reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

poronienie?

eskorta100

Początkująca w BB
Dołączył(a)
7 Marzec 2016
Postów
18
Witam, od chyba trzech miesiecy sie zastanawiam i nie moge przestac o tym myslec. Zaczne od tego ze 31.08.2015r. urodzilam synka przez cesarskie ciecie. Po pologu mialam maly problem, bo mialam silne krwawienie prawdopodobnie przez hormony po porodzie, gin przepisal jakies tabletki i sie skonczylo. Jakos w listopadzie nagle poczulam silny bol plecow, prawej strony tak bardziej przy dole i z tego co pamietam tak promieniowal ku srodkowi, trwalo to moze 30min, godzine, nie pamietam... potem poczulam, ze cos mi wylatuje, myslalam, ze to okres sie zaczal. Poszlam do wc i zauwazylam jak mi wylecial taki glut jakby, bo nie wiem jak to nazwac nawet... bylo to wielkosci 1cm na oko, bylo cale biale, a gdy sie podtarlam na papierze bylo pelno sluzu przezroczystego. A dzien wczesniej na majtkach zauwazylam doslownie takie trzy male plamki krwi na majtkach. Miesiac pozniej znowu czulam ze cos mi wylatuje, ale to byl sluz, jednak byl bardziej bialawy... nie wiem co to moglo byc... nie mialam czasu isc nawet do ginekologa, bo nie mam z kim zywcem dziecka zostawic, maz ciagle w pracy. Jeszcze dodam, ze z mezem sie zabezpieczalismy chociaz byly momenty, ze kochalismy sie bez zabezpieczenia, ale nigdy we mnie nie konczyl. Nie daje mi to spokoju... czy to ze mna cos nie tak w srodku, czy poronilam, czy moze to normalne?
 
reklama
hej dziewczyny jestem tu mowa ma problem jestem miesiądz po łyzeczkowaniu cioża obumarła w 8 tyg jestem bardzo załamana ... ale mam teraz gorszy problem niedoslam jeszcze miesiączki a bobolewa mnie brzuch od tygodnia poronilam 17 marca ze szpitala wyszłama 19 marca lekasz muwił ze miesiczke dostane do 4,5 tyg a tu nic wienc 4 kwietnia robilam test ciozowy wyszedł negatywny wienc fajnie ale 14 kwietnia robilam jeszcze 2 testy i wyszły pozytywne i 17 marca zronilam jeszcze 1 test i wyszedł znuw negatywny czy ja moge byc w cioży prosze dziewczyny pomuscie mi bo nieiwem co mam robic dziekuje
 
Do góry