reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Plotki, ploteczki, pogaduszki...

To ja pociagne jeszcze temat sasiadow. Pisalam Wam, ze sa tacy, co non stop remont robia. Wyobrazcie sobie, ze dzis znow od rowniutkiej 8 rano zaczelo sie stukanie mlotem. Tragedia!!! W tym mieszkaniu jest cisza i spokoj moze przez 7h na dobe (o ile nie stukaja kaloryfery w nocy). Strasznie mnie to denerwuje i nie pozwala w pelni odpoczac :(
To Wam sie pozalilam ;)
 
reklama
Okropność - mam nadzieję, że do porodu wyrobią się z tym remontem. Bo będą ci córcię cały czas budić. Ale tacy remontujący - wiercący, stukający sąsiedzi są okropni. Ja dostaję aż gęsiej skórki jak za ścianą ktoś mi wieci udarówką w betonie - brr okropność. Współczuję ci - bo wiem co to jest.
 
Jak czytam o waszych problemach z sasiadami to coraz bardziej doceniam mozliwosc mieszkania we wlasnym domu... Serdecznie wam wspolczuje..... ale napewno wszystko sie ulozy i bedzie ok....

Dzis o 13:10 na TVP2 leci film o wczesniaczkach.... moze byc ciekawy...
 
W mojej klatce nie jest najgorzej. Da się wytrzymać. Mieszkają prawie sami starsi sąsiedzi, którzy się nikomu w życie nie wtrącają. Czasami wkurza mnie zapach papierosów na korytarzu, grający na gitarze sąsiad z dołu o 4 nad ranem, ale nie jest najgorzej. U mnie w mieszkaniu też nie zawsze jest cisza jak makiem zasiał, więc jesteśmy kwita. Z drugiej strony trochę żałuję, że nie mam ciekawskich sąsiadów, bo kiedy w zeszłym roku miałam włamanie, to nikt nie widział.
 
A jak ja mieszkalam jeszcze jako panienka w domu rodzinnym ( blok) to punktualnie o 6>30 budzil mnie sasiad z gory, ktory tak glosno i dlugo sikal ze czlowiek sie budzil. Okropność!! zastanawialam sie, czy on zamiast pecherza to ma wiadro!! :D :D
 
Olga27 pisze:
A jak ja mieszkalam jeszcze jako panienka w domu rodzinnym ( blok) to punktualnie o 6>30 budzil mnie sasiad z gory, ktory tak glosno i dlugo sikal ze czlowiek sie budzil. Okropność!! zastanawialam sie, czy on zamiast pecherza to ma wiadro!! :D :D
;D ;D ;D
 
;D :D :laugh: ;)ale sie smialam
tez tak mialam w Bilaymstoku, rok temu:):):):):)tzn nie ja sikalam tylko sasiad. I jeszcze mlode malzenstwo , ktore sie kochalo codziennie glosno:):):):):)):):)
 
reklama
Do góry