reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

maria to jak leży zmieniaj jej często pozycję, na brzuchu, na jednym boczku, na drugim boczku, na pleckach wtedy jej się ładnie główka ukształtuje
u nas też wieje my na spacerze byliśmy tylko w piątek, w czwartek werandowaliśmy i wczoraj i dziś może też to zrobimy
a co do kąpieli to u nas kąpie mąż ja tylko pomagam (ubieram itp) używamy oilatum więc tylko wsadza go do wody i opłukuje ;)
nasz nie płacze przy kąpieli ale mine ma wtedy taką typu "spróbuj tylko zrobić coś nie tak to zobaczsz" hehe
 
reklama
Angel - ja z Emilką przeżywałam podobne emocje co Ty. bardzo źle się czułam po cc, a Emilka nie umiała złapać piersi. Pomogły mi nakładki Aventu, a po kilku dniach udało się Emilce złapać pierś. Nieciekawie z tym mlekiem w szpitalu. Ja rodziłam w szpitalu nastawionym na naturalne karmienie, gdzie jest wywieszka: akwizytorom mleka, butelek i smoczków dziękujemy. Mimo to nikt nie robi problemu z dokarmienia - tylko robią to tak, żeby nie zaburzyć ssania - taką cienką rureczką połączoną ze strzykawką, po palcu.
Mata - mi po Emilce lekarz pozwolił smarować bliznę kremem na blizny na pierwszej wizycie po dwóch miesiącach. Wtedy też już mogłam wracać do normalnej aktywności - noszenie dziecka, ćwiczenia itp.

Ja już chyba nie będę chwalić Oskarka, bo mi się psuje. Wczoraj usypiałam go ponad dwie godziny - chciał ciągle ssać, ale był najedzony i nie chciał piersi - bo leciało mu mleko. Przy tym złościł się, machał raczkami i łapał do buzi co się da. W końcu uratował mnie smoczek, choć wolałabym go unikać. Dzisiaj przez jakiś czas była powtórka z wczorajszego wieczoru, ale w końcu usnął. No i zaczyna coraz głośniej protestować np. przy zmianie pieluszki.
Dzisiaj była u nas położna środowiskowa. Obejrzała Oskarka, oceniła, że zrobił ładną kupę, bo akurat mu się zdarzyło i obejrzała moją ranę po cc. Wszystko wydaje się być w porządku.
 
kurcze widzę, że w ten wiatr nie chodzicie na spacerki, ja chodzę opatulam Grzesia, budka stoi, ale może faktycznie nie powinnam. Choć od piątku skończą się moje dylematy czy iść czy nie bo m padać:wściekła/y:
 
Mój maluch chyba się wyspał bo teraz prawie nie śpi choć w nocy aniołek 2 pobudki je o 23 potem ok 4 rano i potem po 6.Ale dziś jak obudził się o 6 tak wstał i nie chciał spać no przy cycku i trochę spał po 10 minut.Idę dzis się wykąpać do domu mleko ściągnę mój z nim zostanie bo w tym szpitalu nie ma ciepłej wody i biegają u mnie po sali mrówki jest w sumie w jednej łazience ciepła woda ale jest tam prysznic nie czynny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:A w tym mini zlewie co to za mycie i jeszcze z rany krew mi zaczęła lecieć.:-(
Angel - będzie dobrze wrócicie do domku i będziesz robić po swojemu.A Dorianek śliczny chłopiec nic tylko wrócić do domku i się cieszyć maluszkiem .Wiec życzę szybkiego powrotu do formy
 
kasiu - ja nie mam takich dylematów ;) wystawiam młodą na całe dnie na dwór, nawet jak wieje. Jak będzie padać, będę przykrywać folią wózek i też niech śpi na dworze
 
ja Renia fakt nie jem nabiału i jem delikatnie, ale nie jestem za bardzo przekonana, że nasze jedzenie aż tak bardzo wpływa na kolki u dziecka. Moja pediatra sugerowała, że to tak na prawdę niedojrzały układ pokarmowy...dlatego dała nam Delicol. Ale wiem, że jak dziecko krzyczy to chce się wszystkiego spróbować byle tylko mu ulżyć

u mnie kłopoty z brzuszkiem trwały 3 dni. pierszy dzien robiłam pieerogi a pozostałe dwa dni jadłam pierogi, pozniej zaczelismy podawac delicol a ja wróciłam do diety "gotowany kurczak na 1000 sposobów" :D i kłopoty mineły. z tym ż nie wiem czy to przez moje jedzenie było czy pomgły kropelki. Dlatego zaczynam kropelki odstawiac. dzis daje po 4 krope na karmienie, jutro po 3 i w sobote odstawie je całkiem i zobaczymy. powoli zaczne tez wprowadzac do mnojej diety urozmaicenia w postaci czekolady ogórków pomidorów i wiekszej ilosci nabiału i owoców. zobaczymy jak Jas zareaguje.

Ja tych wiatrów sie jednak boje, bo ja z podkarpacia tereny górzyste i wieje tu jakiś halny normalnie... wole zeby było zimnno ale zeby nie wiało
 
MaMicurina ja też byłam w szoku, ale ona tak coraz częściej, albo położę ją na prawom stronę a ona po chwili już na lewej leży:szok: Położna mówi, że jest po prostu silnym dzieciakiem, bo jak ją chwyciła za rączki to chciała cwaniara siadać :-):-)

A mój czorcik już sobie z ciekawością zerka na karuzele no myślałam że umrę dzisiaj z dumy jak godzinę podziwiała i warczała na zabawki :-D:-D:-D
 
Angel, współczuje przeżyć, ale trzymaj się kochana i pomyśl, ze już niedługo będziecie tylko we trójkę bez żadnych nakazów i zakazów i będziesz mogła karmić Dorianka nawet kanapkami z szynką:laugh2:, ja też leżałam w szpitalu przyjaznym matce czyli propagującym karmienie piersią, ale generalnie dla takich maluchów jak mój i matek które miały problemy z karmieniem ( jak ja) było dokarmianie po palcu ze strzykawą przez położne, i kapturki też były dopuszczalne. Tak więc kochana, nie przejmuj się i dotrwaj tylko do wyjścia:) w domu się wszystko ułoży , zobaczysz;) a na teraz zyczę Ci optymizmu i wytrwałości!

Tunia - trzymam kciuki za lekkie rozwiązanie, nie dygaj, wszystkie to przeszłyśmy to i Ty dasz radę:)

Ina- moja mała też tak łepetynkę wysoko podnosi, musimy ją czasami hamować, bo to troszkę za wcześnie na takie wygibasy:D

Jak już pisałam u nas po odstawieniu nabiału spokój , który odpukać tfu tfu utrzymuje się cały czas:) Ja już biegam do pracy na kilka godzin , a mała zostaje z babcią i bardzo dobrze sobie radzą, a jutro zostaję w domu i się troszkę pomigdalimy:)
u nas też główne skrzypce przy kąpieli gra tatus, który za miesiąc idzie z niunią na naukę pływania i usilnie w wanience uczy ją pływać;D, mała lubi kąpiele, ale jak woda jest o wiele cieplejsza niż zalecana, pond 38 stopni jak wskazuje termometr na wanience, zimniejsza woda odpada;)
 
reklama
Ina fiu fiu fiu artystka, malarka z Hani :-):-):-):-)
Atomówka - poród to pikuś przy tak aktywnym dziecku jak Zuza...;-);-);-);-) ja drugi raz okresu noworodkowego bym nie zniosła...
Angel - kochana wkońcu masz Dorianka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciesz się tym :-):-):-) a zaraz w domeczku będziecie :-):-):-) powiedz mi bo nie doczytałam, czy Ty wkońcu CC miałaś?????
Amandla zazdroszczę - ja nie jem już prawie nic - marchewka też odstawiona... wczoraj banana spróbowałam i calą noc tańczyłam z Zuzą...
Kasiulka ja podobnie jak Ivi - pogoda, niepogoda, wiatr czy deszcz (o ile nie ulewa) wychodzę z Małą codziennie - jak już zaczełyśmy to na 15 minut chociaż ale idziemy dzień w dzień...
Kupiłam wczoraj esputicon - miałam podac małej, ale troszkę mnie cykor złapał... powiedzcie w jakim wieku były Wasze Dzieciątka jak pierwszy raz to podałyście??????
Tuniaaaaaaaa kciuki zaciśnięte - trzymam ja i buntownik Zuza :-):-):-)
 
Do góry