- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2020
- Postów
- 1 421
U nas z imieniem to w sumie problem i nie problem. Ja któregoś razu palnęłam Marcel i mąż podłapał, a pół roku temu u mojej koleżanki się urodził Marcel i tak w sumie nie wiem  najstarszy syn chciałby Błażej, ale ja zdecydowanie nie,a teściowa się upiera przy Ksawerym (też palnęłam gdzieś tam w rozmowie, ale mężowi się w ogóle nie podoba) i w sumie to nie wiadomo
 najstarszy syn chciałby Błażej, ale ja zdecydowanie nie,a teściowa się upiera przy Ksawerym (też palnęłam gdzieś tam w rozmowie, ale mężowi się w ogóle nie podoba) i w sumie to nie wiadomo 

				
			 najstarszy syn chciałby Błażej, ale ja zdecydowanie nie,a teściowa się upiera przy Ksawerym (też palnęłam gdzieś tam w rozmowie, ale mężowi się w ogóle nie podoba) i w sumie to nie wiadomo
 najstarszy syn chciałby Błażej, ale ja zdecydowanie nie,a teściowa się upiera przy Ksawerym (też palnęłam gdzieś tam w rozmowie, ale mężowi się w ogóle nie podoba) i w sumie to nie wiadomo 

 
 
		 
		 mam nadzieje, ze sie ugniecie bo poza tym jest mega ale szyja i ucho to mnie tak bola, ze masakra
 mam nadzieje, ze sie ugniecie bo poza tym jest mega ale szyja i ucho to mnie tak bola, ze masakra 
 
		
 i może tak zostanie, będzie to jakiś kompromis
 i może tak zostanie, będzie to jakiś kompromis
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		