oleńka:)
Fanka BB :)
Ja przy Julce po odejściu wód płodowych w domku byłam jeszcze 3 godziny.Wykąpałam się,poczekałam na męża bo był w pracy.Tak że wszystko na luzie ale ja mam takie podejście do większości spraw.Czop wyleciał mi tydzień przed porodem i wtedy wiedziałam że już tylko dni zostało do porodu.A jak przyjechałam do szpitala to skurcze miałam co 5minut a rozwarcie na 4cm.była to godzina 4 nad ranem a urodziłam o 10.10 rano.
Nie ma reguły ile czasu do porodu po odejściu wód.U nas też karetki jeżdżą do porodu z komplikacjami a tak to nie.
Nie ma reguły ile czasu do porodu po odejściu wód.U nas też karetki jeżdżą do porodu z komplikacjami a tak to nie.