reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
laski ja w szoku byłam jak zobaczyłam tą książkę, ale sie ciesze moze coś z tego dobrego wyniknie. Teraz do końca roku to ona jest z Isią bo jest na zwolnieniu. I widze że zaczyna sie starać, gotuje jej obiadki (sama to zaproponowała) codziennie zabiera na spacery, zaczyna sie z nia bawić..kurcze aż sie boje pochwalić żeby nie zapeszyć..

Super. Ja to chyba nigdy nie doczekam takiej metamorfozy u mojej teściowej... Bałabym się zostawić z nią Małą choćby na krótką chwilą. Zresztą póki co, widziała Hanię tylko raz, jak skończyła roczek ...
 
alicja ja tez nie raz mialam poskjejane paluchy super glue i mnie woda z mydlem nie pomogla , za to pumeksem od razu zeszlo ;-)

kania ja tez max 2 kawy....i tez często mnie boli brzusio po kawie. Moze teraz herbatka zielona,albo ziolowa pomoze??

elwirka buuuu to fatalnie z tym zębem. Wizyta u dentysty i niemaly wydatek Cie czeka.

ragna jejku, jakto tylko raz widziala wnusię????
 

Kania zależy jak na to patrzeć. W tradycyjnym ostatki nie są w andrzejki, bo adwent już trwa.
Natolin masz rację.
Alicja to ciiiiiiiiiiiiiiiiiiii, żeby nie zapeszać :-)
Doris mnie tylko mięta pomaga, a zielonej od ciąży nie piję, odrzuciło mi zaraz na początku i nie mogę na nią patrzeć a co dopiero pić ;-)
Ooo Elwirka współczuję złamanego zęba, własnie mi przypomniałaś że dziś mam wizytę kontrolną, mam nadzieję że tylko na kontroli się skończy.

Oliwia drzemie, ja powoli kończę pracę to miętkę zaparzę sobie :-)
Chyba to z nerwów mnie ten brzuch boli...
 
Ostatnia edycja:
No niestety, tylko raz. Niestety ze względu na męża, dla mnie - stety. Teść jeszcze w ogóle Hani nie widział. Dziwni ludzie generalnie. Fakt, bardzo daleko od nas mieszkając, ale dla mnie to żadne usprawiedliwienie.
Nie rozumiem takich ludzi, jak można tak postępować...własnej wnuczki nie odwiedzać :-(
 
Wlasnie mialam 40 minut wymuszonego odpoczynku gdyz maly jak sie obudzil widocznie ni dospał i zasnał przytulony:-).Zreszta on ostatnio taka przytulanka sie zrobil,ze ciagle chce sie przytulac,miziac i całowac:-p
Regna moi tesciowie tez widzieli wnuczka raz..niby maja daleko ale nawet jak chcielismy zaplacic im za samolot to nie chca do nas przyleciec:baffled::confused2: ale trudno tacy ludzie co zrobic,nie czuja tego i juz

Cos jeszcze miałam i nie wiem...:sorry:
 
sarisa- udanego spotkania rodzinnego:-)
emilab ja to w ogóle podziwiam że kawę pijecie:-)
dorisku no niestety wyszło jak wyszło, na zamkniętym napisałam co się stało..
Super że Dodo się naprawił. A jak z małżem? No a teściowa to się sprawdza w opiece nad wnusiem, bo chyba nigdy nie narzekałaś. A jak Miki- naprawił się w szkole?
dobranocka biedna Justysia, to pewnie te negatywne objawy poszczepienne:-( Na samą myśl nie chcę iść szczepić na to Łukasza.
rysia to Twój synuś to ma niezłe papu o 1-szej w nocy! super że nie dajesz się skusić i dzielnie dietę trzymasz:-)
alicja a jak tam Twoje dzieciaczki w pracy? Ja również czekam na zdjęcia Twojej pracy:-)
kania bardzo możliwe że zły nastrój jest zaraźliwy, zresztą jak tu mieć dobry nastrój jak taka pogoda za oknem, zero słonka. Mało mam ostatnio powodów do radości.
efa martwię się o Ciebie kochana!
ragna widzę że Twoi teściowie też są do niczego.
Ja zaraz ocipieję chyba, Łukasz nie widział teściowej mojej od rana i ona wróciła do domu , zamknęła mu drzwi przed nosem i on płacze, puka do niej... a ona mu nie otwiera. Zaraz mnie cholera chwyci, bo on tak chce do niej że się go nie da uspokoić. Oh chyba jednak dobrze że dziś wychodzę z domu bo już nie wytrzymuje powoli.:-(
 
reklama
Ja zaraz ocipieję chyba, Łukasz nie widział teściowej mojej od rana i ona wróciła do domu , zamknęła mu drzwi przed nosem i on płacze, puka do niej... a ona mu nie otwiera. Zaraz mnie cholera chwyci, bo on tak chce do niej że się go nie da uspokoić. Oh chyba jednak dobrze że dziś wychodzę z domu bo już nie wytrzymuje powoli.:-(

Co za babol wstrętny... Nie rozumiem jak tak można... Biedny Łukaszek :(
 
Do góry