reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierś czy butelka?? Ile jedzą nasze maleństwa?Karmienie.

Renik ja mam podobnie... głupie cycki :-( :-( Czasem też muszę Mariczkę dokarmić. Czasem raz dziennie czasem wcale róznie bywa ale czasem muszę... choć wolałabym nie... Jak bedziesz mmiała ten przepis na herbatkę to sie podziel! PROSZĘ! :-)
 
reklama
Ja mam w dzien piersi dosyc oklapniete ale za to w nocy to sa silikony....co do pokarmu to mam na pewno, bo nawet jak sa sflaczale a Amelka z nich ciagnie to czesto na koniec buzke ma na pol otwarta i jestem upackana w mleku.
Renik a ponoc na pokarm jest dobre piwko ciemne- stary babciny sposob, sprobowac mozna.
 
Jasne dziewczyny, ze się podziele przepisem jutro bede teściwoą o niego molestować bo to jej koleżnka stoswała
A ciemnego piwko nie piłam jeszcze - musze się zaoptrzyć
 
Paulina - ja tez tak mam, ze w ciagu dnia piersi sa dosc miekkie, ale w nocy tak sie napelniaj, ze sa jak kamienie :szok: ja juz malej nie dokarmiam - jak placze, to przystawiam ja do cyca i jak jest glodna, to cosik na pewno wyciagnie. i dzieki temu tez produkuje wiecej mleczka ;-)
 
Dziewczyny aby mieć pokarm musicie dużo pić. ja piję praktycznie cały czas: wode, soki, kawę z mlekiem (zbożową) bo inaczej okarm będzie wolno nachodził. Już to sprawdziłam jak mi nachodził pokarm, a mały spał w najlepsze to przestawałam pić i podciągam stanik do góry. Jak czuje, że mały będzie chciał to szklanak wody duszkiem i stanik w dół:-D:-D:-D Pokarm jest zawsze tylko czasem wolno idzie, a nasze cwaniaki wiedzą jak raz posmakują butli, że z niej lepiej leci niz z cyca. Po co sie męczyć skoro matka i tak da butle:laugh2::laugh2::laugh2:. Zróbcie sobie test po karmieniu spróbujcie wycisnąć troche mleka - zawsze coś wyleci:tak::tak::tak:.
Mi powiedziała położna, że jak zacznę dokarmiać butlą to mały będzie gorzej ciągnąc i w efekcie cyce przestaną produkować i koło się zamyka. Potem mówimy, że mamy za mało lub wcale pokarmu:confused::confused::confused:
:-)
Dużo pić to jest moja rada.
Aha i jeszcze jedna rada położnej. W trakcie karmienia też wypic szklaneczke napoju to w tym momencie jest przypływ pokarmu - sprawdziłam działa:-):-)

Pozdrawiam - asia
 
A więc przepisik na herbatkę : torebka pokrzywy, torebka anyżu, torebka kopru i torebka koperku wszystko zalać najlepiej w termosie i pić przez cały dzień, jak nie będzie w torebkach to po dużej łyżce.
ponoc rewelacja jutro ide się zaopatrzyć tylko, że po pokrzywie mam odruch wymiotny więc pewnie będe pila z zatkanym nosem.
 
ja jak przestalam dokarmiac, to tez mialam schizy, ze mala sie nie najada. byly takie momenty, ze cycek byl juz sflaczaly, ona ssala i nic nie lecialo. ale jak ja mimo wszystko przetrzymywalam wtedy, to po jakims czasie znowu zaczynalo leciec, bo przez to intensywne ssanie piersi mialy sygnal, zeby dalej produkowac! no i poza tym produkujemy tyle mleczka, ile jedza dzieciaczki. wiec jesli dokarmimy butla to o tyle mniej bedzie mleczka w cyckach...
 
hej dziewczynki
dawno mnie niebyło....troche mialam przejsc min. wlasnie z laktacją....wyobraźcie sobie ze zrobila mi sie ropień w piersi i lezalam w szpitalu mialam nacinaną piers.......lekarz powiedzial ze niezle uchodowalam świnstwo w piersi.......zrobilo mi sie to z zastoju pokarmu. Zreszta ja od poczatku mam z karmieniem jakies problemy....4 dni spedzone w szpitalu spowodowaly ze maluch jadl z butli...i spodobalo mu sie to....teraz nie chce cycusia...mi laktacja zmniejszyla sie....i mysle o tym by odstawic malego na dobre od piersi bo nie chce by znowu ropien mi sie zrobil.....
poza tym mam caly czas opatrunek i otwartą rane na piersi z ktorej leci mleko!!!!! wiec jak karmie malego tą piersią to z rany na jego buzie kapie mleko.....koszmar!!! Ja na okrąglo zaklejona i mokra od mleka ktore leci z rany.....mowię wam dziewczyny okropnosc....dlatego zdecydowalam sie zakonczyc tę męczarnie......


Caluje was i trzymajcie za mnie kciuki bym przetrwala ten trudny czas
 
reklama
Do góry