reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Poród w Holandii 2011

ISKIERKO pisalas ze twoj kraamzorg nazywa sie DE WARDE .ja tez ta firme mialam i oni przyslali mi taka ksiazeczke i tam bylo wszystko opisane co potrzebuje dal dziecka ,jakie lozeczko ,materac ,komede no cala wyprawka byla opisana.Pozatym bylo tam jeszcze o tym co potrzebne jest do porodu w domu i co wziasc do szpitala.
Mam tę książeczkę, ale nawet do niej nie zajrzalam;-). Pwenie dlatego, że ja holenderski znam słabo, a moja córka na razie nia ma czasu na tłumaczenia. Za tydzień maja ferie to "przerobimy" tę książeczkę:-D
 
reklama
Podpasek do szpitala sie nie bierze, daja tam.
Mi szlafrok nie byl do niczego potrzebny, po pokoju hotelowym chodzilam w koszulce.
Klapki to wiadomo, zeby pod prysznicem jakiegos grzyba nie zlapac :-D
Co do telefonu komorkowego, to moglismy uzywac, nawet na sali porodowej.

Dziewczyny,no i wezcie sobie ze 2 butelki wody do picia, bo podczas porodu niezle w buzi zasycha, a jak ktos kranowy nie lubi, to niech lepiej sobie SPA niegazowana kupi :tak: jeszcze sa takie cukerki na energie, kosztuja chyba ze 20 centow w xenosie (tam kupowalam akurat ;)), ale za Chiny nie przypomne sobie jak sie nazywaja, jak wroci moj M to wam powiem, tez pomogly bardzo :) jak sobie zarzucilam dwa to mialam sily na nastepne 15 minut parcia heheh :)))))
 
Ja wzięłam całą wypchaną torbę rzeczy do szpitala. Wiedziałam co mogą mi dać, ale wolałam się zabezpieczyć i zabrać swoje. A tak na prawdę potrzebnych okazało się tylko kilka drobiazgów:

- 2x koszula nocna (długa lub długi T-shirt, może być rozpinana na piersi-do karmienia)
- szlafrok, jeśli ktoś ma zamiar chodzić
- ubranka dla dziecka na wyjście (różne rozmiary)
- 1x pieluszka flanelowa (aby owinąć dziecko, jakby było za małe do ubranek)
- ubranie dla matki na wyjście
- biustonosz do karmienia + wkładki laktacyjne do biustonosza
- woda mineralna do picia z dozownikiem
- przegryzka (snacki) - dawka energii bardzo się przyda
- klapki pod prysznic
- papcie
- aparat fotograficzny + baterie naładowane !!!
- muzyka dla rodzącej, jeśli tylko się chce
- poduszka („jasiek”) lub/i coś co przypomina dom
- dokumenty ciążowe (wyniki usg, grupa krwi rodziców, wyniki badań itp.)
- dokumenty (karta ubezpieczeniowa, karta szpitala, dowód osobisty)
- materac/folia do auta, aby nie pobrudzić tapicerki (Taxi)
- kosmetyki: żel pod prysznic, żel do higieny intymnej, 1x saszetka Tantum Rosa, szczoteczka i pasta do zębów, golarka jednorazowa, grzebień)
- laktator (przeważnie szpital ma swój)
- 2x skarpety grube, ciepłe do porodu
- plan porodu (!)
- termofor (?)
- telefon + ładowarka
- drobne do parkomatu/ kasa na Taxi, pieniądzę
- krzesełko do auta !!! + kocyk/zawijak do fotelika (z wyciętymi otworkami na pasy, zapięcia)

W szpitalu dają:
- majtki jednorazowe
- podpaski (najlepiej zwykłe, bawełniane)
- pieluszki dla dziecka (zazwyczaj mają w szpitalu)

I bardzo ważne...Podczas zamawiania TAXI nie mówić, że jest wzywany do porodu, bo często nie przyjeżdżają!!!
Tak mi radziła i położna i doula, która prowadziła mój kurs rodzenia.
 
Dziewczyny,no i wezcie sobie ze 2 butelki wody do picia, bo podczas porodu niezle w buzi zasycha, a jak ktos kranowy nie lubi, to niech lepiej sobie SPA niegazowana kupi :tak: jeszcze sa takie cukerki na energie, kosztuja chyba ze 20 centow w xenosie (tam kupowalam akurat ;)), ale za Chiny nie przypomne sobie jak sie nazywaja, jak wroci moj M to wam powiem, tez pomogly bardzo :) jak sobie zarzucilam dwa to mialam sily na nastepne 15 minut parcia heheh :)))))
Dzięki TheHague.
Te cukierki to sia nazywają DEXTRO - mój mąż nosi je w kieszeni w razie nagłego spadku poziomu cukru:-D
A czy woda może być gazowana???? Nienawidzę niegazowanej mineralnej, bo czuje sie jakbym piła zwykłą wode z kranu...........
Chyba mi nie zabroną miec gazowanej???
 
No jasne i tak rodzą się kolejne pytania:
- dokumenty ciążowe (wyniki usg, grupa krwi rodziców, wyniki badań itp.)
- dokumenty (karta ubezpieczeniowa, karta szpitala, dowód osobisty)
Skąd mam wziąść dokumenty ciążowe, skoro wszystko (oprócz zdjęć z USG) ma mój lekarz-położnik??? Dostanę to PRZED termionem porodu???
- poduszka („jasiek”) lub/i coś co przypomina dom
- materac/folia do auta, aby nie pobrudzić tapicerki (Taxi)
(...)
- laktator (przeważnie szpital ma swój)
- 2x skarpety grube, ciepłe do porodu
- plan porodu (!)
- termofor (?)
Tak sie zastanawiam - przeżyłam już dwa porody (ok, dawno bo dawno ale zawsze to coś) i nigdy nie miałam podczas nich ciepłych skarpet, jaśka z domu, termoforu czy planu porodu........
Ja wiem, że to inny kraj niż Polska, ale chyba da się bez tego urodzić i przeżyć????
Folia do auta też chyba jest zbędna jeśli wody odchodzą powolutku lub wcale - zawsze można włożyć większą podpaskę lub tę podpaskę poporodową....
Nie wiem juz sama............
 
Iskierka ja dokumenty ciazowe nosze w swojej ksiazeczce ktora mam od poloznej, mam tam wszystkie do tej pory wyniki badan , usg, i wszystkie dane jak przebiega ciaza :) tzw . zwangerschapskaart :)
 
Iskierka mozesz miec gazowana :tak: ale polozna polecila mi niegazowana, bo nie wzdyma, a ten gaz z gazowanej musi ktoredys wyjsc... :-D
Dokumenty porodowe ja zawsze mialam przy sobie, bo w razie naglego porodu, np. w innym miescie, trzeba miec cala dokumentacje. Dziwne ze Tobie tego nie dali.. Moze zapytaj o to przy kolejnej wizycie?:tak:
Cieplych skarpet nie mialam, bylo mi tak goraco podczas porodu, ze juz pod koniec rodzilam calkiem na golasa heheheh :D takze nie wyobrazam sobie jeszcze miec na sobie skarpet i to jeszcze takich grubych.. :szok:
Planu porodu tez nie mialam, niech wypowiedza sie dziewczyny, ktore ukladaly taki plan z polozna, ale wydaje mi sie, ze jest to niepotrzebne bo przeciez porodu nie da sie przewidziec i taki plan szybko moze spalic na panewce :D
Iskierka oczywiscie, ze da sie bez tego urodzic :) ja jestem tego przykladem hehehe :))))) :p
 
MADZIULA a to mnie zaskoczylas bo ja takiej ksiazeczki nie mialam .Wynikow nie widzialam na oczy.Te ktore mi zrobili w 9 tyg i pozniej na moje rzadanie w 27 to wszystko i tego nigdy nie widzialam.Ta karte ciazowa od poloznej dostalm kiedy szlam do szpitala .To bylo wszystko ,rzadne inne badania czy wyniki.Muj porod byl z zaskoczenia wiec ja nie mialam planu.Mysle ze taka folia albo chociaz podklad do auta sie przyda bo z wodami to nigdy nie wiadomo.Mi odeszly z nienacka.ISKIERKO jak najmniej kombinacji i bedzie dobrze.
 
nana19 , no mam nawet zapisane pomiary cisnienia, co wizyte drukuja mi taka kartke i jak ide np do lekarza domowego i on cos pyta to mu pokazuje karte :)
 
reklama
Dokumenty porodowe ja zawsze mialam przy sobie, bo w razie naglego porodu, np. w innym miescie, trzeba miec cala dokumentacje. Dziwne ze Tobie tego nie dali.. Moze zapytaj o to przy kolejnej wizycie?:tak:
Pytałam już przy okazji robienia badań prenatalnych. Pytałam własnie o jakiś dokument w razie gdyby się coś stało (omdlenie, wypadek itp). Lekarz-położnik powiedział, ze cała holenderska służba zdrowia jest skonputeryzowana i wystarczy, że on ma w komputerze wpisane ze jestem w ciazy...
ISKIERKO jak najmniej kombinacji i bedzie dobrze.
Hehe, wiem, ale zawsze warto pytać:-)

Teraz to ja sie dowiedziałam, że wujek mojego męża zmarł... Niby nie mielsmy specjalnych częstych kontaktow, ale zawsze to rodzina...
Starość i choroba - niestety:no:
 
Do góry