reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Pielęgnacja styczniowych maluszków; kupki, skóra, itp.

Ja się nie nabijam... pierwszy poród złe wspomnienia, koszmar... problemy, ból i łzy....
Drugi poród - wspaniałe przeżycia, radość i łzy szczęścia...
 
reklama
My jedziemy na pampersach pampersa bo Z pracuje w gillette (a to juz procter&gambel) więc mamy zniżki na np. za 2 pampersa 94 szt.płacimy 32 zł.Kupiłam też kiedyś dada z biedronki ale mi wydawały się jakieś sztywne, za to Happy i Haggisy sa ok
 
dzieki dziewczyny za odpowiedz :-) smaruje od dzisiaj rano Nivea na odparzenia i blednie ladnie więc mam nadzieje ze zejda a jak nie to wybiore się do pediatry czym posmarować zeby znikło - bo po co ma miise babrać nie wiadomo ile :-)

co dopieluszek to ja tylko pampersy i to kupuje na allegro te niemieckie bo są o niebo lepsze niż nasze tutaj :-)
dostałam pake z biedronki ale sztywniackie jak nie wiem co i wyrzuciłam niestety całą paczke :-(
happy sa nawet wmiare :-)
 
Mari_anna: mam tak samo jak ty - Nivea zapach strasznie miłe chwile mi przypomina, bo w szpitalu wszystkie kosmetyki co do dzieci były właśnie Nivei:) I tu nie ma nic śmiesznego:tak:nasze spotkanie z dzidziusiami to przecież nasze najpiękniejsze chwile!

U mnie poród ok, połóg ok. tylko ciąża przeleżana, ale to było miłe bo wszyściutko w domu robił M, a ja sobie leżalam i chodowałam brzuszek;-)a teraz niestety jak ja nie zrobię to bałagan:zawstydzona/y:

Tysiolek: tak zachwalałaś te niemieckie pampersy, że ja też zamówiłam niemieckie:-D próbowałyśmy happy ale nie ma porównania do pampków, bo przemakają dwa albo i trzy razy szybciej. Marketowych nie próbowałam i jakoś nie ciągnie mnie do próbowania:-)
 
No to stało się: Stasiu złapał ode mnie katar i lekki kaszelek. Mimo, że karmiłam, przewijałam, nosiłam w maseczce. Mi już powoli przechodzi a on ma.

Laski z doświadczeniem katarkowo-kaszelkowym u dzidziusiów,

co mam robić i jak postępować by ulżyć dzieciaczkowi w oddychaniu???
 
dziewuszki wrzućmy ten temamt na oddzielny wątek.. bo za chwile kolejne maleństwo (tfu tfu) będzie mieć ten sam problem i pojawi się to samo pytanie... :)
 
reklama
Jolcia ja dopiero wlaśne przez to przeszłam!
Stodal dawalam na kaszelek, maśc majerankowa pod nosek i bardzo delikatnie w kącikach łózeczka po kropelce Olbas dawałam na nockę (bo to mocne i trzeba ostrożnie, ale ułatwia oddychanie). Oprócz tego sama jadłam czosnek w kapsułkach (czosnek działa trochę jak antybiotyk), witaminę C i żurawinkę 100% piłam. No i codziennie przynajmniej 3 razy oklepywanie plecków aż wyleciało wszystko i nie charczała. Czyszczenie noska po każdym spaniu. No i wszystko razem pomogło.
 
Do góry