Madzia - ja trzymam ooooo taaakkk mocno zaciśnięte :-) Madzia zapytaj kierownika kiedy będzie budynek oddany żeby tak już można było się wprowadzać plissss bo ja już na walizkach siedzę hihihi
a dziś przyjeżdżają meble do kuchni z BRW i nawet jestem zaskoczona że tak szybko

bo liczyłam się że będzie to trwało około 2miesięcy a tu proszę 10 dni i już są no i kiedy windę uruchomią bo mój biedny mąż wszystko tacha na 3p sam - schudł już 8kg

i wsyzstkie spodnie z niego spadają

ja też tak chcęeeee
dziś zmusiłam się do 10 przysiadów

ooo jak mi cięzko było od razu dzieci spać ułożyłam i sama z tego wysiłku przykimałam pół godzinki a teraz sobie odbiłam kawką i pączkiem



no i taki to mój powrót do formy eeehhhhh
Może na jakiś aerobik bym się wybrała - może któraś chętna??
Amelkowa - ja tez długo bez neta byłam i jakoś nawet się przywyczaiłam
u nas Wojtuś się przeziębił i zaliczyliśmy szpital

, karola wciąż w domu - do żłobka nie chodzi ale musze się wam pochwalić że z dwójka u lekarza byłam....co prawda była maaasakra jedno się darło i drugie też - nie wiadomo które najpeirw uspokajać - kosmos ale jakoś przeżyliśmy wszyscy - łącznie z lekarzem

dziewcyny czy jest jakiś sposób żeby dizecko oduczyć zżerania piachu? No przecież ta moja mała to garściami ładuje piach do buzi i co najgorsze połyka - i nawet wydaje się to być dla niej przyjemne






już mi ręce opadają
wczoraj w ostatniej chwili wyciągnełam jej z ręki dżdżownicę


bo biegła za psem, pies wykopał dziure pod drzewem zeby schować piłkę a ta sruuu na kolana i kulkę iemi władowała do pyszczka (swojego oczywiście) połkneła zadowolona, bierze małego pełzaka i buzie otwiera


no mówie wam ostatnio to kazdy spacer odchorowuję wieczorem paczką ciastek - taka zestresana jestem


no i wkurza mnie ta telewizja że w czasie drzemki maluchów nic ni ma tylko te głupie gry na które się nabieram



a później płacę ciezkie pieniądze gggrrrrrr a linia wciąz otwarta i nikt nie dzwoni a mi w słuchawce mówią ze niestety "nie byłaś pierwsza, spróbuj ponownie"
noooo to się pożaliłam... hehe
aaaa dizewczyny a gdzie można w Opolu kupić ubranko do chrztu ?
planuję w czerwcu ochrzcić Wojtka i musze coś mu zorganizować anielskiego do ubrania


no i jaką knajpę polecacie na jakiś obiad z deserkiem tylko żeby mnie ta imprezka z torbami nie puściła bo bedzie około 20-25 osób
no i dziewczyny chustowe wczoraj na biodertkach położna pyta czy ja przechodziłam kurs wiązania chusty (bo z małym byłam a karolę za rękę prowadziłam) ja jej na to że tylko gazetowy a ona do mnie że powinnam takowy przejść bo ona nie jest pewna czy aby ja dobrze małego wiążę

więc się zestresowałam i chyba uśmiechnę się o pomoc do was


:-):-)