reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Po wizycie u ginekologa.

nie dość że wody sa bezbarwne - to sa wodą, nie galaretką czy mazią.

woda to woda, i oprócz mokrej bielizny nie zostawia śaldu...

przy następnej wizycie (usg) spytajcie o poziom wód płodowych. tak dla spokoju sumienia...
 
reklama
zadzwoniłam do lekarza i powiedzia l mi to co piszecie że wody są bezbarwne itd a w razie co mam dzwonić wtedy czeka łóżko i hormony na zatrzymanie wody w organizmie
 
aga, a ja ci polecę chyba herbatkę z melisy!!!!!

Tobie nie wolno sie tak wszystkim przejmować...

spokojnie, na pewno wszystko bedzie dobrze, a grypa do nas nie dojdzie!!!

Aga, naprawde musisz zwolnić i uspokoić się...

a tak w ogóle - to podziwiam Cię z atyle siły fizycznej: masz ja jeszcze by sprzątać, gotować - ja już jej nie mam...
 
ciasto wyszło nawet dobre tylko że mi jabłka trochę opadły na dno ale sądzę że miś wtrząchnie jak przyjdzie bez problemu
a co ja poradzę non stop o tym trąbią do znudzenia a ja martwie się o dzidzię bo myślę o niej
 
Aż wstyd się przyznać, ale ja popadłam w totalne lenistwo. :( Śpię, śpię, śpię całymi popołudniami. Dzisiaj mój mąż śmiał się, gdy wchodziliśmy do domu po pracy, że kiedyś w domu był błysk i pięknie pachniało na wejściu, a teraz bałagan. Żartował - jak nasze dziecko będzie wychowywać się w takich warunkach. ;) Kochany od razu poszedł myć naczynia ze śniadania, a ja umyłam się i poszłam spać... ;)
Ależ mi łyso!!! ale naprawdę nie mam osttanio siły na nic!!! zreszta lekarz kazał mi się oszczędzać - byłam dziś na wizycie.
 
mi też coraz mniej się chce sprzątać zwłaszcza jak ja dziś posprzątam a jutro w południe będzie jak w chlewie :mad: wszędzie rzeczy Mirka z treningu jedna koszulka na kaloryferze, druga na krześle ubrania na fotelu gacie za kaloryfer, na stole napaciane, umazane wszystko, naczynia w zlewie, gazety z całego tygodnia w kiblu porozkładane przepraszam - w czytelni ;D syzyfowe prace ale jutro rano nie ma treningu to go zagonię nienawidzę odkurzac
 
Ja lubiłam sprzątać, do niedawna, teraz olewam. ;) Ostatnio przegięłam w pracyi w domu, zaczął mi się spinać brzuch, lekarz zakazał mi szaleństw, więc nie mam wyrzutów - zresztą Krzysiek mnie pilnuje, żebym nie szalała. ;)
 
reklama
umyłam naczynka, upiekłam ciasteczko, poukłada łam w chacie i czuję się fatalnie jakby mnie katar miał dopaść
 
Do góry