reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

HEKSA jezli tak u was sytuacja wyglada,wiec moze i jest szansa aby sie nawrocil i z czasem odciol od rodzicow nie tak doslownie,ale rozumiesz,w kocu tyle lat byl przyzwyczajony do jednego,wiec jak juz jestescie na swoim bez ingerencji innych,na pewno zajmie troche czasu aby sie choc troche zmienil:-) Najwazniejsze,ze wciaz go kochasz i probujesz ratowac zwiazek,na pewno nie jest latwo,ale szansa jest;-) wiec kto wie ...........
malymi kroczkami a do celu...TRZYMAM ZA WAS KCIUKI:-)
 
reklama
heksa zrobisz tak jak ci dyktuje sumienie i uczciwość. Ale pamietaj że najwazniejsze jest dobro dziecka i ono powinno mieć rodzinę....
 
A mnie sie wydaje ze rozumiem Cie heksa. Po pierwsze- zadna z nas nie ma pewnosci czy za 2-3-15 lat nadal bedziemy z naszymi obecnymi partnerami tak wiec nie powinnismy wogule decydowac sie na dziec. Oczywiscie kazda z nas jest przekonana ze bedzie ze swoim mezem/mezczyzna juz na zawsze. Ja przynajmniej święcie w to wierze.... no ale wracając do tematu- to ze dzis mąz heksy nie zachowuje sie zbyt dojrzale nie oznacza ze powinna go skreslic jako potenscjalnego ojca drugiego dziecka szczegolnie ze posiada dobre geny- w koncu macie natalke:tak: A poza tym dopuki go kochasz i dopuki jestescie razem masz prawo o to walczyc.A poza tym lepiej chyba zajsc w ciaze w sposob zaplanowany nizx miala by sie schlac- puscuc sie z przypadkowo napotkanym mezczyzna ktory powiedzialby kilka milych slow:-)
Tak serio to moglaby heksa nie mowic nam nic jak jej sie uklada z mezem i kiedy okazaloby sie ze jest w ciazy po raz drugi to wszystkie szczerze bysmy jej gratulowaly. Mysle ze w heksy malzenstwie nie jest wcale tak beznadziejnie. Kiedy bylo zle- napisala nam o tym- i to w nas zostalo. Ale wszystkiego nie da sie opisac w kilku slowach na forum szczegolnie tak zawilych i skomplikowanych rzeczy jak zwiazki dwojga ludzi.
 
W zwiazku zwykle raz jest lepiej raz gorzej... Nieraz mozna sie faktycznie zalamac... Faceci sa beznadziejni.... Czemu nie zenimy sie do licha z kobietami???
 
Zgred dobre:):) ale tak chyba byloby za dobrze:):)
Basiek bardzo fajnie i madrze wsumie powiedziala...mi tez marzys ie drugie dziecko ale tez musze naprawiac nasz zwiazek.i wlansie dlatego ze go kocham to nie chce odrazu wszystkiego skreslac.ludzie sie zmieniaja przeciez - to tak samo jak na poczatku maz jest idealny potem widzimy juz jakies jego wady potem znow cos innego potem zas jest super.wszystkos ie zmienia.i my tez.my nie jestesmy idealne i czasem nasze zachowanie ma duzy wplyw na nasz zwiazek.a my czesto przesadzamy i zabardzo panikujemy.i zazwyczaj o wszystkim mamy zupelnie inne wyobrazenie.pamietam jak wiekszosc z was pisala i sie zalila ze maz to ze maz tamto i malo sie dzieckiem zajmuje itd ale i tak pisalyscie ze go kochacie i wlasnie ze tacy sa faceci.
Takze Heksa moze jednak czas zabrac sie do roboty:):)
 
Heksa, po pierwsze gratuluję, bo już chyba podjełaś decyzję, prawda ??? Twoje życie , twoja rodzina
Może zaraz mnie tu opieprzycie itp. ale ja jestem za równouprawnieniem, partnerstwem itp. uważam że takie decyzje też powinien podejmować facet !!! Wiem, że to jest nasze ciało, nasza ciąża i nasze dziecko no ale zawsze jest ON. Heksula, bardzo proszę o sprostowanie, czy twój mąż wie o twoich planach ??? Bo chyba nie chcesz wrobić swojego męża w dziecko , prawda ???
 
w tym co pisze Basiek jest wiele racji i tego co chciałam przekazac a nie potrafiłam.
mąz tak wie co bym chciała ale nie bardzo jest za tym bo go to przerasta tak mi sie wydaje ale na Natalke tez nie był w 100 % przygotowany podjelismy decyzje o odstawieniu tabletek i czekamy lekarze nie dawali szans.
a co do ciązy to moja sprawa mąz (bynajmniej mój) wcale nie pomaga, nie przezywa a nawt g nie wiele interesowało nidy nie zapytał czy mam na cos ochote a jesli miałam i prosiłam to mu nigdy sie nic nie chciało wiec spełniałam je sama i ciąze spedziłam i przetrwałam sama wiec on ma nie wiele do mojego stanu....

co do decyzji to jeszcze nie podjełam wacham sie bardzo dlatego znowu zaczełam wam zawracac głowe.......
moz to wołanie o pomoc... albo chce usłyszec zdecydowane nie czy tak sama nie wiem.......
wiem marudze wam....
 
Heksunia. Po prostu jestes rozdarta wewnetrznie. Ale nie uslyszysz od nas zdecydowanej odpowiedzi. Kazda z nas moze jedynie powiedziec co zrobilaby będąc na twoim miejscu, ale zadna z nas nie jest wiec sama musisz sobie z tym poradzic. Niestety....
Buziaki kochana. Trzymaj sie cieplo.
 
reklama
Do góry