reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pediatra - zalecenia

asiu nie denerwuj sie wszystko bedzie dobrze

my jutro na szczepienie ( pierwsze ) i na bilans niemowlaka czy jakos tak chyba sie podobnie u was nazywa
 
reklama
Asinka trzymaj się i wszystko będzie dobrze. Daj znać jak sobie poradziliście dzisiaj z karmieniem (a raczej bez karmienia)
 
Jeszcze raz dziekujemy za wsparcie:) Jestesmy juz po badaniu...krewka poszla z paluszka. Marcelek troszke plakal, ale i tak byl dzielny!!
A z jedzeniem bylo ok, balam sie tego bardzo, bo jak mialabym patrzec jak dziecko jest glodne i placze a ja nie moge mu dac?:(
Nakarmilam go porzadnie o 4 w nocy, jak zasypial to go budzilam i dalej...widocznie najdl sie do syta, bo obudzil sie o 6 i jakos nie ciagnal do cycusia. Wstalismy i go zabawialismy, zeby tylko nie zaczal myslec o jedzeniu. O 7 wyjechalismy z domu, maly od razu w samochodzie zasnal, wiec jezdzilismy z nim 45 min wkolo szpitala:) Obudzil sie dopiero przy uklociu igielka. A potem juz szybko do domku i karmienie:)
Wyniki po 15.
 
Oj, biedny Marcelek...
Ja wiem jak to ciężko jak dziecko chce jeść a nie można mu dać. Mieliśmy nakaz przed badaniem słuchu, że mała ma byc głodna i niewyspana, bo musi zasnąć na czas badania. Dramat po prostu. Z jedzeniem jeszcze nie tak najgorzej, ale jak tu jadąc samochodem nie dopuścić żeby dziecko zasnęło? Zabawiałam ją jak umiałam, bidusia juz płakała ze zmęczenia, w końcu padła i cokolwiek robiłam - nic nie skutkowało. A my staliśmy w korku 300 m od poradni :( Ale na szczęście później udało się ją dość szybko uśpić, badanie wyszło idealnie, wszystko skończyło się dobrze.

Asiu, daj znać jakie wyniki!
 
reklama
Rany to niesprawiedliwe że takie małe dzieci muszą sie tak męczyć :mad: :mad: Marcelek to zdrowy chłopiec widać to po nim i Asiu kochana bedzie wszystko dobrze
zobaczysz !!!!! Moc całusków dla Was!
a194.gif
 
Do góry