reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

U nas jest sporo spotkań projektowych, ja co prawda lubię mailem wysyłać wsyztsko ale jestem w mniejszości. Plus jakieś szkolenia to też łatwiej zrobić sesję z pokazywaniem ekranu bo mam wrażenie że ludzie są analfabetami wtórnymi. No i z zespołem zawsze się z rana zdzwaniamy żeby jednak dbać o jakiś kontakt bo inaczej to każdy sobie rzepkę skrobie i nei ma tego poczucia że się pracuje razem skoro każdy nadaje z domu od lat🤷‍♀️ ale może nie będę mieć do czego wracać i znów będę musiła działalność otworzyć i wrócić do uczenia, zobaczymy co będzie, nie będę za dużo czarnych scenariuszy tworzyć 🤡

Ahaha. U mnie kiedyś padł pomysł spotkań co tydzień. Nikt nie był zainteresowany rozmowami. 😂
 
reklama
Ja tez wole pisac maile, czy wiadomosci, bo wlasnie zawsze mozna do tego wrocic, a kalendarz mam zawalony spotkaniami, z ktorych albo nic nie wynika, albo nikt nie czuje sie odpowiedzialny i i tak nie jest pchane do przodu, albo siedzisz godzine i sluchasz bo Cie zaprosili, ale Cie nie dotyczy… najbardziej lubie te, ba ktorych musze byc, gdzie jezykiem w pracy jest angielski, a ktos nagle przechodzi na jakis, jakiego nie znam i tak godzine slucham o niczym, bo nic nie rozumiem 😂
 
Ja tez wole pisac maile, czy wiadomosci, bo wlasnie zawsze mozna do tego wrocic, a kalendarz mam zawalony spotkaniami, z ktorych albo nic nie wynika, albo nikt nie czuje sie odpowiedzialny i i tak nie jest pchane do przodu, albo siedzisz godzine i sluchasz bo Cie zaprosili, ale Cie nie dotyczy… najbardziej lubie te, ba ktorych musze byc, gdzie jezykiem w pracy jest angielski, a ktos nagle przechodzi na jakis, jakiego nie znam i tak godzine slucham o niczym, bo nic nie rozumiem 😂
Najbardziej znienawidzone przeze mnie spotkania które mogły być mailem…
 
Najbardziej znienawidzone przeze mnie spotkania które mogły być mailem…

Jeszcze można mieć ewentualnie spotkanie poprzedzone 5 mailami i ZOBACZ CO WYSŁAŁEM OLABOGAAAAA 😜
I słuchasz streszczenia tej strasznej sprawy i jeszcze musisz załączniki przeczytać, a po rozmowie tylko jest "no i co wiadomo, no i co robimy ☹️" średnio co 15 minut 🤣
 
Moje ulubione zjawisko fizjologiczne w pracy, sraczka indywidualna, sraczka zbiorowa, sraczka z potencjałem zakaźnym dla reszty zespołu. 🤣
 
Jeszcze można mieć ewentualnie spotkanie poprzedzone 5 mailami i ZOBACZ CO WYSŁAŁEM OLABOGAAAAA 😜
I słuchasz streszczenia tej strasznej sprawy i jeszcze musisz załączniki przeczytać, a po rozmowie tylko jest "no i co wiadomo, no i co robimy ☹️" średnio co 15 minut 🤣
Nie będę pisać publicznie co robię w takich sytuacjach bo już trochę siedze w tej firmie i tak jakby staję okoniem gdy uważam to za słuszne xD
 
reklama
Do góry