reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

Ja niestey kiedyś paliłam. :-[
Rzuciłam palenie jak próbowałam zajść w poprzednią ciąże. To gdzieś około listopada 2004 roku - i na szczęsice mi się udało - niestety przytyłam po tym 5 kg - ale no cóż czego się nie robi dla maleństwa
Teraz już mnie nie ciągnie.
Za to mój mąż nie potrafi przestać palić - ale musi wychodzić na balkon i zamykać drzwi za sobą ( nawet przy mrozie -30 stopni) i nie buntuje się.
A też teraz wszystkich gonię, żeby mi nie palili.
 
reklama
A ja przed ciążą paliłam zresztą ja zawsze bardzo lubiłam palić. WIem że to nie zdrowe itd........
Zresztą bardzo trudno przyszło rzucić mi palenie :-[ ale się udało i nawet się przyznam, że ciągnie mnie jak cholera i chętnie wziełabym sobie macha. Ale na szczęście jestem okropną panikarą i umarłabym ze strachu o swoje maleństwo. Mam nadzieje, że nie wróce już do palenia :) - szkoda kasy
 
Pewnie ewe, ze szkoda kasy. No i zdrowia calej rodziny.
Zakaz palenia jest na przystankach jak najbardziej i u nas naprawde za to spisuja. Spotkalam sie z tym juz wiele razy. Na przystankach SKM, na dworcu w hallu, kiedys nawet na chodniku obok dworca widzialam, ze spisywali dwoch facetow. Niech robia z tym porzadek. Ja mam taki swoj sposob jak ktos przy mnie pali na przystanku, ze z osoba z ktora jestem zaczynamy rozmawiac GLOSNO o tym, ze jest zakaz, ze palenie bierne jest bardziej szkodliwe od zwyklego, teraz, ze jestem w ciazy itd :> Wredna jestem, nie? ;) Ale niech sie kurna naucza!!!
 
no ,to że kultury Polakom brakuje to już drugi temat. Ja ostanio bylam u ogólnego, już miałam wejść więc stałam sobie pod gabinetem (bez kurtki także ciąża widoczna!!!) podszedł do mnie pan koło 40 -tki i poinformował mnie, że on wejdzie przedemną bo on tylko po skierowanie, szczerze mówiąc nawet nie zapytał czy może wejść !!! nie było go 20 minut, wkońcu wyszedł nawet - nawet nie przeprosił !!!
Już miałam nacisnąć klamkę a tu czmyk i drugi pan wszedł do gabinetu !!! normalnie szok. Na szczęście lekarz zdążył mnie zobaczyć i wyprosił pana ;) opieprzył że wpycha się w kolejkę kobiecie w ciąży. Normalnie chamstwo !!!!
 
no mi sie tak wepchnelo stare babsko raz na wizyte do lekarza. Ja bylam na 16:10 i bylam tam od 16, ona miala wizyte na 16:40 i przyszla po mnie a jak przyszla moja kolej to ta wbiegla do gabinetu przede mnie. Strasznie sie wkurzylam tym bardziej ze to bylo wtedy gdy bolal mnie brzsuch i czulam ze dzieje sie cos niedobrego i umieralam ze strachu.
 
Ojoj Brytney PORAZKA!!! :p :mad: :p
Ja Palilam niestety dopuki nie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy ale jakby jednym z sygnałow było to, ze nie mogłam wypalic nagle papierosa do konca bo mi nie smakowal i niedobrze mi sie robilo. Na szczescie sam organizm odrzucił trucizne i nie mialam problemu z rzuceniem :) Tylko czasem pomimo ze dym mi zaczal smierdziec to jakies zachcianki sie odzywaly. Teraz juz wogole :) A mezus tez zucil i nie pali od sylwka ;D A teraz to dopiero by mial w wyłazeniem na balkon...brrrr...
 
Mnie z brzuchem nie wpuścili do zabiegowego, mimo że tylko chciałam oddać mocz do analizy. Czekałam 40 minut, żeby wejść Było mi bardzo "przyjemnie".
A co do palenia, przed ciążą paliłam, ale ze względu na dziecko rzuciłam od razu i nie popalałam. Na innym forum poczytałam wyznania przyszłych mam - palaczek. Okropnie się usprawiedliwiają. Piszą, że palą słabsze albo jednego papierosa na cztery razy. Głupie gadanie :-(
 
Gratuluje wszystkim, ktore rzucily :)
A co do usprawiedliwien to ja slyszalam nawet takie, ze dziecku na pewno bardziej zaszkodzi samo rzucenie niz palenie, bo po rzuceniu jakies niby toxyny sie w ciele wydzielaja bla bla... ;)
 
reklama
Nie rozumiem jak to mozna sie tak bezsensu tłumaczyc ja sobie w brode plułam, ze przez zajsciem w ciaze jakos wczesniej nie rzucilam. Jak sie chce to mozna! Musiałoby mi chyba na dziecku nie zalezec zeby sobie palic :p Mam nadzieje tylko ze to prawda, ze jak sie jeszcze nie wie ze jest sie w ciazy i zrobi sie cos szkodliwego to to nie szkodzi., bo tak gdzies czytałam. W sumie to juz byłam w 2 miesiacu jak sie dowiedziałam o ciazy :-[
 
Do góry