reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierś + Butelka = Problem Początkującej.

donka 15, a czy odbijasz małą po tych 3 minutach, może krzyczy, bo boli ją brzuszek, a nie z głodu i wcale nie trzeba piersi zmieniać, tylko poczekać aż się odbije
 
reklama
podnoszę go, żeby mu sie odbiło. Ale on płacze rzadko i wtedy daje mu butelke ale to sporadycznie. Ale mam jeszcze jedno pytanko??: czy w nocy mogę mieć wiecej pokarmu niż w dzień??? bo takie mam wrażenie. Dzięki dziewczynki za rady. Jak nie płacze to nie jest głodny:), może ja jestem poprostu troche przewrażliwiona:) pozdrawiam
 
W nocy jest więcej pokarmu bo pewnie przerwy w karmieniu są dłuższe. Ja w dzień prawie w ogóle nie ściągałam pokarmu bo malutka świetnie wszystko mi wypijała.W nocy gdy przerwy w karmieniu były dłuższe (po miesiącu ok 4-5godz) to pokarmu zbierało się dużo i przed karmieniem nawet ściągałam mleko. Ja zawsze karmiłam tylko z jednej piersi podczas jednego karmienia.
 
W nocy ponoć pokarm jest bardziej kaloryczny...tłusty? wyczytałam taką mądrosc w książce:) między innymi dlatego dzieci żadziej jedzą w nocy niż w dzień i też nie zawsze:)
a i mleko dzieli sie jakby na 3 posiłki, w pierwszym momencie leci rzadkie-zupa, potem gęstsze-drugie danie i na koniec bardzo gęste (jak śmietana) deser dlatego powinno się trzymać malucha długo na jednej piersi, że ciężko pracując zjadł deser, bo kazda czesc ma inne wazne wartosci:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
nie przejmuj sie ponoc dziecko samo kontroluje ile mleczka potrzebuje i tyle sie wlasnie wytwarza. Sa pewne krytyczne momenty kiedy maluszek potrzebuje wiecej, sprobuj go wtedy czesciej przykladac do piersi.

Sprawdz tez ile przybiera, to jest dobry wskaznik, czy sie najada

:-):-):-)
 
Donka, moja corka najada sie w gora 5 minut, myślalam, ze mało je, ale przybiera na wadze super wiec mysle ze mam tresciwy pokarm i ty moze też, tak było do początku. :tak:
 
no dzięki dziewczynki. Co do wagi, to upasł się niesamowicie, fałdek tu i ówdzie mu przybyło wiec wszytko jest chyba ok:) Zresztą w srode ide na szczepienie wiec zobaczymy ile przybrał. Pozdrawiam
 
Rozumiem Twój niepokój. Ja na początku reagowałam tak samo. Teraz moja córka ma 6 miesięcy. Nadal karmię ją piersią. Ja po prostu robiłam i robię tak - jedna pierś na jedno karmienie. Kolejna pierś, ta z której mała nie piła - na następne, czyli za jakieś 2-3 godziny (ale na początku było też częściej). Żeby mi się nie pomyliło, która to ma być pierś, do ramiączka stanika przypinałam malutką agrafkę. Piersi same dostosują ilość pokarmu do potrzeb Twojego maleństwa. Na początku mleko wypływające z piersi to prawie sama woda z laktozą (cukrem)- gasząca pragnienie dziecka. Dopiero później wypływa bardziej treściwy pokarm. Jeśli będziesz zmieniać pierś po tak krótkim czasie, jak piszesz, maleństwo napije się i z jednej i z drugiej piersi tej "słodkiej wody". To też może powodować bóle brzuszka. Ważne jest też, jak Twoje dziecka szybko pije. Jeśli szybko albo Twój pokarm naprawdę szybko wypływa (tak było u mnie), to dziecku wystarczy 5-10 minut ssania i jest najedzone. No a przecież można to też sprawdzić ważąc je np. raz w tygodniu (dobrze jeśli przybiera ok 150-200 g na tydzień). Pisałaś, że maleństwo płacze. a pręży się przy tym? Bo jeśli tak to są raczej gazy. Wtedy dobrze przerwać karmienie. Wziąć szkraba do odbicia albo położyć na brzuszku i wrócić po odbiciu do karmienia (z tej samej piersi). Na Twoim miejscu nie dokramiałabym dziecka butelką - może potem nie chcieć ssać piersi, bo ją ssie się trudniej, trzeba się trochę przy tym napracować. No i możesz mieć przez to mniej pokarmu. A pokarmu może być więcej w nocy, a na pewno jest go więcej nad ranem:-)
 
aaa, przypommniałam sobie dzieki iwie84, że ja nawet kilka razy tę "słodką wodę" spuszczałam, bo jak tylko Mała zaczynała ciągnąc to leciało tryskało na maksa i Mała się krztusiła i denerwowała! I brałam ją właśnie jakby wyżej niż pierś do karmienia to też ją uspokoiło szybko. A takie maluchy bardzo szybko rosną i czasem tydzien naszej gimnastyki np nad spuszczaniem tego pierwszego mleka wystarczy by dzieciaczek już potrafił sobie z tym radzić:)
 
reklama
dziewczynki zmieniam pierś bo po 3 minutach mam ja pusta i jak się wierci i kręci to daję mu drugą. W nocy problemu nie mam, jedną karmię z drugiej samo leci ale w dzień istny koszmar:( Po karmieniu zastanawiam sie czy sie najadł i na jak długo mu starczy i czy do tego czasu zdążę cos wyprodukować:( osłabia mnie to
Mam jeszcze jedno pytanko ile taki 6 tyg maluch powinien spać, bo mój nie śpi w dzień prawie wogóle:(
pozdrawiam
 
Do góry