jankesowa moj maly wczoraj nie spal prawie od 4 do 23 przysypial tylko na chwile, w nocy spal 3 godz a potem 2 godz przysypiania i cycania a od rana dzis moze w sumie przespal 2godz wiec wasze przerwy w spaniu nei sa dlugie z mojej perspektywy... a w szpitalu tez ciagle spal..niestety niektore maluchy tak maja
reklama
A
asiunia876
Gość
skorupka a ja widze bardzo jasne światelko w tej calej sytuacji. Ciesz sie bo trafil ci sie maluch z "wbudowanym" zegarem czyli wie kiedy noc kiedy dzien. Pomysl sobie ze wiele innych mam ma dokladnie odwrotna sytuacje i to dopiero problem. Mysle ze z tym nic nie mozesz wielkiego zrobic - baaa wrecz nie powinnas zeby czasem znowu sie nie przestawil :-) poprostu zabawiaj go, moze w hustawke go wsadz niech sobie popatrzy itp. Kazde dziecko jest inne i jedne spia 24h na dobe a inne non stop czuwaja. :-) glowa do gory wszystko sie samo pouklada. A pokarm masz jak najbardziej tresciwy bo moj na butelcee a ma dokladnie taki sam rytm dnia i nocy 

dranissimo mój nawet nie zasypia na mnie:-(
jola na dworzu też nie. chwilka zaciekawienia co się dzieje i w ryk
asiunia może i masz racje z tym odróżnianiem, ale ja nawet nie mogę wyjść do wc:-
-( spróbuję go w fotelik wsadzać i nosić ze sobą po domu i mówić do niego cały czas. może się sprawdzi
jola na dworzu też nie. chwilka zaciekawienia co się dzieje i w ryk

asiunia może i masz racje z tym odróżnianiem, ale ja nawet nie mogę wyjść do wc:-

skorupka, podobno dzieci po powrocie ze szpitala mogą się inaczej zachowywać, inne środowisko, bodźce itp. A jeśli chodzi o spanie to noworodki śpią takim lekkim snem i mogą być takie dzieci, które się co chwila budzą i wystarcza im przespanie np 15 minut, wybudzenie się i znowu spanie.
Moja Gaba mi się rozregulowała przez święta. Byliśmy u teściów, nocowaliśmy i tam nie spała w nocy, płakała, jak nigdy. Teraz mam problem bo już nie przesypia ładnie kilku godzin w nocy tylko budzi się częściej, nie chce spać po jedzeniu, marudzi. Jestem wyczerpana od świąt :/
Przypuszczam, że u mojej to się zaczyna też skok rozwojowy i będzie przez jakiś tydzień marudzenie. Polecam poczytać sobie o skokach rozwojowych, czasem dzieciaczki marudzą i nagle się dziwnie zachowują i okazuje się, że właśnie jest taki skok skoki rozwojowe -1 rok życia - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl
Moja Gaba mi się rozregulowała przez święta. Byliśmy u teściów, nocowaliśmy i tam nie spała w nocy, płakała, jak nigdy. Teraz mam problem bo już nie przesypia ładnie kilku godzin w nocy tylko budzi się częściej, nie chce spać po jedzeniu, marudzi. Jestem wyczerpana od świąt :/
Przypuszczam, że u mojej to się zaczyna też skok rozwojowy i będzie przez jakiś tydzień marudzenie. Polecam poczytać sobie o skokach rozwojowych, czasem dzieciaczki marudzą i nagle się dziwnie zachowują i okazuje się, że właśnie jest taki skok skoki rozwojowe -1 rok życia - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl
klaudencja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2010
- Postów
- 499
co za dzień....noc super budzenie co 3-4godziny a dzisiejszy dzien.....nie wiem jest jakis rozdrazniony ciagle szuka jakby chcial jesc (karmie butelka) ale nawet smok nie uspokaja go jak zwykle spi góra 30min i budzi sie z płaczem i tak wkoło....kupka była... na buzi i czole porobiły mu się czerwone krostki (sadze ze POTOWKI??!!!) wiec dzis nie okrywam go zbyt itd....nie jest mu goraco.... nie wiem czy moze swedzi go to i taki rozdrazniony....budzi sie z wrzaskiem.....chwile przycicha i przysypia i znow.....
dziewczyny, jakbym czytała o Martynce
karmię piersią, dokarmiam butlą, ona przysypia, a odłożyć ją do łóżeczka to w ryk
spacery nie wchodzą w grę póki co, bo też jest ryk (aż wstyd przed ludźmi, że nie umiem się nią zająć, żeby nie płakała)
jak zostanę sama (bo M. wróci do pracy), to nie wiem, co to będzie...też ani się nie ubiorę, ani do wc nie pójdę...
też mi się wydaje, że skoro jest przebrana, nakarmiona (skoro dokarmiam to wiem, ile wypiła), to powinna spać...a ona tak często aż się zanosi płaczem...smoczek nie pomaga. Mieliśmy już avent, nuk, mam perfect i żaden jej nie pasuje
karmię piersią, dokarmiam butlą, ona przysypia, a odłożyć ją do łóżeczka to w ryk
spacery nie wchodzą w grę póki co, bo też jest ryk (aż wstyd przed ludźmi, że nie umiem się nią zająć, żeby nie płakała)
jak zostanę sama (bo M. wróci do pracy), to nie wiem, co to będzie...też ani się nie ubiorę, ani do wc nie pójdę...
też mi się wydaje, że skoro jest przebrana, nakarmiona (skoro dokarmiam to wiem, ile wypiła), to powinna spać...a ona tak często aż się zanosi płaczem...smoczek nie pomaga. Mieliśmy już avent, nuk, mam perfect i żaden jej nie pasuje
Mitaginka - a próbowałaś spacerów, u mnie Młoda czasem też ma takiego nerwa, ale jak jest najedzona i wsadzę ją do wózka to mogę z nią spokojnie 2-3 godz. jeżdzić po wertepach i hałasie
Moja też nie chce smoka.....
próbowałam
a raczej M. próbował
wyszedł na osiedle, mała tak się darła, że po kilku minutach wrócił, bo nie miało to sensu
podobnie w samochodzie jak jechaliśmy do pediatry- tylko ryk i nic więcej, a uspokoić można jedynie...cycem
reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
jejku, dziewczyny, wspolczuje Wam strasznie.. moze to jednak kolki? sprobujcie dawac te kropelki, moze sie dzieciny wycisza?
ja nie mam takich problemow, odpukac.. malutki spi grzecznie wiekszosc dnia i nocy, je co godzine mniej wiecej (na spacerach 2-3h przerwy spokojnie) a w porach czuwania lezy sobie i patrzy.. od tego patrzenia zasypia nieraz tak ot.. bardzo rzadko placze, zwykle wystarczy smok i sie uspokaja. wieczorami, od 18 mniej wiecej dopoki nie pojdzie spac jest troche rozdrazniony, ale kolka bym tego jednak nie nazwala. poplakuje troche, ale na reku spokoj. a moze nawet i kolka, ale taka do przezycia. potem pada i spi cala noc pieknie, tzn cyc co 1-1,5-2h. odpukac, odpukac, odpukac.
w sumie moj Fiolek byl taki, ze 10-15min to bylo wszystko, co naraz przesypial, wiec go wystawialam na spanie na dwor i potrafil 4h rabac nawet w foteliku na balkonie. ale mroz go tak udzumial, tzn zimne powietrze (urodzil sie w grudniu). latem bylo gorzej.
ale w dzien, jak nie spal, to lezal na kanapie, nie nosilam go zbyt duzo (w ogole przy Filipie to taka zdyscyplinowana bylam, wszystko wg ksiazek, cyc co 2-3h rowno, spanie osobno, malo noszenia i bujania (to ostatnie nam nie wyszlo ;-) mlody uwielbial bujanie) i wszystkie mozliwe zasady. okropnosc!
moze po prostu waszym dzieciaczkom potrzeba czasu, no pomylscie, jeszcze 2-3 tyg temu byly w brzuszkach, ciagle slyszaly bicie waszego serca, cisza, spokoj, ciemno.. a teraz tyle bodzcow i mama daleeeko.. nawet, jak sa na rekach to to nie to samo.. dajcie im tej czulosci ile wlezie :-) unormuje sie z czasem!
ja nie mam takich problemow, odpukac.. malutki spi grzecznie wiekszosc dnia i nocy, je co godzine mniej wiecej (na spacerach 2-3h przerwy spokojnie) a w porach czuwania lezy sobie i patrzy.. od tego patrzenia zasypia nieraz tak ot.. bardzo rzadko placze, zwykle wystarczy smok i sie uspokaja. wieczorami, od 18 mniej wiecej dopoki nie pojdzie spac jest troche rozdrazniony, ale kolka bym tego jednak nie nazwala. poplakuje troche, ale na reku spokoj. a moze nawet i kolka, ale taka do przezycia. potem pada i spi cala noc pieknie, tzn cyc co 1-1,5-2h. odpukac, odpukac, odpukac.
w sumie moj Fiolek byl taki, ze 10-15min to bylo wszystko, co naraz przesypial, wiec go wystawialam na spanie na dwor i potrafil 4h rabac nawet w foteliku na balkonie. ale mroz go tak udzumial, tzn zimne powietrze (urodzil sie w grudniu). latem bylo gorzej.
ale w dzien, jak nie spal, to lezal na kanapie, nie nosilam go zbyt duzo (w ogole przy Filipie to taka zdyscyplinowana bylam, wszystko wg ksiazek, cyc co 2-3h rowno, spanie osobno, malo noszenia i bujania (to ostatnie nam nie wyszlo ;-) mlody uwielbial bujanie) i wszystkie mozliwe zasady. okropnosc!
moze po prostu waszym dzieciaczkom potrzeba czasu, no pomylscie, jeszcze 2-3 tyg temu byly w brzuszkach, ciagle slyszaly bicie waszego serca, cisza, spokoj, ciemno.. a teraz tyle bodzcow i mama daleeeko.. nawet, jak sa na rekach to to nie to samo.. dajcie im tej czulosci ile wlezie :-) unormuje sie z czasem!
Podziel się: