reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze wakacje z małym urwisem :)

izabela352

Fanka BB :)
Dołączył(a)
1 Luty 2007
Postów
2 237
zakladam nowy watek, bo chcemy gdzies pojechac w te wakacje a nie bardzo wiemy gdzie... moze macie juz jakies sprawdzone miejsca, ktore mozecie polecic innym mamom :cool2:
 
reklama
Witam,
Dolaczam sie do pytania, rowniez nie mam pomyslu na wakacje a chcialabym zaplanowac cos juz teraz coz z sensem:)
 
my kilka razy jeżdziliśmy z Szymkiem nad morze najbliżej mamy do Pobierowa, dziwnowa, międzyzdroje ale to bez znaczenia, ważne było że za małego nic nie płaciliśmy ze sobą wózek z dużymi kołami, kojec czajnik bezprzewodowy (do wody na mleko) i w pokoju lodówka zazwyczaj jest w standardzie my jedliśmy gdzieś na mieście mały mleczko i jakieś słoiczki i było fajniusio, na plaże braliśmy dużo parawanów, pół namiot i mały dmuchany basenik wiem auto było tak przepełnione ale im więcej się ze sobną weźmie tym lepiej bo w miejscowościach turystycznych wszystko drogie
 
Nam sie marzy poleciec gdzie ze Staskiem na tydzien na poludnie Europy. Musielibysmy tam kupowac wode na mleko dla Staska i słoiczki, to moze byc ciekawa przygoda z tymi sloiczkami, ale przeciez nie bedziemy brali ze sobą. Myslimy o początku wrzesnia, tez zbieram informacje co ze sobą wziąc i na co zwrocic uwagę.
 
Julcia - duzo wiecej kultury jest w Dębkach...przynajmniej nie ma zgrai malolatow szukajacych imorezy w stylu Techno...bylam tam 2 lata temu i szczerze mowiac masakra:baffled:...ja jestem otwarta na wszelaka muzyke ale gdzie sie nie obrocilam wciazc te basy - ze sklepow, z aut, z plazy...koniec koncow skrocilysmy z dziewczynami wypad a te 2 dni przesiedzialysmy w kawiarence nad sama plaza- jedyne miejsce godne polecenia...ale to moje zdanie. A o Debkach juz pisalam - zero glosnych dyskotek , cisza i spokoj a miejsce piekne, zadbane i na poziomie, - zadne odludzie.
 
Hruda - qurcze, jeszcze parę lat temu to bym sobie na takim techno-party pobrykała, a teraz..? Starość nie radość, hi hi:-)

A nasze plany wakacyjne? Wszystko rozbija się o kasę. Jak będzie kasa, to będą wakacje, a jak nie będzie kasy, to trzeba będzie się podpiąć pod któryś dziadków;-):-):-):-)
A na poważnie, to mam już kilka planów. Na 90% na przełomie czerwca i lipca chcemy wynająć tradycyjnie domek w ośrodku wczasowym nad zalewem Witka niedaleko Zgorzelca. Poza tym Kuba pojedzie chyba z moją mamą na dwa tygodnie do jej braci, którzy mieszkają na wsi w Świętokrzyskiem (byliśmy tam w ostatnie wakacje). Jeśli będą środki finansowe, to bardzo chciałabym jeszcze spędzić ze dwa tygodnie z mężem i dzieciakami nad morzem. I tutaj też przydałaby mi się jakaś pomoc w wyborze cichego, spokojnego miejsca z atrakcjami dla dzieci. Od razu napiszę, że leżenie plackiem na plaży to ostatnia rzecz, jaką chciałabym robić nad morzem;-):-) Ale jakieś place zabaw, trasy spacerowe, fajne miejsca do zwiedzenia itp. mile widziane.
 
wiecie? smiejcie sie lub nie,ale ten rok...i poprzedni byly pierwszymi od poltora dekady, ktorych nie spedzilam na obozie...harcerskim..najpierw jako zuch...pozniej harcerka..a w koncu opiekunka i organizatorka... No i tak dziwnie mi z tym.
Oczywiscie z Olikiem pod namiot to nie,chyba bym sie ze***la ze zmeczenia...ale powaznie mysle o kilku dniach nad jeziorem.
 
Hruda - qurcze, jeszcze parę lat temu to bym sobie na takim techno-party pobrykała, a teraz..? Starość nie radość, hi hi:-)
eee tam starosc...skoro Marianny wybyly opowiem wam historie wlasnie z Mielna rodem...
2 lata temu wybralysmy sie wlasnie tam, jak co roku,gdzies na babskie mini-wakacje, by skosztowac tej wspanialej klimatyczo-muzycznej ekstazy... ja jestem otwarta na muzyczne doznania poczawszy od ostrego iron-maiden, przez kwartet smyczkowy konczac na dobrej transowej tzw techniawce...wraz ze mna byla G -dziewczyna raczej otwarta na "brzydsza" plec i gotowa na nowy wakacyjny flirt..wraz z nami byla A - dziewyczna gardzaca, choc heteryczka, kazdym facetem( bo facet to swinia;-)) i gardzoca muzyka dla mas a w szczegolnosci techno...dojechalysmy na miejsce, zrąbane upalem, bo klima w aucie przestala dzialac, wyglodzone wiec zatrzymalysmy sie w pierwszej jadlodalni na cokolwiek by zaspokoic glod...bylysmy ciekawe co to za slynne miejsce?....i tak sobie zajadamy te kebaby...a tu jakosc cicho, spokojnie, zupelnie wiejsko...G- ma mine:baffled: bo gdzie te tabuny zglodnialych facetow, A- ma mine:baffled: "a nie mowilam" i ja tez mam mine:baffled:..bo w koncu mialo byc excytujaco i wyjatkowo...a tu nagle zza rogu wyjezdza taki wielki pick-up z dwiema prawie golymi pannami z ktorego rozbrzmiewa ( ba! ryczy!) muza "exploison ( kalwi & remi :baffled:)...ale zesmy sie usmialy:-D:-D:-D bo za rogiem tej sympatycznej skad inad knajpeczki rozpoczynala sie ta cala wylegarnia wszelkiego zlego i "exploision" bylo co rusz( i nic poza tym)...ani ja, ani G nie spedzilysmy tam naszyw "pamietnych" wakacji...ani A-...bo"a nie mowilam?" :-):-):-)
 
reklama
Do góry