Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[93kora]

Bo to tak jest- nie mowi, to chcesz, zeby jak najszybciej, a potem…
Ej no co Ty szczery byl, a z drugiej strony widac, ze prawidlowo rozumuje i laczy kropki, nic tylko sie cieszyc my mielismy faze ze na wszystkie napoje w puszkach mowil „piwko” i kiedys wparowal do sklepu i na caly glos „mama kup mi moje piwko!” ogladalam sie, czy opieka spoleczna nie wyjdzie zza rogu

O nie hahaha
Mój się nauczył reklamy z Żywca myślę sobie , że ... Itd.
Jesteśmy w marketach, przechodzimy koło tego Żywca a Kamil "Tata chce się ż jest " albo palcem pokazuje i śpiewa tą piosenkę zawsze mówię cicho Kamil bo ktoś usłyszy Cie

 

[93kora]

Dziękuję, że pytasz. Ch*jowo, ale bojowo.
Jestem dalej dobita, takie czekanie jest dla mnie najgorsze. Cierpliwość to nigdy nie była moja mocna strona w jakimkolwiek temacie. Może jutro podjadę zbadać betę jak spada. Tylko się cykam, że na przykład wcale nie jakoś bardzo i że mnie ten wynik dobije.
Poza tym no to dzisiaj 8 dzień po zabiegu, coś tam jeszcze plamię, ale to takie naprawdę śladowe ilości, fizycznie się czuję okej, mam nadzieję, że się szybko zregeneruję i los nie będzie mi robił pod górę.

Nie polubie tego postu z prostej przyczyny
Ale (tak wiem od tego zdania się nie zaczyna) ale dla Ciebie również zaświeci słoneczko .
Ja na prawdę wiele przeszłam za nim Kamila urodziłam od poronień i cp po poważne choroby wątroby. Zajęło mi to 7 lat, ponad 7 lat za nim zaszłam w upragnioną ciążę .

Dobrze, że jesteś nastawiona do działania. Myślałaś o tym, żeby badania porobić ?

 

[kami1094]

Bo to tak jest- nie mowi, to chcesz, zeby jak najszybciej, a potem…
Ej no co Ty szczery byl, a z drugiej strony widac, ze prawidlowo rozumuje i laczy kropki, nic tylko sie cieszyc my mielismy faze ze na wszystkie napoje w puszkach mowil „piwko” i kiedys wparowal do sklepu i na caly glos „mama kup mi moje piwko!” ogladalam sie, czy opieka spoleczna nie wyjdzie zza rogu

Bo to chyba przeważnie ze skrajności w skrajność. Na przykład mój mąż, szczególnie jak kogoś dobrze nie zna, to jest świetnym słuchaczem, ale sam nie odzywa się praktycznie w ogóle. No i mamy taką rodzinną anegdotę, że jak chodził do przedszkola, to mojego teścia wezwała wychowawczyni z "delikatnym tematem"... A mianowicie w jaki sposób mogą ich rodzinie pomóc. No mój teść krótko mówiąc zdębiał. Pyta się skąd takie pytanie, no to babka mu mówi, że dzieci były pytane jaka jest ich ulubiona bajka, na co mój luby stwierdził, że żadna. No to kobieta drążyła, że jak to żadna? Na co usłyszała, że domu nie ma telewizora. Ani radia. Zapytany dlaczego tak powiedział miał skwitować, że on z tą panią nie chce rozmawiać.

 

[93kora]

"Wydawało ci się, ze będą kolejne przespane noce? No wydawalo ci się"

No to po co się chwaliłaś ?
Nie zauważyłaś, że u Nas działa to na odwrót ?

 

[kami1094]

Nie polubie tego postu z prostej przyczyny
Ale (tak wiem od tego zdania się nie zaczyna) ale dla Ciebie również zaświeci słoneczko .
Ja na prawdę wiele przeszłam za nim Kamila urodziłam od poronień i cp po poważne choroby wątroby. Zajęło mi to 7 lat, ponad 7 lat za nim zaszłam w upragnioną ciążę .

Dobrze, że jesteś nastawiona do działania. Myślałaś o tym, żeby badania porobić ?

Myślę nad tym. Cały ten pakiet w kierunku trombofilii mam zrobiony, to była pierwsza strata na lekach, bo mam MTHFR i PAI-1 w heterozygocie. Może zrobię jeszcze dla zasady ten zespół antyfosfolipidowy, chociaż i tak w tej ciąży byłam na heparynie dla zmaksymalizowania szans. Generalnie czytałam, że takie sytuacje, że serduszko bije tylko przez 1-2 dni (a u mnie tak było) no to najczęściej jest wynik trisomii. Nie chcę się jakoś nastawiać, że na pewno jest coś ze mną nie tak, bo też są takie opinie, że przy jakichś grubych problemach immunologicznych kobiety często mają problem z samym zajściem. No ja - odpukać - przynajmniej z tym nie miałam, bo zaskoczyło u nas w każdym cyklu starań, co biorę za dobrą monetę. Taka rozdarta jestem czy wrzucić trochę na luz czy szukać przyczyny na siłę, tym bardziej, że ja mam skłonność do popadania w paranoję. I nie wiem za bardzo jak do tego podejść, no bo te moje trzy sytuacje się od siebie różnią - w tej pierwszej ciąży w styczniu no to beta od początku spadała, mogłam mieć też nieprzygotowany organizm, bo jednak to był pierwszy cykl po ponad 12 latach brania tabletek anty, Później wychwyciłam biochem i dopiero potem zrobiłam badania i wdrożyłyśmy właśnie acard i heparynę.

 

[Kaalaa]

Wierze, ze nam wszystkim w koncu zaswieci sloneczko to niewyobrazalne ile trzeba czasem przejsc i w jakich trudach, ale zawsze trzymam mocno kciuki za kazda kobiete
W tym roku kolezanka zaszla w ciaze po dlugich latach staran, dawno tak nie plakalam jak wtedy, gdy sie dowiedzialam jej sloneczko juz swieci, Twoje tez bedzie mocno swiecic!

 

[Kaalaa]

Bo to chyba przeważnie ze skrajności w skrajność. Na przykład mój mąż, szczególnie jak kogoś dobrze nie zna, to jest świetnym słuchaczem, ale sam nie odzywa się praktycznie w ogóle. No i mamy taką rodzinną anegdotę, że jak chodził do przedszkola, to mojego teścia wezwała wychowawczyni z "delikatnym tematem"... A mianowicie w jaki sposób mogą ich rodzinie pomóc. No mój teść krótko mówiąc zdębiał. Pyta się skąd takie pytanie, no to babka mu mówi, że dzieci były pytane jaka jest ich ulubiona bajka, na co mój luby stwierdził, że żadna. No to kobieta drążyła, że jak to żadna? Na co usłyszała, że domu nie ma telewizora. Ani radia. Zapytany dlaczego tak powiedział miał skwitować, że on z tą panią nie chce rozmawiać.

Ale to troche obrazuje jak czasem przez te szkolenia nadgorliwie sie podchodzi, tak samo z rysunkami, analizy przedszkolnych rysunkow, a dzieci czasem maja ulubiona kredke, np czarna!
Ale obawiam sie, ze gdyby ktos kiedys spisal te wszystkie sytuacje wpadkowe, ktore sie zdarzyly, to wyszlaby z tego taka komedia, ze nie daloby sie ogladac

 

[Lunaa09]

Noo 2 opakowania na raz
Ja na raz robię jajecznicę z 10 , masakra .
Ale my tyle jemy, serio. A wagi Nam nie szybują w górę. Tzn szybują ale stopniowo i się wszystko rozkłada na czynniki pierwsze

Masz jak moja Mama miała. Dużo ale to dużo gotowała bo było Nas 6 plus Mama ale ja uważam, że taka duża rodzinka to coś pięknego

Tak, też tak uważam, teraz nie ma trójki najstarszych i dziwnie mi, pusto...
A co do jajek, to ja zamawiam od jednego faceta swojskie, no to tygodniowo idzie ich 80-100, jemy duuuuzo jajek

 

[Lunaa09]

Dziękuję, że pytasz. Ch*jowo, ale bojowo.
Jestem dalej dobita, takie czekanie jest dla mnie najgorsze. Cierpliwość to nigdy nie była moja mocna strona w jakimkolwiek temacie. Może jutro podjadę zbadać betę jak spada. Tylko się cykam, że na przykład wcale nie jakoś bardzo i że mnie ten wynik dobije.
Poza tym no to dzisiaj 8 dzień po zabiegu, coś tam jeszcze plamię, ale to takie naprawdę śladowe ilości, fizycznie się czuję okej, mam nadzieję, że się szybko zregeneruję i los nie będzie mi robił pod górę.

Byłam na tym etapie jakby przed chwilą...a tu już zaczyna się nowe życie, wierzę, że i Ty za "chwile" będziesz badac betę, jak rośnie

 

[93kora]

Myślę nad tym. Cały ten pakiet w kierunku trombofilii mam zrobiony, to była pierwsza strata na lekach, bo mam MTHFR i PAI-1 w heterozygocie. Może zrobię jeszcze dla zasady ten zespół antyfosfolipidowy, chociaż i tak w tej ciąży byłam na heparynie dla zmaksymalizowania szans. Generalnie czytałam, że takie sytuacje, że serduszko bije tylko przez 1-2 dni (a u mnie tak było) no to najczęściej jest wynik trisomii. Nie chcę się jakoś nastawiać, że na pewno jest coś ze mną nie tak, bo też są takie opinie, że przy jakichś grubych problemach immunologicznych kobiety często mają problem z samym zajściem. No ja - odpukać - przynajmniej z tym nie miałam, bo zaskoczyło u nas w każdym cyklu starań, co biorę za dobrą monetę. Taka rozdarta jestem czy wrzucić trochę na luz czy szukać przyczyny na siłę, tym bardziej, że ja mam skłonność do popadania w paranoję. I nie wiem za bardzo jak do tego podejść, no bo te moje trzy sytuacje się od siebie różnią - w tej pierwszej ciąży w styczniu no to beta od początku spadała, mogłam mieć też nieprzygotowany organizm, bo jednak to był pierwszy cykl po ponad 12 latach brania tabletek anty, Później wychwyciłam biochem i dopiero potem zrobiłam badania i wdrożyłyśmy właśnie acard i heparynę.

Nie znam się na badaniach dokładnie ale zrobisz to co Ci intuicja podpowiada . Jeszcze będzie pięknie