Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[_pietrucha_]

hej laski :*

Ciekawe jak tam się mają nasze kluski ? Mam nadzieję, że nie wypchały się jeszcze na świat i grzecznie leżą w mamusi brzuszku :*

A ja już po wizycie, dzidziuś ma się dobrze! Rośnie ślicznie, prenatalne wyszły dobrze
Całuskkiiiii ;*

 

[gość 94049]

Pietrucha :-):-):-):-):-)
Cudnie, gratulacje

 

[Olusia7982]

Pietrucha gratulacje

 

[enya81]

Kruszko USG miałyśmy z powodu wcześniactwa Wyszło dobrze, nawet bardzo dobrze jak stwierdził lekarz i generalnie całe badanie milczał aż nie wytrzymałam i się zapytałam bo nic nie mówi, a On na to że nie ma o czym:-)

Dzisiaj byłyśmy w poradni neonatologicznej - Bachna waży 3170 gram i mierzy 56 cm. Podobno przybyła w normie ale w dolnej granicy - mimo to zeschizować się nie dam Pobrali jej krew pod kątem anemii - jutro wyniki i mam nadzieję że też będą dobre. Dostałam skierowanie do poradni rehabilitacyjnej bo powiedziałam lekarce że mała lekko przekrzywia się w literkę C (Kaira mi to też zasugerowała) i pomimo braku innych objawów mam zamiar to skonsultować.

Ja znalazłam jeszcze w swoich zapasach opakowanie 10mg encortonu - kto optuje to wyślę:-)

 

[misiejek]

Enya super ze u Basiuli w porządku, juz duża Dziewczynka

Pietrucha cudne wieści, jak najwięcej takich

NutNut beta bardzo dobrze przyrasta, niby miniumum to 66% co 48 h, wiec u Ciebie ponad 100 % to bardzo dobry wynik;-)
co do progesteronu, to ja bym muz nie badała, w ciąży bardzo szybko przyrasta, wiec chyba za duży nie może być.
Co do objawów, wiem że to trudne ale jak dla mnie to juz żaden wyznacznik..
W dwóch niedonoszonych ciażach, miałam ich mnóstwo, mdłości, bol piersi itd..
a w tej udanej zero , od początku bezobjawowa, na początku schizowałam bardzo, a teraz widze jakie to szczecie;-)
Bedzie dobrze, zobaczysz;-)

Truskaweczko, kartka sie znalazła :-), dziekuje z całego serca;-)

 

[AnieszkaP]

Misiejek a Ty już na koncówce, ale to zleciało.........
Pietrucha, Nut trzymam kciukasy.
Truskaweczko a czemu lekarka odradziła wlewy, ma jakąś alternatywę?
Ja odebrałam wczoraj teczkę od Dubrawskiego, zaczynamy od usg w czasie miesiączki, potem w środku cyklu, czeka mnie histeroskopia. Oprócz tego przeciwciała, jakich jeszcze nie robiłam i oznaczenie receptorów KIR i ich liganów, ocena cytokin i zgodność tkankowa. Jest to jakiś plan, myślałam, że tych badań będzie więcej, czas pokaże.

 

[gość 94049]

Jeszcze Misiek się nie zglaszala.

Enya rozumiem Twój stres przy badaniu. Tym.postem przypomniałas mi nasze badanie. Frankowi robili usg brzuszka i główki.Neonatolog też się nie odzywala a widziałam, że przy badaniu główki urywalo zapis. Czułam że krew mi z twarzy odplynela i jeszcze ta cisza w pokoju, sekretarka patrzy wyczekujaco na dr, a ona w końcu mówi, że Franek ma taką czkawke, że ciężko jej zbadać główkę. :-) Ale wszystko bylo dobrze.

 

[gogac85]

Enya dobrze, że z małą wszystko ok:-) ja zaczynam 16 tydzień

Truskawko mam nadzieję, że torbiel szybko sie wchłonie, fajnie że znalazłaś dobrego lekarza to duzo daje dla naszej psychiki:-)

Pietrucha bardzo sie cieszę, ze wszystko ok:-)

Imię dla synusia raczej wybrane będzie Maciej ale co do pokoju i szykowania wyprawki to jeszcze za wcześnie

 

[gogac85]

nut4nut beta ci bardzo ładnie przyrasta:-)

AgnieszkaP to fajnie, ze masz juz jakiś plan działania ja widac,że ten Dubrawski konkretny jest, ja tez badałam z mężem zgodność tkankową HLA dośc drogie badania 1200zł

misia ja tam po usg?

 

[nafoczka]

Kruszka, Olusia wiec z moimi badabiami było tak, ze Pani doktor gdy zauważyła na kontrolnym badaniu obumarłą ciąże to powiedziała, że zrobi mi teraz badanie w wymazu bo może teraz cos wyjść czego nie bedzie bo zabiegu?! więc zrobiła, z tym, że nie wspominała o odpłatności- chyba sama była w szoku. Chciałam poprosić o kserokopię tych badań tak nawet sama dla siebie, zeby wiedzieć co to było. Wtedy dowiedziałam sie, że jak je chce to mam zapłacić ot taka sytuacja... a mąż twierdzi, że domyśliła sie, że juz do niej nie wróce to chciała mnie jeszcze skrobnąć na kase! No w sumie skoro nam nie mówiła, że sa to płatne badania (a był ze mna wtedy mój M. więc nie mam zaniku pamięci) to mogłam się kłócić, ze nie zapłacę ale sama byłam w szoku. Wyszłam i szłam szłam szłam przez pół miasta aż się ocknęłam bo nogi mnie zaczęły boleć... Powiedziała mi tylko na odchodne, że "POCIESZAJACE JEST TO, ZE ZACHODZE W CIĄŻE"- no niby ma racje ale jakoś problemu to nie rozwiązuje....
Jest już na szczęście inny lekarz "na oku" i trzymajcie kciuki!!!!!!!!! aby sie sprawdził bo uwierzcie, znaleźć kogoś kompetentnego to połowa sukcesu. no i idę też do poradni genetycznej z tymi wynikami co już mam, może coś zaleci szczegółowiej zbadać ale to wszystko dopiero w listopadzie więc malutki plan zaczyna powstawać ;-)