reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

reklama
dzis tak zapytalem Dawidka i Piotrusia czy mnie kochaja a Dawidek prosto i konkretnie JASNE ZE CIE KOCHAM; BO JESTES DEBESCIAK:-D a Piotrus pyta Dawidka A CO TO DEBESCIAK a jak juz Dawidek mu wytlumaczy zwiezle Piotrus odparl do mnie NO WLASNIE:-D
 
Krystian dzisiaj zaczaił się z nożyczkami na książkę

na szczęście jak go nakryłam
to dopiero troszkę z tyłu kartek odciął
żadnego tekstu :cool2:
uff

ale dałam mu wykład
mam nadzieję że poskutkuje

ale agent czuł że za dobrze nie robi
bo swoje karteczki to tnie zawsze na stoliczku
a z książką się za stół schował

dlatego mnie tknęło że coś kombinuje :-p
 
Krystian dzisiaj zaczaił się z nożyczkami na książkę

na szczęście jak go nakryłam
to dopiero troszkę z tyłu kartek odciął
żadnego tekstu :cool2:
uff

ale dałam mu wykład
mam nadzieję że poskutkuje

ale agent czuł że za dobrze nie robi
bo swoje karteczki to tnie zawsze na stoliczku
a z książką się za stół schował

dlatego mnie tknęło że coś kombinuje :-p
hehe :-D dzieci zawsze jak są za cicho i ich nie widać znaczy że coś kombinują:-)
 
Moja Julka często wdrapuje się na ławe siada albo staje na niej.Kilka razy nakrzyczalam na nią za to,więc teraz jak ma ochote na nią wejść to najpierw przybiega do mnie i mówi mamusinek niunia nu nu a potem biegnie do pokoju gdzie wlazi na ławe.Jak tylko to słysze to wiem że Julka bawi się w alpiniste.
 
To mój dzisiaj przeszedł samego siebie
najpierw postanowił że nie będzie jechał w wózku
w markecie tylko będzie niósł koszyk
i to nie było najgorsze
tylko to że w końcu koszyk przypadł mi a on poszedł zwiedzać
moje nawoływania wcale nie robiły na nim wrażenia
wpakowałam go do wózka
poszliśmy do kasy obejrzałam 10% tego co chciałam
ale nic to

nudziło mu się w kolejce więc zaczął się dobierać do wszystkiego w zasięgu rączek
w końcu jakąś szybkę przesunął co odgradzała butelki
na szczęście nie powypadały wszystkie :baffled:
a potem uznał że chce mu się pić
ale zamiast mi o tym powiedzieć
to sięgnął sam po soczek stojący
na półeczce wózka u góry
i zalał pół wózka, swoją kurtkę
i pół twarzy sobie
oczywiście zaczął wrzeszczeć bo mu się
do oczu nalało
wytarłam go chustką
a on się zaczął dobierać do rzeczy stojących na ladzie (zdecydowanie za wąskie przejścia)
a w końcu zainteresował się kasą obok
i wyrwał coś :sorry2:
nie zdążyłam złapać mu rączki

na koniec jeszcze popukał w coś

i poszliśmy dalej
w windzie wcisnął coś
na szczęście nie zadziałało :cool2:

potem chciałam mu przymierzyć buty
i oczywiście nie
zgodził się za przejażdżkę ciężarówką na monety

w H&M wcisnął jakiś guzik przy wejściu do magazynu
zaczęło wyć
wyskoczyła kobieta z obsługi z magazynu :sorry2:
chciał dotykać wszystkiego więc była szybka ewakuacja

przeszedł siebie w smyku
najpierw dorwał się do grających zabawek i nie chciał
odejść od nich
ale to nie było takie złe bo przyniosłam
butki obok nich i mu poprzymierzałam
a potem dorwał jakiś jeździk
i szalał nim po całym sklepie
co go włożyłam do wózka to za chwilę
go nie było
a w smyku tyyle fajnych przecen
a ja ledwo piżamkę, kapcie mu kupiłam :-(

normalnie zero słuchania,
do tego wcale się nie bał
odejść ode mnie tak że tracił mnie zupełnie z oczu
nic a nic
chodził gdzie chciał
robił co chciał
a w wózku pasy już na niego za krótkie
żeby go przypiąć
koszmar
 
reklama
Do góry