reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze słowa naszych pociech

reklama
Hej

No wiecie mi tam się zdaje że myślę normalnie a nie jakoś pozytywnie szczególnie :) No ale skoro tak mówicie to może pozytywnie :) To pewnie dlatego że mam psa samojeda, a pies i właściciel się upodabniają, a mój pies ma cały czas uśmiech na pysku i wiecznie zakręcony w górę ogon. I zostawia pełno kłaków na dywanie a jak ktoś musi codziennie odkurzac kłaki z dywanu to nabiera dystansu do wielu innych rzeczy w życiu.

No wiecie myślę że zawsze się da radę jak trzeba, najwyżej zatrudnię jakąś nianię albo babkę do sprzątania i gotowania. Albo Babcię Ignaca do obu tych rzeczy :p

Pa

Agnieszka
 
Lilith: pocieszę Cię może i dam Ci nadzieję na drugą ciążę - ja miałam straszne mdłości w pierwszym trymestrze z Ignacem a teraz zero, nic zupełnie.

Aga
 
Zgred No mam nadzieje ze nie bedzie tak zle jak w 1 !!!
A tobie zycze aby wszystko bylo jak najlepiej!!!! tylkos ie nie przemeczaj!
 
Taaa nie przemęczaj się... Spacer z Ignacem? Zabieram 9 kilo po pachę ,zasuwam po schodach, wkładam do wózka i wszystko razem znoszę po jeszcze jednych schodach :) Potem moje kochane 9 kilo żywej wagi znów pod pachę i z powrotem :)
Zjazd i zerówki? Siedzę do 2 i rypię zadania (czytaj: piszę na forum babyboom :) ) , potem o 5 wstaję na karmienie Ignaca, potem on budzi mnie o 7.30... ;)
Itede itepe....
Ale nasi przodkowie a właściwie przodkinie zasuwały w polu do rozwiązania, jak miały rodzić kucały koło jakiegoś kamienia przy drodze, rodziły i dalej szływ pole... Do tego często nie miały co do garnka włożyć, nie miały nawet pieluch jednorazowych. Więc co tam się przejmować za bardzo :)

Na szczęście od kiedy ładnie śpi w łóżeczku nie muszę go prawie wcale nosić, tyle co z łózka na matę i na krzesełko do karmienia, więc jest OK - a do odbicia wołam męża żeby go ponosił.


Pa

Agnieszka
 
Zgred podziwiam cie naprawdę. Zagladaj do nas jak najczęściej nie tylko na MAJ 2007. Kurcz eja bym się załamała teraz jak bym była w ciaży. Naprawdę..... Wiem ze to okropne co pisze ale tak by było. Moz ejak ktos ma zdrowe dziecko to inaczej do tego podchodzi. Ja teraz zaczełam mysleć ze jeśli sie problemy Marysi nie skończą to raczej nie zdecyduje się na drugie dziecko..... Maz jeszcze nic nie wie o moich przemyśleniach. Moze to tylko chwilowe i po ostanich dniach pewnie tak myśle.... ale tak własnie myslę... wiem, okropna jestem... kurde a okresu dalej nie maml....
 
Hej

Nie wiem co prawda jaki masz problem z Marysią. Ja się zastanawiałam jeszcze przed urodzeniem Ignacego co by było gdyby nie był zdrowy (jakieś wady wrodzone itp),czy decydowałabym się na jeszcze jednodizecko i byłam raczejnastawiona na tak. Fakt że to tylko takie teoretyczne dywagacje, chore dziecko zajmuje dużo czasu i nie wiem jak by to było w praktyce. Ale pomyślałam, że zawsze to drugie dziecko pomogłoby mu jak nas już zabraknie a poza tym jednak mieć tylko chore dizecko to straszne obciążenie psychiczne i dla tego dziecka też nie jest to dobre, bo znam jedno takie dziecko z porażeniem mózgowym.Myślę żę rodzeństwo naprawdę dobrze by mu zrobiło, a także jegorodzicom,bo sązupełnie jakby oderwani od życia, żyją tylko chorobą swojego dziecka.
To znaczy akurat pewnie nie masz tego typu problemów, ale akurat ja myślałam o czymś takim.

Agnieszka
 
no to jest jednak ciezko zajmowac sie domek,mlenstwem i jeszcze uwazac na siebie.JA pracowlala az do 8m-cy i zajmowalam sie trojka dzieci starlm sie bardzo oszczedzac,ale jak piszerz czasmi sie nie da
 
My nie mamy problemów tego kalibru. tylko okropną alergie na prawie wszytsko. Do tego sie okazao ze jest w przewodzie pokarmowym przerost kandidy czyli grzyb który również mógł dawac objawy alergii. Przez to musiałam ją odstawić od piersi jakieś 3 tygodnie temu. Bo miała taką wyspke i liszaje ze wyglądała jakby ktoś na niej bańki postawił :( Jets na Nutramigenie i z innych rzeczy je na razie tylko brokula wiec dużo :) Wiem ze nie są to problemy nieuleczalne lun zagrażajace jej zyciu ale sa na tyle upierdliwe, szczególnie dla niej i dla moich nerwów (non stop swedząca skóra, ulewania, śluz i krew w kupie, bóle brzuszka, kolki, odparzona pupa). A więc rzeczy bardzi nieprzyjemne i uciażliwe dla takiego maluszka. Na szczeście uporaliśmy isę z więksozścią problemów dzeki nutramigenowi (zostały niewielki ilosci śluzu w kupie i ulewania) i teraz walczymy z grzybem (ale niestety jest znowu wyspana - podobno tak się moze zdażyć w pierwszej fazie leczenia bo grzyb amsowo obumiera i wydziela toskyny które powoduja odczyn alergiczny) ale ja juz nie moge patrzeć na te wyspki. Na szczęście nie jest tak bardzo obsypana i chyba ją tak bardzo to już nie swędzi. Uff to by było w skrócie.
 
reklama
rozumiem cie Gluszek,moje osttanio mowila po jogurcie wyszlo uczulenie,nie podaje jej juz 5 dni a wysypka wciaz jest,choc na twarzy juz mniej,ale za to na szyi ma starszzne sucha skore i czerwona,jak na to patrze to jest wscikla bo widze,ze to ja swedzi,wiec smarujemy kreme i czekmay na rezultac
 
Do góry