reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pierwsze wakacje listopadowych bobasów:)

No to dziewczyny - wyjeżdżam :-).Dzisiaj w nocy lub nad ranem, wszystko zależy od Oliwki, jeśli obudzi się np. o 1 w nocy to pakujemy się i jedziemy :tak:.A jak się obudzi o 3 to tragedii nie będzie ;-).W każdym bądź razie najpóźniej wyjazd o 4 rano.
Biorę ze sobą komputer i będę mieć internet to czasem zajrzę do Was :-).Bo 2 tygodnie bez forum to zbyt wielkie wyrzeczenie :-D
No to papa.Pędzę zakończyc pakowanie :-)
 
reklama
My pierwszy wakcyjny wyjaz mamy za soba. Bylismy w Ustce. Mieszkam na śląsku wiec jazda była długa. Nad morze pojechaliśmy w nocy kuszetką. Nawet było dobrze tylko Madzia budziła się na kazdym postoju. Oboje z meżem byliśmy nie wyspani i obolali i tylko Adrianek sie w miare wyspał. Pierwszy dzień nad morzem był koszmarny. Magda caly dzien plakala, wrzeszczala i siedziala przy cycu. Na szczęście po przespanej nocy polepszyło się i spędziliśmy miły tydzień nad morzem. Małej podobał się piasek (najbardziej smakował) i oglądanie krajobrazów z naszych rąk(w wózku można przypadkiem zasnąc). Korzystał na tym synuś zajmując miejsce siostry w wózku i drzemiąc!:laugh2: Natomiast woda w morzu była "straszna" i zamoczenie paluszków u nóg kończylo się okropnym płaczem. Powrót pociągiem był za dnia, czego bardzo sie balismy. Niepotrzebnie. Dzieciaki zniosły 7,5 godziny w pociągu superancko. Madzia większośc czasu "cycała" ale miałam miłych współpasażerów i nie było to krępujące. Miałam jeszcze nadzieje na wyjazd w sierpniu na wieś ... Niestety nie zanosi się, bo Adrianek ma miec zabieg na migdałki i chyba nie damy rady. Życzymy wszystkim udanych wakacji!!!:cool2:
 
Hejka!
Pozdrowienia z pochmurnego, zimnego, wietrznego i deszczowego Rewala :-).
Dojechaliśmy w całości, Oliwka spisała się na medal :tak:.Z 9 godzin podróży spała prawie 8 :szok:.Dzisiaj mamy zamiar jechać do Kołobrzegu, bo pogoda taka nie bardzo na plażowanie ;-).No i może spotkam się z aniii , która również wakacjuje po sąsiedzku :-):-):-)
Miłego dzionka.
Buziaczki dla wszystkich dzieciaczków :-)
 
reklama
Do góry