Larvuna GRATULACJE!!! moc całusków dla Michalinki :*** A tak coś dziś czułam po kościach, że malutka się urodziła

Czekamy na wieści z sali porodowej z niecierpliwością! :-)
Aga nie zauważyłam żeby się obrażała, ale woli prawą pierś i dlatego też mam ją poranioną i w żaden sposób nie mogę wygoić

( byłam u lekarza pytać, kazała psikać octaniseptem albo gencjaną na wodzie smarować, ale i tak nie pomaga bo przecież ciągle podaję pierś Ali i na nowo ranka

(
A Alicja ma antybiotyk

(( kaszle już prawie dwa tygodnie i dlatego lekarka tak zadecydowała, a osłuchowo jest ok!
Co do chrztu kochana to właśnie miałam o tym pisać.... po wyjściu z kancelarii poczułam się jak gorszy obywatel, a moje dziecko jak bękart... nie wspomnę już o tym, że miałam zostać też chrzestną (chciałyśmy z kuzynką zrobić razem chrzciny - ona u mnie matką chrzestną, a ja u niej), już mogę o tym zapomnieć!! Nie mamy ślubu kościelnego i nie możemy mieć, nasze dziecko może być ochrzczone, a i owszem, ale w sobotę!!! po wieczornej mszy!!! koło 19!!!! tragedia będę chyba chrzciła w Katedrze!!
Aga najpierw idź dowiedz się co i jak, a jak pójdziesz konkretnie załatwiać to wtedy z kasą!