Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jestem na bieżąco w temacie i niezmiennie budzi moje oburzenie. Jak zobaczyłam post, w którym Aniela poinformowała, że założyli fundację to dobrze, że siedziałam, bo bym padła. Sprawą zainteresował się nawet RPD. Jeśli nie śledzisz jej fenomenalnych poglądów na temat rodzicielstwa to obejrzyj koniecznie na yT film Gimpera o sharentingu, za który zresztą Aniela go pozwała.
Ale wiesz, bo to trzeba podzielic na 2 rzeczy, poerwsza jest taka, ze faktycznie my jako dzieciaki nie mielismy do czynienia z internetem/telefonami/komputerami az tak bardzo bo tego po prostu nie bylo, teraz jest i tego sie nie uchroni i fakt faktem nasze dzieciaki beda korzystac wiecej niz my, ale pokazywanie malego dzieciaka bedac osoba badz co badz publiczna, gdzie niektorzy pokazuja w swietle lagodnie mowiac „niekorzystnym” to juz 2 kwestia… oni maja malutkie dziecko, teraz wydaje im sie, ze krzywdy nie robia, ze przyzwyczajaja.. nie! Za pare lat pojdzie do szkoly, gdzie zjedza ja zywcem! I „przygotowanie” o ktorym mowia nic nie da, ba! Tylko utrudni jej normale zycie… przykre to jest niestety, bo byl wielki rzut na vlogowanie i wydaje im sie, ze bedzie z tego fun, ale to pokolenie dzieci bedzie potem cierpiec… nikt nie jest w stanie powiedziec jak bardzo, bo to pierwsze takie pokolenie… nie mniej dzieciaki i dorosli nie zmieniaja sie az tak bardzo, bedsie wypominanie, wrzucanie starych filmikow rodzicow na przerwach, czy po lekcjach, czy osmieszanie z zachowan dziecka na tych filmikach…
Nie chce im "podbijać" polularnosci, słyszałam o tej Fundacji dla mnie to krok od po.rn.ografii dziecięcej. To jest straszne, najpierw zarabiac na swojej broszce a teraz na własnym dziecku. I nie widzieć w tym absolutnie nic złego
Dokladnie.. odklejeni sa bo zarabiaja na tym i wydaje im sie, ze dziecko sie cieszy, „nagralo swojego pierwszego vloga”, ale kiedys to dziecko pojdzie w swiat… albo znajdzie paczke rownie bananowych dzieci i jakos przebimba ale na swojej drodze i tak znajdzie dzieciakow bez takiego podkladu i wtedy bedzie dym…
Gimpera obejrzyj, ona na tym nie zarobi, a porusza ważny społecznie temat.
. Co z tego, że na start mają zapewnione miliony, jak będą dorastały to będą płaciły za błędy matek swoich.
Racja. Piękne czasy ! Jeszcze po drzewach skakało i wracało się z wielkimi siniakami do domu. Zabaw było na fula! A teraz ? Teraz to inne czasy, gorsze dla dzieci.Ja to nie wiem o co chodzi, bo jestem dzieckiem pięknych czasów gdzie się robiło co chciało... grało, chodziło po internecie, mamusie i tatusie nie znali i nie umieli w żadne tam aplikacje rodzicielskie, nikt nam telefonów nie przeglądał i facebooków i było najfajniej.
