reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Hmm.. Nunka ja bym się zbuntowala.. Ja z moim juz wczesniej miałam ustalone ze jak ja robię jedno to on drugie.. Nie wyobraża sobie zeby w żaden sposób mi nie pomagał.. No chyba ze np. Remontuje do pozna w nocy.. I tak on zawsze jeździ na duże zakupy a ja w tym czasie ogarniam dom w niedziele on gotuje żebym ja choc w niedziele mogłam odpocząć. Jak widzi ze chciałabym pospać a on ma druga zmianę to zabiera dzieci i ich oporządza rano.
Kąpie Marysię ja robię kolacje a pozniej ja ja usypiam a on daje kolacje teosiowi i pilnuje by zjadl pozniej idzie go myc i przygotować do spania ja prawie wychodzę idę czytac książkę teosiowi i siedzę aż zasnie on sprząta po kolacj zwykle spotykamy sie pod prysznicem i później juz wieczór jest nasz.. Tj. Kolo 20 ..No kurczę ja tez chce miec czas dla siebie . My mamy nie mamy czasu sie oderwać od dzieci odetchnąć siąść i np. Pogapic sie w tv zawsze trzeba cos zrobić nawet jak juz dzieci śpią.. Czy maja drzemkę.. Ale ja dużo z nim jeszcze przed ślubem o tym rozmawiałam dzieliliśmy sie obowiazkami .. Z reszta czasem teraz tez mu przypomnę ze to nie tylko moje dziecko. Albo ze ja nie jestem wdowa ani samotna matka.. Takze mysle ze pogadaj z nim troszkę .. Albo zostaw na kilka dni z dzieckiem jak moja znajoma zostawila małego z tata który tez nie pomagal a ona pojechala na szkolenie na tydzień.. Po tygodniu jej mąż stwierdził ze on nie wie jak ona to wszystko ogarnia i od tego momentu wiecej jej pomaga przy dziecku i w obowiązkach w domu. Oni czasem chyba nieświadomi poprostu sa..

mój miał ograniczone odwodzenie ale nie stosowałam sie do zaleceń ortopedy który kazał mu dupkę dociskać do ziemi gdy leżał na brzuszku i rozciągać na sile i nosić grubo pieluch -pajac jeden- konowal.. Ja tylko stosowałam zalecenia pana Zawitkowskiego i młody wyrobił sobie biodra a ortopeda zdziwiony ze tak szybko.. wiotkie biodra to chyba jakies slabe napięcie mięśniowe..
 
reklama
Mój mąż to nawet pieluch małej nie zmienia, jedyne co robi to pomaga mi w kąpieli i zajmuje się mała jak ja chce posprzątać albo coś wyprasować. Tłumaczy się że mi to lepiej idzie i jak będzie musiał to się nauczy.
 
Asiorek u mnie to pierwszy powod do klotni a nawet o rozwodu,bo jestem z nim ponad 10 lat i prosby,grozby i tlumaczenia nic nie daja.On zostal wychowany w rodzinie gdzie nie szanowalo sie pracy kobiety a jego matka nie pracuje wiec "zajmuje sie domem".Kiedy zamieszkalismy razem i ustalalismy zasady to on byl ze wszystkim ok po czym od razu po przytaknieciu przestal sie do tych zasad stosowac ;( ciagle powtarza,ze ja zajmuje sie domem,a on oplaca rachunki i ogolnie finansami domowymi i samochodem i naprawami domowymi (ktorych przez rok nie moge sie doprosic oczywiscie),a ja zajmuje sie domem ;/ jak remontowal chate ktora kupilismy (remontowal raz na 2 tyg w weekendy) i skonczyl remont prawie 4 mce temu to do konca zycia jak bede go o cos prosila to bedzie mowil "ja remontowalem,a Ty siedzialas w domu" (zajmowalam sie dzieckiem ale to wg niego siedzenie w domu).No i zadne argumenty juz do niego nie trafiaja.Zyjemy w kawalerce w ktorej ciagle jest chlew,bo ja stwierdzilam,ze nie mam zamiaru byc jego sprzataczka.Nawet sam kiedys mowil,ze jako PANI DOMU powinnam zarzadzic sprzatanie i jak wspolnie posprzatamy to on mi pomoze - taaaa - poprosilam zeby odkurzyl i zmyl podlogi a ja sprzatne reszte w pokoju,cala kuchnie i lazienke.Ja zrobilam swoje a on siedzial przy kompie w tym czasie ;/ i na moje prosby oczywiscie non stop odpowiadal "zaraz" ;/ a odkurzyc musialam kilka dni pozniej sama...i zawsze tak jest...teraz cos przebakuje o drugim dziecku,wiec poki co rozmowa konczy sie na tym,ze mowie mu "drugie dziecko bedzie wtedy kiedy zaczniesz mnie szanowac,szanowac moja prace i przede wszystkim zyc ze mna w jednym domu,a nie miec mnie za sprzataczke i kucharke,czyli masz na to jakies 2 lata zeby pokazac ze cos sie zmienia.Im szybciej zaczniesz tym szybciej bedzie drugie dziecko".Tylko pewnie za rok czy dwa sie ugne mimo wszystko bo nie chcialabym zeby Maly byl sam...chcialabym rodzenstwo dla Niego...ech juz mi pomyslow i argumentow brak

U Was to przynajmniej wspolpraca na calej linii ;) maz gotuje obiad - wow!moj to nawet nie umie garnka znalezc jak mu potrzebny czasami ;/ obiad gotowal mi ostatni raz chyba jak poszlam na studia czyli 5 lat temu i to jeszcze na zasadzie kupienia jakichs krokietow w sklepie i odgrzania ich ;/ zalamka normalnie...
 
Nunka to współczuję i podziwiam.. Moj tez z domu gdzie jego mama cale życie nie pracowała a tata nigdy nie widział i nie szanował jej pracy w domu mimo ze mieli 4dzieci. Tylko na mojego akurat to odwrotnie podziałało zawsze mówił ze wkurzało go takie traktowanie mamy.. Tez jestesmy juz 10lat razem i nie mogę narzekać wciaz się stara czasem się zastanawiam skąd ja go wytrzaslam..

Mam tabletki homeopatyczne Osalit dla Maryś na ząbkowanie i dziewczyny DZIALAJA można je dostać tylko w Niemczech ale olaboga Maryś dzis pierwsi raz od 3 tygodni spokojniejsza mimo ze dziasla napuchnięte i 2 wciaz sie nie przebily. Najlepiej bo wygląda jak Dracula bo wyszly jej górne 2 a jedynki wciaz nie przebite
 
Hej moje drogie zagląda tu jeszcze która.. Jak tam wasze maluchy za chwile minie rok po naszych porodach . Jak ten czas zleciał masakra.. Maryś juz chodzi sama ale wygląda to tak ze robi 6 kroków stanie odpocznie i znowu sześć i znowu stanie i ma 7 zębów.. u mnie po odstawieniu od piersi w lutym mam juz 10 kg nadrobione nie wiem co mi poswirowalo ale idę z waga do góry jak burza. Robię badania hormonalne czy wszystko ok.. Pozdrawiam
 
Hej czerwcowki :) Jak tam dzieciaczki Sie chowaja ?:)

Niedlugo roczek Sie zbliza ? Jakies plany Na bale dla solenizantow?:) Ja jiz zaczynam planowac

U nas Maja jeszcze sama Nie chodzi ale Jak trzyma Sie Ja Za raczki bardzo chetnie. Potrzymuje Sie rowniez meble I wstaje I siada caly czas :)

U nas w Sierpniu pojawi Sie drugi lokator bo jestem w ciazy :) udalo Sie I bedziemy mieli dzieciaki rok po Roku tak Jak chcielismy :) tym razem bedzi synus wiec bedziemy mieli parke :)

Duzo zdrowka I pozdrowienia dla was Jak pojawicie Sie Tutaj :)
 
gratulacje.. No pięknie. Kurczę zycze dużo sily dla ciebie.. Ja mam różnice dwóch lat i wymiękam czasami.. Jak znosisz druga ciąże.???.. Tu raczej Malo ktora zagląda wszystkie na zamkniętym siedzą. No moja Marysia chodzi juz sama zaczela jak skonczyla 9 miesięcy teraz juz śmiga sama. Czasem się przewróci ale juz fajnie. Kurczę ja się juz cieszę ze ona mobilna sie robi.
 
Fajnie masz asiorek ze Marysia jest juz Mobilna bo Duzo latwiej jest :) ja licze ze moze Maja tez niedlugo ruszy I bedzie latwiej :)

Druga ciaze znosze raz lepiej raz gorzej :) Teraz juz Coraz ciezej jest no 27tyg a do konca jeszcze 13, Chodz po ciuchy licze ze moze Synus bedzie chcial wyjsc chociaz z 2 tyg wczesniej :)
Wiem ze z dwojka Na pewno bede miala Duzo pracy ale Wiem ze pozniej Jak beda Starsze bedziemy Sie cieszyc ze maja po 5 I 4 Lata I Chca Sie bawic same :) a my bedziemy mogli sobie spokojnie lezec Na lezakach :)

A ty asiorek wracasz do pracy niedlugo czy zostajesz z Marysia w domu ?:) pozdrowienia
 
Cześć wam. :)
Koronkaa no super. ;) fajna taka różnica wieku. Ja mam 5lat różnicy ale moim zdaniem nie ważne ile ważne żeby dzieci się ze sobą dogadywaly i potrafiły się razem bawić. U nas mimo dużej różnicy Magda i Kacper bawią się bardzo ładnie :)
Madzia od paru dni zaczęła chodzić. Tak jak mówisz Koronkaa robi parę kroków staje, łapie równowagę i idzie dalej. Ale już z 3-4m sama przejdzie. Za rączke to biega dosłownie. :)
Zębow mamy DWA ! [emoji14]i tak więcej niż brat w jej wieku...
Mówi mama tata baba, dada, ta nie, dzia - dzidzia, nana to u niej jedzenie :) lali -lala, kota na kota.[emoji14]pokazuje oczko, robi papa, nunu, brawo, sroczke, daje buziaka, lubi się bardzo przytulać i cieszy się i tańczy non stop. ;)
Ah się matką nachwalila. ;)
Od tygodnia wszyscy chorzy jestesmy, najpierw chrosty na twarzy starszy dostal, później gardło, mala gorączka i gardło po paru dniach jakieś plamy na brzuszku i plecach i teraz katar. Ja razem z nimi. Mówić któregoś dnia nie mogłam i przelykac bo gardło spuchniete jakby angina. Jeszcze pare dni i mam nadzieję że będziemy zdrowi bo taka piękna pogoda się zrobiła że szkoda chorować ;)
Pozdrawiam wszystkie dzieciaczki i ich mamy. :)
Aha a na roczek impreza w domu. Nic nie będziemy szaleć ale tort jakiś piękny napewno zrobię. :) (zajelam się "produkcja" tortów z masy cukrowej między innymi. ;))

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Koronka to was motywowaly te same przesłanki co nami tez chciała jak najkrócej różnicy i zakończyć ten etap w moim zyciu. Teraz czasem sie razem fajnie pobawia ale mój starszak to tak wymyśla ciągnie ja za ubrania jak tylko Marysia chce robic cos innego tarmosi nią zeby bawila sie akurat w to co on chce. Albo wyrywa zabawki z rak odpycha. Masakra czasami.. Ale niech rosną troche to przemęczymy i bedzie z Glowy. I pozniej bede się patrzeć jak inne mamy biegają za maluchami i sie nerwuja.. Choc to sie tak mów a pewno dojdą mi inne kłopoty. No ja wracam do pracy starszy do przedszkola bedzie odstawiamy z mala tesciowa sie bedzie zajmować choc tez nie wiem jak to będzie bo ona ma isc na operacje stawu biodrowego juz dawno a tak zwleka . Pewno będę musiała wybrac troche wychowawczego jak w końcu na nia pojdzie. A juz rok jej mowie idź póki jestem w domu i mogę tez sie toba spokojnie po operacji zajac. Zawsze jakas pomoc obiad ugotować zakupy czy cos. Ale ta sie boi..

Martucha no super dziewczyna ta twoja malutka. Chwal chwal jak się jest czym chwalić to trzeba.. Współczuję choroby ja miałam w domu taki maraton na przełomie stycznia i lutego..
Ja tez szaleje w masie cukrowej tylko to takie pracochlonne..
 
Do góry