reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

POMYSŁOWE DOBROMIŁY - Czyli co wymyśliły nasze pociechy

A my byliśmy dzisiaj z Julką u fryzjera.Po raz pierwszy w życiu Julcia miała podcinane włoski .Zanim poszłam z nią do fryzjera kilka dni ją na to przygotowywałam,tłumaczyłam jej co i jak.
Poszliśmy i zaraz po wejściu Julcia pyta pani czy ma krzesło dla dzieci.Pani oczywiście przytargała je po czym mala stwierdziła,że pani ma oklopne sesło,bo ona chce się bujać a to sesło nie buja.Jakoś na nie usiadła .Cierpliwie przesiedziała podcinanie,ale gdy tylko fryzjerka włączyła suszarke,żeby jej podsuszysz włoski Julka zaczeła krzyczeć: co mnie odkurzasz,czemu mi buczysz nie lubie ciebie bo mnie kurzasz...ale jak było po wszystkim cały zabieg fryzjerski skwitowała jednym zdaniem:dziękuje,do zobaczenia nie było tak żle...wszyscy obecni parskali śmiechem.
 
reklama
ja ostatnio mam dla tosi niewiele czasu bo jestem w trakcie sesji.
efektem tego jest to że praktyczie codziennie muszę ją podrzuci komuś kto sie nią zaopiekuje. najczęściej idzie do mojej kolezanki która ma córeczka w jaj wieku więc rano sie szybko ubiera żeby iś do Ady.
super sie razem bawią. zamykaja się w pokoju żeby im nikt nie przeszkadzał. ostatnio jak przyszłam to tosia dawała adzie zastrzyk w pupę bo się bawiły w doktora.

najlepszy numer zrobiła jednak we wtorek. poszłam z nią zapisac ja od września do przedszkola. podczas gdy ja rozmawiałam z pania dyrektor tośniak w najlepsze pomaszerowała na salę do sześciolatków. jak po nią poszłam do siedziała juz przy stoliku rozebrana i mówi do mnie zostanę tu troszką a ty idż się poucz i została.

nawet potem nie chciała do domu wracac. ciekawe czy będzie taka chętna jak bedzie musiała codziennie do przedszkola chodzic.

no w każdym razie pierwszy krok mamy za sobą.
 
A Julka jak się na kogoś w domu obrazi to idzie do pokoju siostry,zamknie drzwi ,siada przy biurku,wysuwa klawiature ,włancza monitor i tłucze palcami po klawiaturze.Jak się pytam co robi mówi:"Pisze wiadomość do super niani bo nie daje z wami rady"
 
Na dzień dziadka Julcia poszła z życzeniami do dziadka i jego żony.Już w drzwiach odśpiewała sto lat i powiedziala wierszyk babciu,babciu coś ci dam..." oczywiście wszyscy byli tym zaszokowani/oprócz nas/.Babcia wyciąga czekolade a Julka do niej nie dziękuję nie chce bo moge mieć robaki...,dziadek wyskakuje z kasy a ona do niego
Dziadek nie chce pieniądza idż i kup mi teraz plezent bo ja ci dałam...i dziadek nie miał wyjścia poszedł z nią do sklepu i kupił jej prosiaczka z Kubusia Puchatka
 
Jak utrzyma się taka tendencja (jeśli chodzi o numery i wygadanie twojej córy) to będziesz miała bardzo ciekawie jak pójdzie do przedszkola / szkoły no i w szczególności w czasie dojrzewania....:-)

P.S. Wie jak "wytresować" towarzystwo nie ma co. Tak sobie pomyślałam o potencjalnych / przyszłych amantach:cool2:
 
Wiesz ja też,biedni będą jak taka będzie dalej,ale z drugiej strony to dobrze,bo nie da sobie w kasze napluć....
A jeżeli chodzi o szkołe to sama się boje co to będzie,ale to może tatuś będzie tam latał....bo to w końcu jego córeczka
 
Wiesz ja też,biedni będą jak taka będzie dalej,ale z drugiej strony to dobrze,bo nie da sobie w kasze napluć....
A jeżeli chodzi o szkołe to sama się boje co to będzie,ale to może tatuś będzie tam latał....bo to w końcu jego córeczka


To też jest ciekawe.

Jak dziecko jest chwalone to jest to albo "nasze" dziecko albo "moje" dziecko ale jeśli jest coś na minus - coś zrobi to jest to "twoje" dziecko.

A co do szkoły - to ja już bym albo miejsce parkingowe zamówiła albo już zaczęła przygotowywać mentalnie dyrektora:-D
 
To też jest ciekawe.

Jak dziecko jest chwalone to jest to albo "nasze" dziecko albo "moje" dziecko ale jeśli jest coś na minus - coś zrobi to jest to "twoje" dziecko.

A co do szkoły - to ja już bym albo miejsce parkingowe zamówiła albo już zaczęła przygotowywać mentalnie dyrektora:-D
Tak tak masz racje trzeba chyba już zacząć działać...
 
Tak tak masz racje trzeba chyba już zacząć działać...
Czekaj bo mi się przypomniało.Mojej siostry syn jest moim chrześniakiem i w tym roku ma komunie.Przyszedł do nas wczoraj troche posiedzieć więc się go pytam co chciałby dostać na komunie.A on bez namysłu: ciociu bombe,żebym mógł wysadzić szkołe...
 
reklama
Czekaj bo mi się przypomniało.Mojej siostry syn jest moim chrześniakiem i w tym roku ma komunie.Przyszedł do nas wczoraj troche posiedzieć więc się go pytam co chciałby dostać na komunie.A on bez namysłu: ciociu bombe,żebym mógł wysadzić szkołe...

Hmmm nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.... chyba raczej płakać
 
Do góry