięta ta baba!
mamaagusi życzę aby marudy się skończyły jak najszybciej!
mała_mi nie wiem czy jeszcze potrzebujesz,bo pisałas wczoraj,że nie wyrabiasz...ale ja spieszę z wirtualnymi uściskami,przytualańcami-pocieszycielami ;-)
dagisu,no jak nie pamiętamy? No cos ty!Super,że mąż znalazł pracę,współczuję porodu.
Rzutka dzięki za pozdrowionka od małego hihi :-))))Ciocia Czarodziejka całuje w stópkę! ;-)
Alicja ja też nie wyobrażam sobie rodzić martwego dziecka,nie starczyło by mi ani siły fizycznej,ani psychicznej...ja wogóle sobie nawet tego nie chcę wyobrażac...
Maga76 gratki ząbkówi i super wagi:-)
kasia33 gratulacje dla przyjaciólki!
miniu77 przesyłam dobre pozytywne emocje dla Ciebie i maluszka,a ta w ogóle to super dzielny facet z niego!
emiliab tylko spokoj Cię uratuje,niech moc będzie z Tobą hehe i jeśli nie jest za późno(bo pisałas o wk..urwie na małaża wczoraj) to ja teraz wypije za Ciebie winko :-)
Dawidowe super,że jesteś.Ja się wcale Tobie nie dziwię,z emożes zmieć płaczliwe,ciężkie dni i zawsze Cię będę podziwiać że tak dobrze sobie radzisz sama!
Roxanka dla Ciebie tez przytulasy na tego wstrętnego doła.
happybeti fajnie że jesteś :-)
ewelinka, super, że zdrówko u dziewczynek już lepiej!A małżwi macham paluchem,nunu!
Cambria zazdroszczę wiosny!
kania78 miłej kapieli.:-) Ja tam się jeszcze boję,bo mały sam nie siedzi i jakoś mam stracha.
gosia91 ja nie pamiętam,ale ładnie się witam :-)