reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Po raz drugi- jaki był wasz poród?

Moi rodzice prowadzą firmę - nie ma szans. A tak to mieszkają 3 km ode mnie:). Teściowie mieszkają 80 km stąd. Poza tym obecności teściowej przez tyle czasu bym nie zniosła:D Poród przedwczesny murowany;).
Stosunkowo niedawno się przeprowadziłam, wszyscy których znam - pracują, a w kamienicy, w której ja mieszkam mieszkają jeszcze tylko dwie starsze panie (ok. 70 lat). Chociaż zupełnie niedaleko mieszkają teściowie mojej siostry, którzy raczej są na miejscu, więc jak będzie 'awaria' to będę musiała skorzystać z ich pomocy:)

Lilka jest jeszcze malutka - jak będę rodzić, będzie miała troszkę ponad rok - nie wiem czy to zrozumie w ogóle:)
 
reklama
Moja Natalka miała rok i 2 miesiące jak urodziłam Justysię i bardzo dobrze to rozumiała. Wydaje Ci się że nie będzie rozumieć. Jak przyszła do szpitala odwiedzić mnie to pokazywała na brzuszek, mówiła "dzidzia" i potem pokazywała na Justynkę i mówiła "tu dzidzia".

Trzeba od najmłodszych lat wszystko dziecku tłumaczyć, bo bardzo szybko wiedzę pochłania.

To będziesz musiała w razie co skorzystać z pomocy teściów siostry :tak:, pewnie się zgodzą :tak:
 
u nas też zakładana różnica jest rok i 2 miesiące. Wiem, że trzeba wszystko tłumaczyć, ale póki co to mam wrażenie, że ona bardziej się cieszy z tego, że do niej mówię, niż wie o co mi chodzi:D
 
Witam!
Ja też jestem ciekawa jaki będzie mój drugi poród :) Prawdopodobnie między dziećmi nie będzie nawet roku różnicy :D
Ktoś pytał o zajście w ciążę podczas karmienia :)
Jestem chodzącym przykładem :) Mam 8-miesięczną córeczkę (22 lutego kończy 8 miesięcy) i obecnie jestem w 21 tygodniu ciąży. Po pierwszym porodzie nie dostałam okresu, a o ciąży wiem, bo moje nienarodzone dziecko postanowiło zdradzić mi swoją kryjówkę porządnym kopniakiem :)
Córkę rodziłam niedługo bo pierwsza faza trwała 6 godzin (skurcze mocne, gdzie zwijałam się z bólu 1 godzinę) a samo parcie (3 skurcze) niecałe 5 minut :)
Jak już urodzę to będę miała porównanie, na razie zbieram informacje chociaż wiem, ze każdy organizm, każda kobieta, każda ciąża i każdy poród jest inny. Mam jednak nadzieję urodzić szybko a może nawet szybciej niż pierwszą córkę :)
 
Eliza i Rika, ale w ogóle nic nie podejrzewałyście, nie poczułyście, że coś z organizmem jest nie tak? Bo ja praktycznie od 7 tygodnia czułam, że jest we mnie dziecko - nawet test nie był mi potrzebny... nawet jak jajeczkuję to czuję...
 
maks no nic nie czulam:-) (jajeczkowania nie czuje ani nic z tych rzeczy) dopiero jak we mnie cos zaczelo sie ruszac zaczelam myslec, kurcze w ciazy jestem czy co.... i po jakis 2 tyg zrobilam test i byly dwie krechy, bralam tabsy, karmilam piersia i mozliwe ze okresu moze nie byc tak jak teraz (karmie piersia, biore tabletki tyle ze bylam juz od porodu z 3-4 razy u gina i zawsze sprawdza czy wsio oki, ostatnio mialam usg) a wtedy nie chodzilam bo po co.... nom :tak: nawet nie bylam taka gruba:tak: dopiero po miesiacu jak wiedzialam ze jestem w ciazy szybko brzuch urósł i mialam (i mam) okropne rozstepy :tak: w pierwszej ciazy i trzeciej wiedzialam ze jestem w ciazy juz praktycznie od 3tc :tak: czulam poprostu;-). ale ta druga niewiem czemu tak sie stalo ze 23tygodnie nieczulam nic:dry:
 
reklama
ja swój pierwszy poród wspominam całkiem dobrze, mimo, że był masakrycznie długi ;) Wywoływany cały jeden dzień, póżniej całonocne skórcze, które jednak nie powodowały rozwarcia, i wywoływanie kolejny dzień, popołudniu pojawiło się rozwarcie i skurcze parte 1g. 20 minut, nie umiałam tego małego szkraba wypchnąć, ważył 3950. Ból jak ból - do zniesienia, ale ten wysiłek!!!
Także mam nadzieję, że jak wszystko pójdzie dobrze z obecną ciążą, to ten drugi poród będzie szybszy!
 
Do góry