Dzięki Dziewczynki. Jesteście kochane






.
Dzisiaj kupka była oki. Ufff. W przyszłym tyg. zrobimy badania to wszystkiego się dowiemy.
Jak Wam pisałam jakiś czas temu moja Gosia od dawna robi kupkę na nocnik (a raczej robiła, ale o tym za chwilkę). Ponieważ w połowie czerwca wyjeżdżamy na wakacje zaczęłam ją odzwyczajać od pieluch i kilka dni temu jak zrobiło się ciepło po domku zaczęła biegać bez. Potem pojechaliśmy do teściowej i stał się KLOPS!!!
Gosia u niej zawołała, że chce na nocnik. Teściowa przyniosła, ja niestety nie zauważyłam, że "to cudo" jest z tak giętkiego plastiku, i że krzywo postawione

, jak Gosiunia siadała to nocnik niebezpiecznie się przechylił do tyłu i gdyby nie moja szybka reakcja, byłaby nie za ciekawa wywrotka. Koniec końców Gosia się bardzo przestraszyła i ... przestała się załatwiać na nocnik:-(, a na dodatek się go boi.
Jak wiele z Was zauważyło Gosia jest duża na swój wiek. Nóżki praktycznie się jej już wyprostowały i jak znów zaczęłam jej zakładać pieluchę to odparzyła sobie wewnętrzną część ud

, po bepanthenie nie chciało schodzić i teraz mamy specjalną maść z apteki, mam nadzieję, że pomoże.
Może, któraś z WAS ma jakiś pomysł co do powortu do nocnika Gosi?? bo mi się już pomysły kończą, a muszę ją przestawić, bo inaczej cały czas będzie sobie te nóżki obcierała