reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Postępy naszych pociech

Brawa dla LOLINY !!

Maja uwielbia mydło więc jest chowane wysoko poza jej poziom wspinaczek.

Mały urwis nauczył utwierać się każde drzwi - nie dosięga do klamek więc sobie samochodzik podstawia. Nie ma teraz chwili żeby ją z oczu stracić bo zaraz jest w szkodzie - wczoraj otworzyła dużą szafę w naszej sypialni i zaczęła się po szufladach i półkach do góry wspinać. Znalazłam ją na wysokości mojego pasa a zajęło jej to dosłownie chwilę.

A z śmiesznych sytuacji, Maja rano dorwała się do mojej szuflady z bielizną i jak wyszłam z łazienki z dumą przyniosła mi stanik i majtki o dziwo z tego samego kompletu - jak wieczorem widzi ze stanik zdejmuje, zaraz po niego leci i zagladajac mi pod koszulke daje do zrozumienia, ze stanik jednak nalezy nosic.
 
reklama
eh, no i tak. dzisiaj z kanapowych wspinaczek bartusia wyszla krzywda, spadl na podloge i uderzyl sie w glowke :-( nic mu sie nie stalo, bardziej sie wystraszyl. ale przynajmniej potem sie sluchal jak mowilam ze nie wolno :crazy:
 
Magdalena zapewne nie ostatni raz.taka przygoda Bartusia spotkała. U nas są obecnie skoki z kanapy na misia (całkiem sporego) Maja czasami nie trafia i wtedy jest obraza na podłogę, że śmiała Majkę uderzyć. Niestety po chwili nasz kamikadze rozpoczyna dalsze wygłupy na kanapie.
 
eh, no i tak. dzisiaj z kanapowych wspinaczek bartusia wyszla krzywda, spadl na podloge i uderzyl sie w glowke :-( nic mu sie nie stalo, bardziej sie wystraszyl. ale przynajmniej potem sie sluchal jak mowilam ze nie wolno :crazy:

twoj bartuś przynajmniej wywnioskował coś z bolesnej przygody:tak: ........a moj patryk w takim przypadku dalej próbuje udowodnic sobie i wszystkim na około ze jednak jego głowa mocniejsza niz meble i podłoga :wściekła/y::wściekła/y:
 
Karolinko - brawo i gratulacje!!! Zobaczymy czy od teraz mama też się tak będzie cieszyła - jak Cię nie będzie mogła z oka spuścić ;-):-D
 
Mój Mateusz siedział sobie cicho w innym pokoju, za jakieś dwie minutki wychodzi, krzyczy "ko" i trzyma się za pieluchę :-)Rzeczywiście, podchodzę a tam kopa :tak:I nawet grzecznie dał się przebrać. Może lada moment przekona się do nocnika :eek:
Pozdrawiam
 
Gratulacje dla Lolinki !!!!

Kuba wspina się wszędzie jak małpka a jak nie ma skarpetek to już każda szafka jest jego - podciąga się na rączkach , ciach ciach szybko nóżkami i już szczyt zaliczony - ostatnio przyciąga sobie krzesło i włazi sam na blat kuchenny , wchodzi do piekarnika - wychodzi z kojca - alpinista mi rośnie

papier też w szczępach, raz wywalił smoczka do wc, mydło też już było ugryzione, kąpanie w ubranku też zaliczone, sam wyciąga odkurzacz - kanapy fotele opanowane do perfekcji i

wogóle to szkoda słów - jest wszedzie - w sekudzie coś sobie wykuka i biegiem
 
reklama
dzisiaj byl chyba pechowy piatek 13-tego!!
do porannego upadku bartka moge doliczyc: uderzenie w rog biurka(siniak kolo oczka) oraz upadek w lazience i uderzenie znow w glowke :no::no::no:
 
Do góry