reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

A ja normalnie dól. Dzisiaj przyszła do mnie do szkoły matka jednej z uczennic i powiedziała, że to wszystko moja wina, że jej córka zdała maturę na 40%, bo mnie cały czas nie ma. Normalnie załamałam ręce i aż mi się chce płakac. Ja tu kombinuję, żeby nie chodzic na zwolnienia. Mecze się dojeżdzając do szkoly 40km codziennie (a jest mi juz naprawde ciezko). A ta mi powie, że to moja wina.
PS. Widzialam ta kobiete pierwszy raz odkąd jej corka chodzi do liceum tj od trzech lat.
Normalnie nie bede miala juz skrupulow i pojde teraz na zwolnienie. Do tej pory zal mi bylo maturzystow, ale skoro oni i tak juz teraz mnie winia, to olewam. Sorry dziewczyny za moj monolog, ale tak mnie to wyprowadzilo z rownowagi, ze az się trzese. Musiałam wejsc na BB i Wam się wyżalic. Zaraz konczy mi się okienko, więc znikam.
 
reklama
Kasinka - nie przejmój się najłatwiej obwinić nauczycielkę - a przecież do matury przygotowuje się przez 3 lata ? ( kiedyś 4 lata) - a nie przez ostatnie pół roku. To znaczy, że przez całą szkołę sśrednią ona sobie maturę olewała.
 
Jestem pedagogiem szkolnym, więc wiem jacy "kochani" potrafią być rodzice. Niestety, większość z nich przejawia postawę typowo roszczeniową :-(
 
Hej Kasiuńka!

Nic sie nie przejmuj..wiem jacy rodzice porafią byc bo moja mama była nauczycielką i nie raz nasłuchałam sie historii nieprawdopodobnych.Słuchaj tak jak ta matka przejęła sie swoją córką.. tak ty , to olej bo dla ciebie jest twoje dziecko najwazniejsze i niestety nawet jak ma ucierpiec na tym kilka maturzystów to zdrowie twojego dziecka jest 100 razy wazniejsze ..i nie powinnas miec zadnych wyrzutów sumienia!! pozdrawiam
 
Kasiunka glowa do gory!!!naprawde rodzice potrafia byc okrutni, przeciez wiadomo ze "najlepiej"jest zlozyc wine na kogos innego a nie soszukiwac sie problemow we wlasnej zagrodzie:) mowiec ci rob swoje i sie nie przejmuj ta matka! Rozumiem tez jak ci jest przykro!!!!!
w zeszlym roku bylam nauczycielka religii Islamu i calkowicie w "wolontariacie"ze tak powiem przygotowywaklismy(z innymi nauczycielami)dzieci do przedstawienia z okazji Mewlud(to jest rocznica narodzin Proroka MUhammada, ktoremu zostal objawiony Koran) i dziecie byly chetene, ale...rodzicom co niektorym sie nie chcialo dowozic dzieci na proby i czesc zrezygnowalo, a nie musze wam mowic chyba ile to wysilku kosztowalo zeby napisac scenariusz(nie ma gotowcow tak jak np na dzin mamy dzin babci itp) rozdac role przygotowac dzieci!
Ale byli odpowiedzilani rowniez rodzice i dow2ozil dziecii i pomagali jak mogli.

Na przedstawienie przyszlo okolo 150 osob!to byl sukces!!!!!!!!!dzieci nawet spiewaly piosenke po arabsku!wszystkim sie podobalo!zrobilismy jeszcze licytacje rysunkow tych dzieci i za zebrane pieniadze dzieci pojechaly na wycieczke do warszawy:):):):):):):)dostalismy tylko 500zl dotacji od organizacji muzulmanskiej:):):):)

KAsiunku!!!Mowie ci wiem ze to tak po chamsku ta kobiecina zrobila i sie nia nie przejmuj!!!!a skoro jak mowisz"kobinujesz"jak nie isc na zwolnienie, robisz wszystko zeby nauczyc, to znaczy ze musisz byc dobra nauczycielka!no i jeszcze cos jak ktos nie chce sie nauczyc to ty chocbys 24ha siedziala na dobe z takim kims to nie nauczysz!!!!!
 
Kasiunka, zupelnie sie nie przejmuj! Olej takich rodzicow, chociaz domyslam sie, ze ostro sie wkurzylas i bylo Ci przykro.
Dziewczyny maja racje - uczen uczy sie do matury 3 czy 4 lata, a nie pol roku. Poza tym to uczen sie uczy!!!! Nauczyciel moze tylko nakierowac, a efekty zaleza od ucznia!!! Nie przejmuj sie taka matka!
 
kasiuńka nie przejmuj się!!! najłatwiej jest zwalić wine na kogoś, gdzy tak na prawde winni sa uczniowie. Przeciez ty sie nie nauczysz za ucznia!!!! Ty mozesz tylko przekazac mu tę wiedze a potem tylko ją zweryfikowac.
jeśli robisz wszystko w zgodzie sama ze sobą, i ty sama wiesz że jestes w porządku to nie obwiniaj się bo wtedy jak widzisz jest to wina ucznia a nie twoja. Takie jets moje zdanie.
Ja sama dawałam korki przez długi okres czasu i wiem że jeśli uczeń nie chce, to nie nauczysz go za chiny ludowe.
 
kasiunka głowa do góry zawsze jest łatwo znależć winnego a nie siebie obwinić
dzidzia najważniejsza a nie jakaś chora z ambicji i z głupoty matka
 
Kasiunka dokladnie nic sie nie przejmuj
! jak ona wogole smiala przyjsc do ciebie z pretensjami i jeszcze cie denerwowac...mysle ze powinnas to olac! ty wiesz sowja jak ja to nie interesuja i nadal chce sie upierac to niech sie upiera!! A z tym plakaniem to normalne i lepiej sobie czasem poplakac i ulyzc:):)
 
reklama
Kasiunka sluchaj, co mowimy i nie przejmuj sie. Fajnie jest zajmowac sie cudzymi dziecmi, ale teraz nasze wlasne najwazniejsze! Praca w szkolnictwie nosi znamiona wyjatkowo wypalajacej zawodowo, nauczyciele i szkola najczesciej sa obwiniani za nieudolnosc rodzicow, a Tobie wcale nie potrzeba dodatkowych stresow. Miala tupet kobieta, zeby denerwowac Ciezarna! moze ja myszy zjadza ;)
 
Do góry