Iwona 29
Zaangażowana w BB
Polu - superackie zdjęcia! Zwłaszcza ten śpioszek w bagażniku
Z Natka byliśmy trzy razy na wyjeździe. Szczerze mówiąc byłam troszkę przerażona perspektywą 6-7 godzin spędzonych z maluchem w samochodzie. Okazało się, że Nataly lepiej zniosła podróż niż ja
. Wykorzystała ten czas na wprawianie się w prowadzeniu konwersacji
. Niestety równiez troszkę "śpiewała", a jak zatykałam uszy nie mogąc znieść hałasu - napawało ją to radością, której efektem było jeszcze głośniejsze zachowanie :-) Całe szczęście, że przynajmniej pod koniec drogi usnęła. I tak było za każdym razem...
Z Natka byliśmy trzy razy na wyjeździe. Szczerze mówiąc byłam troszkę przerażona perspektywą 6-7 godzin spędzonych z maluchem w samochodzie. Okazało się, że Nataly lepiej zniosła podróż niż ja
. Wykorzystała ten czas na wprawianie się w prowadzeniu konwersacji
. Niestety równiez troszkę "śpiewała", a jak zatykałam uszy nie mogąc znieść hałasu - napawało ją to radością, której efektem było jeszcze głośniejsze zachowanie :-) Całe szczęście, że przynajmniej pod koniec drogi usnęła. I tak było za każdym razem...
Mini bo trwaly tylko tydzien i nie wyjezdzalismy nigdzie daleko a w pobliskie gory (Wisla) Malutka podroz zniosla super i pogoda nam dopisala. Tylko najgorsze bylo zasypianie wieczorem bo nie potrafila przyzwyczaic sie do lozeczka turystycznego.Ale tak ogolnie super.Jak juz bede wiedziala jak to wkleje zdjecia



.Za dużo piszecie, dziewczyny, stanowczo za dużo ;-).
.Dobra córeczka, dba o to, aby rodzice wypoczęli ;-).
, ale przynajmniej wy wrócicie opaleni. całuski dla wakacyjnej trójeczki...





.









6.Przed zachodem słońca 7.Uuuppss...Się przewróciłam troszkę
8.U mamusi "na barana" też jest fajnie 9.Polskie zimne morze wcale nie jest takie straszne ;-)