reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pora na dziecko? Jak podjąć decyzję?

hahaha a ja ci powiem jedno. Nawet dziś śmiałam się do koleżanki, że mówiłam jej tydzień temu "Dziecko? nie ja sobie za bardzo cenię cisze i spokój. chcę iść na swoje, jechać na wczasy"... i co? I uważam, że wpadka to coś fantastycznego! Inaczej nie wiem kiedy bym się zdecydowała ponadto pewnie ciągle bym się zastanawiała czy to odpowiednia chwila. A tymczasem chwile zapomnienia same zdecydowały i jestem im ogromnie wdzięczna :)
 
reklama
Dla niektórych własnie wpdaka, a dla niektórych z góry podjęta decyzja są tym co wyznacza "właściwą porę na dziecko". Ja osobiście wybrałam drugą sytuację, tzn razem z mężem 3 miesiące po slubie zdecydowalismy że od jutra zaczynamy się starać o maluszka a było to dokładnie 23 września 2009 :-D No i oczywiście nie żałuję tej decyzji i cieszę się że tak szybko nam się udało "zaciążyć" :-D Ale z drugiej strony nie potępiam w żadnym wypadku tych dziewczyn ktore wpadły, bo uważam że jesli ktoś jest na to przygotowany jak np Ty Wiolcia_6 to jest wszystko jak najbardziej w porządku. Gorzej kiedy któraś zalicza wpadkę i od samego początku myśli co by zrobić żeby jednak tego maluszka nie było. Wtedy to taka osoba jest u mnie przekreślona. Ale ogólnie każda pora jest dobra na dziecko, trzeba tylko myśleć pozytywnie :-)
 
Hm ja mam podobnie jak ty a przynajmniej za pewne miałabym. Pierwsze dziecko chciałam miec po 28 roku zycia, ale zapewne nie zdecydowałabym sie bo czegos na pewno by mi brakowało... Mam dziecko z tzw wpadki i cóz ddochodze do wniosku że zeby to moje male szczescie miało rodzenstwo musiało by dojsc do kolejnej bo niestety jestem z tych którym wiecznie jest czegoś za malo:-) Tak wiec wszystko zalezy od psychiki jedni beda gotowi majac 20 lat inni mając 35 będą sie wahać...
 
O dziecku myślimy od niedawna. Razem jesteśmy ponad 10 lat. Uważamy, że właśnie ten moment będzie odpowiedni. Oboje dojrzeliśmy do "nowych ról". Nasza pozycja na rynku pracy jest dość stabilna.
 
Hmm powiem Ci, ze w moim przypadku zawsze bylo jakies ale. Najwiekszym "ale" bylo to, ze tak na prawde nie bylam gotowa. Teraz po prostu wiem, ze jestem :) mam absolutnie fantastycznego partnera i poczucie bezpieczenstwa finansowego. Jest jeszcze masa rzeczy do ogarniecia jak dokonczenie remontu, zmiana auta i wiele wiele innych ale to mozna powoli ogarniac :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Teraz jestem w podobnej sytuacji i stoję przed podobnymi dylematami, co wiele z was... Z jednej strony bardzo chciałabym mieć dziecko - mam dom, świetnego faceta u boku, pracę... Jednak boję się, że mimo to nie będę w stanie zapewnić dziecku odpowiedniej opieki i zabezpieczenia finansowego. Nie chciałabym mu odmawiać każdej rzeczy, o jaką mnie kiedyś poprosi... Może to słaby argument i po prostu dzięki niemu cały czas odsuwam od siebie myśl o dziecku, ale właśnie boję się utraty stabilizacji i tej ogromnej odpowiedzialności, jaka pojawi się, gdy byśmy spełnili marzenia o dziecku. Mój partner też chciałby zostać tatą, ale z tego samego powodu nie jest przekonany czy to najlepszy moment. Czy jeszcze nie za wcześnie, bo sami nie przeżyliśmy jeszcze zbyt wiele... No i w kółko pojawiają się myśli czy teraz, czy może jeszcze poczekamy...
 
Do góry