chwilę mnie nie było i oooo. 30min. nadrabiania. Ładnie to tak tyle pisać? no, no, no

;-)
mała_mi - a widzisz

byłaś dzielna i to teściowa w końcu wymiękła. Może nie taki diabeł straszny..? nie no żartuję oczywiście. Dobrze, że tak wyszło. Może zrozumiała, że ma niepokolei w głowie i chce to jakoś naprawić teraz?oby.
kania - możliwe, możliwe. Moje 2 koleżanki np. dostały okresy 2 miesiące po urodzeniu dzieci chociaż też piersią karmiły. Położna na SR mówiła nam, że to że się karmi nie jest równoznaczne z tym, że zatrzymuje się jajeczkowanie a co za tym idzie okres też prędzej czy później się pojawia. Ja jeszcze nie dostałam. ALe już kilka razu czułam się jakbym była przed... niecierpię tego uczucia
frogg - synek tatusia? też nieźle.... mam nadzieję, że dałaś radę wytrwać na placu boju do tej magicznej 21? [edit] hehe wyobrażasz sobie perfumy o zapachu brokuł? bleah
doris - :*
happybeti - a może to jej poprzednie wcielenie daje o sobie znać? stąd to odśpiewywanie allachów?
rysia - tiaaa

i Ty o słodyczach? wszyscy mi smaka robią a u nas w domu słodyczy niet

jak masz za dużo to podeślij, bo paczka z ciastkami od
kani nie dotarła jeszcze
alicja - śle mega mocne tulaski i broń Cię żebyś tak myslała! [zresztą odezwała się tak, która kilka stron wcześniej piała, że własne dziecko jej nie kocha i nie lubi i że ciągle płacze]. To dzieci nam się psują i tyle! jesteś najwspanialszą mamą na świecie! pamiętaj o tym!
rzutka - "Nie było też u nas żadnych takich zabaw, typu zbieranie kasy i kto da więcej ten tańczy z panną młodą. Dla mnie to wiocha i nie chciałam czegoś takiego" nosz kocham Cię za ten tekst po prostu
iduś - ja wiem:
zakładamy grupę wsparcia pod szyldem "NIE MA ZŁYCH MATEK - SĄ TYLKO HUMORZASTE DZIECI" ot co!

w kupie raźniej (i bardziej śmierdzi [ale to już nie wiem po co napisałam

])
dagisu - że jak? że co? kretyyyn! daj mi na niego napmiary to ja już mu nogi z tyłka powyrywam! no!
a poza tym wszystkim to też mam ostatnio jaieś gorsze dni i jest mi źle i nawet na D. nie chce mi się patrzeć bo mnie wkurza samym swoim jestestwem. Chłopaka na niemieckim dzisiaj zrypałam, że skoro olewa to co do niego mówię i się nie ma zamiaru uczyć to po co mu lekcje ze mną, bo szkoda mojego i jego czasu na takie coś. potem ochrzaniłam D że małą ululał o 18 kiedy ta o 19 jest kąpana i ma iśc spać i oznajmiłam, że mam dosyć i że jutro wieczorem wychodze i niech się w domu dzieje co chce.... nie wiem co mi jest ale nie jest dobrze ech....
to się wyżaliłam.
koniec.
kropka.
idę spać (chyba)